Tylko nie płacz i naucz się składni, bo na poziomie piątej klasy, powinieneś/aś umieć już układać poprawnie zdania.
BAFTA zdecydowanie zasłużona, a przede wszystkim oczywista. Oscar bardzo bliski, zagrała zdecydowanie na poziomie Melissy Leo (Fighter), która jakoś nie do końca mnie powaliła na kolana, mimo to przyznam, że Akademia Filmowa nie dała plamy w tej kategorii.
ludzie...skoro ktoś (zdecydowanie dużo lepiej znający się na rzeczy) postanowił akurat ją nominować do nagrody, to chyba coś w tym jest. kobieta odwala kawał dobrej roboty, a to że nie świeci cycami jak inne "panie" chyba nie degraduje jej...liczy się talent. a że Helena często wciela się w rolę lekko nadpobudliwych czy zwariowanych dziewcząt to świadczy jedynie o jej genialnym talencie. tyle na ten temat.
ja również uważam, że Helena jest genialną aktorką aczkolwiek rola w "Jak Zostać Królem" nie należy do wybitnych.
Może dla niektórych rola Pani Bonham Carter w filmie "Jak zostać królem" nie należy do wybitnych. Ja jednak uważam, że trudniej jest zagrać królową, zwłaszcza, że jej córka-Królowa Elżbieta II żyje.A co do nagrody Helenki to uważam, że po wielu latach ta nagroda po prostu jej się należy. Według mnie to ona powinna dostać nagrodę za całokształt- osobowość itp.
Zgadzam się we wszystkich kwestach, a szczególnie jeśli chodzi o to, że powinna dostać tego przeklętego Oscara za całokształt pracy. I chciałam jeszcze dodać, że Królowa Elżbieta obejrzała film i podobno była bardzo wzruszona oraz pogratulowała Helenie, Colinowi i Geoffreyowi mistrzowskiego odtworzenia postaci. A któż lepiej może wyrazić opinie na temat odegrania postaci, która żyła na prawdę, niż osoba, która tę postać znała? :)
Dokładnie. Na oscara za całokształt za wcześnie bo jestem rawie pewien ze Helena nas czymś zaskoczy i zgarnie statuetkę w końcu.
Naprawdę genialna aktorka. O innych jej rolach nie będę się rozpisywał, bo mógłbym pisać w nieskończoność, ale pragnę zauważyć, że tak jak Insygnia Śmierci cz.2 były żałośnie wyprane z emocji i nudne, tak Helena, nawet mając do dyspozycji 5 minut na ekranie, odwaliła kawał dobrej roboty i to ją właśnie najlepiej wspominam z filmu razem z Alanem Rickmanem.
Za Jak zostać królem nie zasłużone. Ale powinna już mieć dawno Oscara, nawet dwa. Najbardziej mnie bawi kompletne pominięcie roli w Sweeney Todd. Przecież ona tam zjadła Deppa na śniadanie, w każdej wspólnej scenie on po prostu nie istniał. A on dostał nominację a ona nie tym bardziej że pewnie brana byłaby do roli drugoplanowej.
ja Heleny nie uważam za postać wybitną ( i to nie dlatego, że jestem z tzw. obozu Meryl Streep) gra same psychopatki i ludzi z ADHD a rzadko pokazuje się w innych rolach.
Al Pacino i Robert De Niro też są najlepsi jako gangsterzy a w nie każdej innej roli wypadają równie dobrze ale w graniu takich postaci nikt się im nie równa. Tak samo Depp'owi w graniu dziwaków. Po prostu niektórzy mają takie role w których wypadają najlepiej i nie oznacza to że są gorsi. A Bonham Carter akurat jest aktorką bardzo wszechstronną
jakbyś nie zauważył/a, to niemal każdy aktor czy aktorka pasuje do określonego rodzaju postaci. i to zarówno jeśli chodzi o tych kiczowatych, jak i bardziej uzdolnionych. i nie przeczę że jest paru oryginalnych, ale wyjątek potwierdza regułę. a tak poza tym, jak już chyba wspominałam, cycatą prostytutkę, zakochaną nastolatkę, pustą kobietkę, cichą kurę domową czy wierną żonkę każda jedna potrafi zagrać. ale jeśli chodzi o psychopatki to już trzeba większego talentu. jest dużo aktorów, którzy świetnie sobie radzą w takich kreacjach. ale kobieta grająca obłąkaną (i to świetnie grająca) to na prawdę rzadkość. a chyba ciężko zaprzeczyć, że Helena jak nikt inny sprawdziła się w roli np w "Sweeney Todd" czy "Hamlecie".