No ale niby która? Oprócz Meryl oczywiście. Pierwsza dziesiątka zdecydowanie.Właśnie oglądałem po raz któryś Podziemny Krąg i nie wyobrażam sobie bez niej tego genialnego filmu.
hmn... Pierwszy film jaki z nią widziałam to 'rozmowy z innymi kobietami', urzekła mnie jej rola. Potem widziałam ją w "sweeney toddzie" i dalej trzymała wysoki poziom. W sumie może przez stylizacje(bo czasami bywała dość podobna) , może przez jej talent tak cięgnie mnie do filmów z jej udziałem.
Dla mnie zaczęła być rozpoznawalan niedawno, a jak rzucę komuś znajomemu jej nazwisko, to raczej nikt jej nie kojarzy.
Popularność nie jest wyznacznikiem świetnej gry aktorskiej. Ludzie którzy nie mają ogromnej wiedzy filmowej kojarzą ją co najmniej od 1999 roku i roli w "Podziemnym Kręgu".
Ludzie, których znam oglądają szmiry typu zmierzch, o Burtonie słyszą tylko przy okazji reklam Alicji, a Deppa kojarzą wyłącznie z ,,Piratów...''. Nie mam nawet z kim rozmawiać o filmie, bo jak powiem jakiś tytuł to muszę tłumaczyć, o co chodzi.
Ja nie mam nikogo.
I dlatego wszyscy siedzimy na FW i walimy w klawiaturę z ikonkami na monitorze, eh...
Dobra koniec z tymi smutami. Jest, jak jest. A teraz.... Teraz wróćmy do Helenki;).
Ale co o niej można więcej powiedzieć? Po prostu jest świetną, mimo iż nie tak bardzo rozpoznawalną, aktorką. Perfekcyjną i wyjątkowo wszechstronną :)
Powiedzmy...każdy ma swoje zdanie, ale ja ją uwielbiam, może nie ma jakiegoś wybitnego talentu wokalnego ale w ,,Sweeney Todd'' zaśpiewała bardzo ładnie <3