Meryl, Kate, Natalie- ok, ale według mnie Reese nie jest od niej lepsza. Poza tym co do tego mają Oscary?

Właśnie... Jeśliby traktować Oscary jako wyznaczniki talentu, to ja bym pierwsza spytała: Gdzie OscarY (bo uważam, że swoimi kreacjami zasłużyła na więcej niż jeden) dla Heleny? Kto potrafi tak wiarygodnie zagrać zarówno psychopatkę, jak i upośledzoną dziewczynę na wózku? Ona nie gra, ona stapia się z postacią.
Co do Reese, uważam, że jest b. dobrą aktorką i bardzo lubię ją oglądać na ekranie, jednak dla mnie jest daleko w tyle za Meryl, Kate i Natalie, przynajmniej do czasu, kiedy nie zobaczę jej w jakiejś naprawdę trudnej roli. Nominowanie jej do Oscara za rolę w "Wild" jest dla mnie co najmniej dziwne, była dobra, przekonała mnie... i nic poza tym. No właśnie, Oscary;) Chyba skomentować je można tylko jednym zdaniem: "mecz ustawiony, gra sprzedana".
Tak na marginesie, prawdziwi aktorzy przejmują się pewnie tymi oscarami mniej od nas, zbyt zajęci są szlifowaniem swoich talentów. I za to ich kochamy:)

Dobrze rozumiem o co wam chodzi. Reese jakoś tu przez przypadek trafiła, akurat z nią oglądałam film. Co do Heleny. Wcale nie twierdzę że jest marną aktorką, ale przyznajmy szczerze większość ludzi zna ją z ekranizacji Harry'ego Pottera. Ja oczywiście widziałam z nią dużo więcej filmów gdzie grała tak jak wspomniałaś psychopatkę, czy upośledzoną dziewczynę.... Jednak jak widać została najwyżej oceniona za HP, i tylko na tej podstawie była i jest oceniana. Zresztą... Uważam że powinna dostać Oscara bo w niektórych świetnie zagrała, ale szczerze.. Czy jest ona najlepszą aktorką wszechczasów? Według mnie lepsza od niej jest chociażby : Meryl Streep, Cate Blanchett, Angelina Jolie, Natalie Portman, Julia Roberts, Charlize Theron itp. Ich kreacje aktorskie naprawdę zachwycają, chociaż nie zawsze grały w tak przereklamowanych ekranizacjach jak HP. Nie sądzę, że Helena zasłużyła na 1 miejsce w top 100... Ale to tylko moje zdanie, każdy może mieć swoje własne :). Oczywiście nie uważam że jest marną aktorką :D

A co do Oscarów... W końcu za coś te aktorki go dostały... Nie mogły być beznadziejne, aczkolwiek Helena też zasłużyła i mam nadzieję że go kiedyś otrzyma :D

O kurczę... Tak Ci odpisuję i zastanawiam się, czemu taka spina, jaka aktorka wszechczasów itd., i w końcu wchodzę na jej stronę i widzę #1 w rankingu! Więc już Cię lepiej rozumiem i piszę od nowa:)

Nie uważam, że Oscary dostają beznadziejni aktorzy:) Większość z nich jest b. dobra, niektórzy są rewelacyjni. Uważam tylko, że są pewni wybitni aktorzy/filmy, którzy z jakiegoś powodu Oscarów nie dostają nigdy, dlatego właśnie nie sugeruję się statuetkami oceniając film czy warsztat jakiegoś aktora.

Dla mnie panna Bonham Carter spokojnie zasługuje na miejsce w pierwszej 10. Nie znam jej całej filmografii, tak naprawdę widziałam jej tylko parę świetnych i dwie czy trzy mistrzowskie kreacje. Gdybym zobaczyła z nią więcej filmów, jeszcze więcej trudnych ról, w które się wcieliła i jeszcze parę razy by mi szczena opadła, może i umieściłabym ją w pierwszej 5. Miejsce nr 1 to dla mnie taka Nibylandia, coś, co nie istnieje, bo, powiedzmy sobie szczerze, nie można z, przykładowo, garstki naj najwybitniejszych aktorów wybrać tego bezapelacyjnie najlepszego. Gdyby ktoś kazał mi zrobić taki mój osobisty ranking, też bym go nie zrobiła, tylko ustawiła najwybitniejszych, według mnie, aktorów w rządku. Bo mimo, że są aktorzy, których uważam za mistrzów w swoim fachu, wciąż potrafią mnie czymś zaskakiwać (jak np. niedawno Hanks w Kapitanie Phillipsie, który rozwalił mnie na łopatki). Jeśli natomiast ktoś poprosiłby mnie o zrobienie rankingu ulubionych aktorów czy filmów, nie miałabym większego problemu:) Ale po to mam na filmwebie serduszka, które dla mnie oznaczają jakąś osobistą sympatię do danego aktora czy filmu, nie zawsze idącą w parze z oceną aktorstwa/reżyserii.

Może dzięcięcy fani Pottera faktycznie zawyżają Helenie ranking, bo po prostu nie sięgają jeszcze po inne filmy. Ale ranking filmwebu zawsze nijak miał się do rzeczywistości, częściej określa popularność niż cokolwiek innego;) Demokracja zakłada, że ilość>jakość, czyli tam, gdzie większość, jest i Prawda:) Nie bierzmy sobie do serca głupich rankingów i nagród, nigdy nie będą sprawiedliwe:)

Ja tam się nie spinam i uważam że masz rację i bardzo dobrze to opisałaś. W sumie nie wiem po co te całe rankingi. Po prostu się zdziwiłam że Helena wylądowała tak wysoko, ale co tam :). Ja też sądzę, że nie powinno się brać do serca tych rankingów. Po prostu się zdziwiłam i tyle. Taki początkowy szok :). ale w sumie całkiem zasłużone miejsce. Dzisiaj właśnie mam zamiar obejrzeć film z Heleną i ocenić ją na podstawie paru ról, oprócz HP oczywiście :). Mam nadzieję że się nie rozczaruję :P. Po prostu sądze, że każdy ma jakiś ulubionych aktorów/aktorki i każdy ocenia właśnie pod względem swoich upodobań, jak dla mnie Helena to b.dobra aktorka, ale najwyraźniej muszę obejrzeć z nią jeszcze parę filmów :)

Z tą spiną to tak tylko napisałam, wiem, że po prostu się zdziwiłaś - ja szczerze mówiąc też doznałam lekkiego szoku;)
Jaki film oglądasz? :)

Jeszcze nie wiem... A jaki polecasz? :)

Jakoś trudno mi wybrać :)

Przepraszam że tak późno odpisuję, pewnie już coś wybrałaś. Skoro widziałaś już "Sztukę latania", to z tych, które jeszcze widziałam, mogę polecić Ci "Podziemny krąg" i "Jak zostać królem".
Tych których nie widziałam, polecić nie mogę, ale sama chcę zobaczyć przede wszystkim "Les Misérables", "Miłość i śmierć w Wenecji" i "Alicję w Krainie Czarów".
Pzdr:)

Właśnie miałam zamiar wziąść sie za "Podziemny Krąg" dzięki i biorę się do oglądania :)

Mi osobiście czegoś w tym filmie zabrakło, ale wątek z Heleną i sama jej rola były świetne!

Już zaczynam, zdam relację później :D