Podobała mi się faza łez i rozpaczy, jaką zagrał ten pan w Zródle. Bardzo wzruszająco to zrobił i mnie urzekł.
Co do roli Wolverine'a, to w poprzednich częściach X-M bardzo fajnie wyglądał (jako ten bohater), to czemu nie miało by tak być i w tej części?
:).
'Podobała mi się faza łez i rozpaczy, jaką zagrał ten pan w Źródle.'
Oo tak, muszę się zgodzić.
Mało, który aktor potrafi tak płakać. To było rewelacyjne i nie do podrobienia. Jedna z najlepszych scen filmu :)