Hugh Laurie

James Hugh Calum Laurie

8,7
26 343 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Hugh Laurie

Trafił w role, gdzie jest świetny. Ma do dyspozycji genialny scenariusz, dzięki czemu bawi czasami do łez. Natomiast jego możliwości aktorskie są mniej niż ograniczone. Niestety, ale każdy inny aktor w roli dra House'a byłby równie zabawny...

Raffik

a skąd wiesz, że inny aktor nie byłby równie dobry jak nie lepszy?
ma wpływ obecnie na serial? no to mnie nie dziwi dlaczego niektóre odcinki są drętwe ;)

Raffik

''DR HOUSE z zamysłu twórców miał być historią głównego bohatera - Dr Wilsona, ale po tym jak dostali nagranie castingowe Hugh Lauriego zmienili kurs, ze względu właśnie na jego osobę.''

Jesteś troszkę niedoinformowany;) Od samego początku to House był główną postacią w serialu. to Hugh Laurie gdy dostał scenariusz bez tytułu myślał że Wilson będzie głównym bohaterem.

Raffik

''DR HOUSE z zamysłu twórców miał być historią głównego bohatera - Dr Wilsona, ale po tym jak dostali nagranie castingowe Hugh Lauriego zmienili kurs, ze względu właśnie na jego osobę.''


Jesteś trochę niedoinformowany;) Od samego początku to House był główną postacią w serialu, scenarzyści wcale nie mieli zamiaru zrobić z Wilsona głównego bohatera, bo to by przeczyło ich celom. To Hugh Laurie, gdy dostał scenariusz bez tytułu myślał że Wilson będzie głównym bohaterem, a House tylko drugoplanowym, wrednym kumplem Wilsona.

użytkownik usunięty
Raffik

No widzisz jakie to proste? Laurie jest może grać stylowo tylko ten serial, a w innych filmach nigdy tak nie wystąpi! Czyli to prawda! Jest przeciętnym aktorem! Juhu!

Ja wierzę, że Ty te swoje wypociny umiesz przełożyć na grunt aktorstwa. Aktorstwo polegające jedynie na graniu jednej roli to nie aktorstwo. O to mi chodziło. Nie musisz być bluesmanem, żeby dobrze użyć skali. Aktor nie musi być lekarzem, żeby prawidłowo zagrać lekarza.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
lisoszakal

Masz rację:)
Woda jest mokra, a kto chce sobie z tym dyskutować to powodzenia.
Nie trzeba być bluesmanem żeby użyć dobrze skali bluesowej, no pewnie że nie! Tylko po co skoro to nie będzie blues z prawdziwego zdarzenia?:P

użytkownik usunięty
Raffik

Przeanalizuj jeszcze moje wiadomości, zamiast schodzić z tematu. Chcesz, żeby lekarzy grali lekarze, a policjantów policjanci? To naprawdę kuźwa wiele wymagasz od aktora.

Laurie i Ledger, aktorzy, którzy zasłynęli właściwie jedną rolą (Ledger może nie, ale przede wszystkim przez Mrocznego Rycerza) siedzą sobie prawie w Top10, a aktorzy o znacznie większych umiejętnościach i osiągnięciach niedługo sięgną dna. Cała prawda o społeczności FilmWebu.

