kiedy tacy aktorzy jak helena bonham carter czy johnny depp się zestarzeją?..
a w sumie już młodych bohaterów grać nie mogą.
oczywiście nie mówię, że aktorstwo kończy się przed 50tką, bo na przykładzie meryl streep widać, że nie,
ale większość najwybitniejszych aktorów i aktorek sie starzeje i mam wrażenie, że raczej nie będzie ich miał kto zastąpić
Jestem pewna, że w końcu przyjdą młodzi, którzy godnie zastąpią takich wybitnych aktorów jak chociażby HBC. Ian Somerhalder (chyba tak sie pisze), Mila Kunis, swoją drogą to R. Pattinson pokazał klasę po filmie "Remeber me", której się nie spodziewałam. Musimy dac tylko młodym szansę, bo oni nie są winni za to jak zaczynali. Każdy miał swoje początki gorsze lub lepsze i nie każdy mógł sobie pozwolić na takie wejście jak Natalie Portman. Myślę, że puki tacy aktorzy jak Hela, Maryl, czy Johnny są, mogą spać spokojnie, bo mają sporo młodych, którzy są w stanie ich zastąpić.
z mlodych zdolnych tak na szybko przychodzi mi do glowy chociazby ellen page - brawurowo zagrala w pulapce i juno chociazby. albo andrew garfield - swietnie sobie poradzil z przegadana i nudna rola w nudnym i przegadanym filmie czyli the social network. jak dla mnie pociagnal ten film i tylko sceny w ktorych sie pojawial jakos pozwolily mi dotrwac do konca. jako anton w parnassusie tez dal rade.