Taki Harrison Ford XXI wieku. Podobał mi się jako Wolverine w "X-MEN 1 & 2" i jako Leopold w "Kate i Leopold". W "Van Helsing" też był niezły tylko miał mało do zagrania, więcej miał w scenach akcji. A poza tym sympatyczny. Zobaczcie jak był goście "Actors Studio" na Ale kino. Bardzo bym chciał by to on zagrał Jamesa Bonda po Brosnanie.