Oczywiście, że Hugh jest przeciętny... ba, nawet gorzej niż przeciętny... nie nadaje się do gry w teatrzyku, w szkole podstawowej!
Lepiej sobie pooglądać "utalentowanych" aktorów jak Jean Claude van Damme, czy innych którzy w większości swoich "perełek" filmowych mszczą się na mafii za zabicie kumpla, rozwalając w pojedynkę kilkadziesiąt przeciwników, z miną srającego kota na puszczy. I tak scenariusz kopiuje się, wnosząc niewielkie zmiany kosmetyczne, że zamiast kumpla, bandziory zabijają jego ojca/dziadka/księdza/dilera narkotyków(niepotrzebne skreślić) , po czym znowu ten sam aktor bierze udział tak na prawdę w tym samym filmie... krzywi gębę zabijając kolejnego przeciwnika, by rozwalić winowajcę. Talent powiadacie? A ja myślę, że wystarczy mieć dostatecznie brzydką twarz, by wyginała się na wszelkie sposoby ukazując gniew bohatera.
Co do aktora "jednej roli"... z tego co słyszałem już nie raz od przeróżnych ludzi... że nie liczy się ilość, a jakość... a ta jest na naprawdę wysokim poziomie jeśli chodzi o Lauriego i granego przez niego dr House`a. Do tego dochodzi Czarna Żmija, gdzie sam Hugh też ma spore pole do popisu. I nie dam sobie wmówić, że nie odnalazłby się w innej roli. Każdy kto zna go nie tylko z kilku przypadkowo obejrzanych odcinków House`a, a bliżej interesuje się jego karierą powie to samo.
I na koniec chciałbym z całego serca wyśmiać wszystkich płaczących i przejmujących się rankingiem na tej stronie... żal dupę ściska jak czyta się te Wasze wypociny, że aktor X jest o wiele wyżej niż aktor Y... mimo, że WASZYM ZDANIEM to właśnie aktor Y jest lepszy. Żenua!

użytkownik usunięty
wolvik1990

Dobra, na pierwsze dwa akapity Twojej wypowiedzi należy odpowiedzieć: kto tu do cholery porównuje Lauriego do Van Damme'a? Bo ja nie wiem po co w ogóle użyłeś takiego, po co w ogóle to napisałeś? Z choinki spadłeś?

Dwa... Ja np.: oglądałem wszystkie sezony Dr House'a za wyjątkiem 6, bo lubię sobie całość ściągnąć w wakacje i obejrzeć hurtowo po dwa odcinki dziennie. Oglądałem Czarną Żmiję, w której postać (a raczej postaci) grane przez Hugh bardzo mi się podobały (ale nie tak jak te wykonane przez Rowana), oglądałem 101 dalmatyńczyków i Stewarta Malutkiego.
Oprócz House'a te jego filmy to raczej role komiczne, nie wymagające zbyt wiele umiejętności aktorskich, a właśnie takich jak poczucie humoru, zabawna mimika (a tego cały czas używa w Housie). Nic wielkiego. Na pewno nie ma nawet prawa rywalizować z paroma aktorami znajdującymi się pod nim w rankingu.
I wiesz co? Po tym wszystkim nie mogę za cholerę przyznać, że jest to aktor lepszy od Connerego, Crowr'a, Oldmana i reszty. Można przyznać Ci rację, powiedzieć, że Hugh Laurie to dobry aktor (w końcu w Housie odwala super robotę), ale nie można przyznać racji nikomu, kto obiektywnie postawi go ponad ww.

Tak to już jest ten świat urządzony, że żeby być dobrym aktorem, to trzeba wiele różnych ról zagrać. A Laurie niestety do takiego grona nie należy. Z nim jest jak z gościem (nazwisko mi wypadło) od Supermana. Przylgnęła do niego tabliczka z jedną rolą. I w przypadku takich ludzi z reguły na tych rolach kończy się główny bieg kariery aktorskiej. Nie mówię, że Laurie będzie kolejnym w tej szufladce (choć jest prawdopodobieństwo), ale póki co tylko komediowe role otrzymuje. Taki de Niro, czy Depp mogą zagrać KAŻDY praktycznie typ bohatera, Laurie póki co nie bardzo.

"Oglądałem wszystkie sezony Dr House'a za wyjątkiem 6, bo lubię sobie całość ściągnąć w wakacje i obejrzeć hurtowo po dwa odcinki dziennie. Oglądałem Czarną Żmiję, w której postać (a raczej postaci) grane przez Hugh bardzo mi się podobały (ale nie tak jak te wykonane przez Rowana), oglądałem 101 dalmatyńczyków i Stewarta Malutkiego.
Oprócz House'a te jego filmy to raczej role komiczne, nie wymagające zbyt wiele umiejętności aktorskich, a właśnie takich jak poczucie humoru, zabawna mimika (a tego cały czas używa w Housie). Nic wielkiego. Na pewno nie ma nawet prawa rywalizować z paroma aktorami znajdującymi się pod nim w rankingu. "


I dałeś mu ocene 1 to świadczy o tym jaki jesteś ogarniety, sam juz nie wiesz o co Ci chodzi

archis_p

A "A bit of Fry and Laurie" to pies? Z czym się mogę zgodzić to tylko z tym, że rzeczywiście Laurie nie nadaje się na stand-upowca. No, ale co to ma do kwestii aktorstwa to nie wiem.

użytkownik usunięty
majkel137

Jak dla mnie to jego gra aktorska i sposób wypowiedzi jest ograniczony do jednej konkretnej i chodź świetnie pasuje do roli Dr. Housa to jednak w wielu filmach np. Lot Feniksa, Chica de Río czy Królowie ulicy wypadł nie najlepiej. Wybaczcie, ale czy jeśli aktor potrafi grać tylko w jeden określony sposób to jest dobry? Nie, a na dodatek nie bez powodu rzadko odgrywa główne role. Jeszcze nie widziałem żeby wybuchł śmiechem jak to w komediach jest niezbędne, a co do thrillerów które rzekomo lubi (podobnie jak komedie) to biorąc pod uwagę fakt jego sprecyzowanej do jednego stylu gry aktorskiej, nie ma szans by zagrać dobrze. Nie nazwę go aktorem przeciętniakiem, bo przeciętny aktor potrafi grać zróżnicowanie, a u niego tego brakuje i dlatego zawsze będzie należeć do grupy aktorów monotonnych. Ten kto się ze mną nie zgodzi niech poda mi przykład w którym aktor zagrał rozpaczliwy płacz, wybuch śmiechu, wyraźny gniew bądź strach. Facet ma swój styl, ale inni aktorzy również go mają, a mimo wszystko potrafią zagrać prawie każdą rolę/scenę.

"aktor zagrał rozpaczliwy płacz, wybuch śmiechu, wyraźny gniew bądź strach" - House

użytkownik usunięty
Joker_27

Jeśli mowa o sztywnej twarzy i lecących łzach, śmiechu w postaci sztywnej twarzy i rozweselonych wargach (charakter szyderczy nie otwarty), gniew tu się zgodzę Statham czy The Rock to on nie jest, ale ujdzie, strach to powiem jedno, zdziwienie a strach to dwa różnie okazywane uczucia, a u niego strach to znów sztywna twarz lekko otwarte usta i lekko szerzej otwarte oczy. Postawię ci piwo kolego jak dasz mi po jednym screenie, bądź wideo na którym ten aktor należycie odgrywa wyżej opisane emocje.

Strach to bardziej w horrorach. A on w horrorach nie grał ale zaraz poszukam. A od kiedy to strach nie może wyglądać jak lekko otwarte usta i szerzej otwarte oczy. Każdy aktor inaczej zagra różne emocje, nie ma tak że każdy wszystko będzie grał tak samo, to by nudne było. A akurat jeśli chodzi o House'a to jego gra jest idealna

No więc mamy tak (ostrzegam przed spoilerami żeby nie było):

wybuch śmiechu:
http://www.youtube.com/watch?v=Rf_gzZU21K8 - jeden
http://www.youtube.com/watch?v=XHTGFFO1Gj4&feature=related - i drugi

Tu masz strach, nie tylko ale też jest:
http://www.youtube.com/watch?v=RcFoJYF7aHk

Wybuchu gniewu nie mogę znależć ale choćby odcinek 1x11 pod koniec albo 1x18, z ostatniego sezonu może w 7x02 i niezliczona ilość odcinków. Płacz to chociażby odcinek 6x01 jego druga część - masz tu http://www.youtube.com/watch?v=GQbmkCfNk_M&feature=related w 1:10 i odcinek 4x16. Rozpaczliwego płaczu nie było.

A to video mówi samo za siebie - http://www.youtube.com/watch?v=OA1gkS5p4t0&feature=related i masz tu wszystko


użytkownik usunięty
Joker_27

No fakt strach zagrał tam świetnie, ale co do śmiechu to perfidnie wymuszony i tak jak napisałem szyderczy, a nie otwarty, co jest standardem tego aktora. po za tym sami krytycy filmowi oceniają tego aktora nisko. Nie jest to przykład uniwersalnego aktora, nadaje się do Hausa idealnie jednak widzę go jedynie w roli egocentryka, gdyż oglądałem chyba z 80% filmów w których zagrał i zawsze można wyczuć to od niego, bo zawsze przypisują mu taką rolę. Na 100% nigdy nie dadzą mu szansy zagrania głównej roli w filmie którego budżet przekracza 30 mln $. Aktor jest poniżej przeciętnej i znacznie wyżej cenię sobie polskich aktorów którzy ostatnio są coraz lepsi.

Tak bo rzeczywiście filmy z wielkimi budżetami są zazwyczaj najlepsze. Zwłaszcza Transformersy. Daj mi linki do tych opinii krytyków filmowych. Bo ja ci od razu podam przykład że cenią go wysoko.
2 Złote Globy + 4 nominacje, 6 nominacji do EMMY, 2 nagrody SAG (Amerykańska Gildia Aktorów Filmowych) + 4 nominacje
Za rok w kinach Mr Pip gdzie gra jakiegoś białego człowieka w Afryce który pomaga tamtym dzieciom. To raczej nie jest rola egocentryka więc zobaczymy jak się w niej spisze. Jeszcze w tym roku komedia Oranges gdzie egocentryka też nie gra.

http://www.youtube.com/watch?v=NnEX-y4tP1k&feature=related 0:42, 1:02, 1:40, 1:42, 1:56 - któryś z tych śmiechów (bądż też uśmiechów) ci pasuje. Tamte właśnie takie miały być
A widziałeś może np. Maybe Baby ? Tam egocentryka nie grał na pewno, rola co prawda niczym się nie wybijająca bo i film raczej nie jest taki by tworzyć w nim jakieś wybitne kreacje ale jednak

Joker_27

Dudix3 nie dawaj mu tych linków, to wyraźna prowokacja, po za tym i tak wciąż będzie przystawał na swoim. Joker_27 aktor leży poniżej przeciętnej, a uznanie krytyków zdobył praktycznie tylko dzięki House'owi (podobnie jak nagrody nie licząc bajki). Pamiętam artykuł w na jakiejś angielskiej stronie sprzed dziewięciu lat w którym jego aktorstwo, tak jak mówi dudix3 oceniają bardzo nisko. Dopiero jako Dr. House zyskał uznanie, ale to rola do której aktor wyraźnie się nadaje. Nie widzę go w innej roli a w Maybe Baby zagrał koszmarnie. Aktor jest wąski w zakresie odgrywania zróżnicowanych ról. Nie nadaje się do wysokobudżetowych filmów w których chodzi o efekty specjalne, muzykę i zarówno sceny przytłaczające jak i zabawne (sam wspomniałeś Transformers, który jak byś nie wiedział jest bardzo uznanym filmem). Założę że nie obstawał byś za tym aktorem gdyby nie Dr. House. Zauważ, że większość osób ocenia aktorów i filmy, albo 10/10, albo 1/10, a o czym to świadczy? O ocenianiu nieobiektywnym. Każdy aktor ma swój sprecyzowany styl i on również go ma, jednak styl jaki przedstawia nie należy prestiżowych i aktor nigdy nie będzie należał do grona dobrych aktorów, a ty możesz sobie mówić co chcesz. Dudix3 jeśli mu odpiszesz to powiem ci, że jesteś takim samym prowokatorem jak on. Jeśli to ci pomoże to wiedz że jestem aktorem i gram w teatrze, znam się na uniwersalizmie aktorskim jak żaden z was dwóch bo właśnie to jest mój styl, zagrać każdą postać czy tragiczną, czy komediową, czy też egocentryka. Nie należę do gwiazd światowego kina, ale wiem jedno, aktor nie nadaje się do innych ról. Jeśli będziecie to obaj dalej ciągnąć to przyznam, że kłócicie się jak małe dzieci i zalecam pozostawić ocenę innym użytkownikom, bo aktor realnie leży poniżej przeciętnej i nie mówmy że ma jakieś nagrody bo na tyle aktorów którzy dostali więcej nagród (za różne role, a nie jedną czy dwie) leże bardzo daleko. Odegrał nie najlepiej oceniane główne role i ogólnie rzadko je gra przez co właśnie na tle innych leży poniżej przeciętnej. Ocena jago aktorstwa dla każdego jest inna i dla mnie taka jak opisałem. Dla kogoś innego aktor dobrze gra i ocena należy do każdego z osobna. O gustach się nie dyskutuje, a fakty mówią same za siebie. Dr. House to jedyna jego rola godna wielkich nagród.

użytkownik usunięty
Destro332

Nom widzę, że masz charyzmę kolego, zgadzam się z tobą że nie powinniśmy kontynuować tej wypowiedzi. Ocenę aktorstwa zostawmy widzom, a jak świetnie to ująłeś fakty mówią same za siebie. Przekonałeś mnie do zmiany zdania na ten temat i popieram ciebie Destro332. Nie wkleję linków z artykułami z przed ponad 10 lat bo w twoich oczach wyszedł bym na dupka. Osobiście uważam sprawę za zamkniętą, każdy ma prawo do własnej oceny. Pozdrawiam ;)

Destro332

Hahahahaha
Prowokacja ? Jestem ostatnią osobą na filmwebie którą możesz posądzać o prowokację.

"Nie nadaje się do wysokobudżetowych filmów w których chodzi o efekty specjalne, muzykę i zarówno sceny przytłaczające jak i zabawne (sam wspomniałeś Transformers, który jak byś nie wiedział jest bardzo uznanym filmem)" Nie no tu już mnie rozwaliłeś. Wysokobudżetowe kino to NIE jest najlepsze kino !!! A już zwłaszcza Transformersy o których pisałem sarkastycznie jakby coś. Tak rzeczywiście bardzo uznany, beznadziejne recenzje i kupa nominacji do Złotych Malin. 1 część była spoko, w kolejnych nawet efekty po 15 minutach zaczynają męczyć.
Ale ty jako wspaniały aktor co tydzień tworzący kolejną wybitną kreację oczywiście wiesz lepiej. Powiedz jak się nazywasz bo chciałbym zawitać do twego teatru by móc ujrzeć twą cudowną grę aktorską. Na pewno jesteś lepszy od Hugh Laurie'go, ba co ja mówię Al Pacino to przy tobie pewnie zwykły przeciętniak.

"Nie wkleję linków z artykułami z przed ponad 10 lat bo w twoich oczach wyszedł bym na dupka" A ja nadal chętnie poczytałbym te artykuły

Joker_27

"Hahahahaha
Prowokacja ? Jestem ostatnią osobą na filmwebie którą możesz posądzać o prowokację. " / "A ja nadal chętnie poczytałbym te artykuły"
Kolego przestań pisać bo się kompromitujesz! To jest czysta prowokacja! Destro332 dawno nie widziałem tak konkretnej wypowiedzi i popieram cię jak najbardziej, a co do Dudix3 to ma swoje zdanie i słusznie zmienił je na to, że każdy ma prawo do własnej oceny. Transformers uznano za jeden z najlepszych filmów Michaela Baya i przestań ze swoimi wypowiedziami, bo założę się, że ani Dudix3 ani Destro332 nie napiszą tu więcej komentarzy tylko oczywiście ty się na to skusisz bo od tego jest właśnie prowokator i jego bezsensowne wypowiedzi.

archis_p

on się nadaje do tej roli według mnie jest specjalnie dla niego stworzona ,grał również w 101 Dalmatyńczykach i tam zagrał świetnie,dawać mu ocene 5/10 to przesada 7/10 to rozumiem

archis_p

Prowokacja, prowokacją... Pewnie, można porównywać Laurie'ego z tysiącami aktorów. Niestety niewielu z nich jest w stanie pochwalić się własnym programem telewizyjnym, moim zdaniem świetnym (książki i płyty nie oceniam bo nie miałem okazji poznać).

Poza tym, panie "fakolec", po części zgadzamy się w ocenach, ale w czym Małaszyński jest lepszy od Laurie'ego?