Wczoraj oglądałam jeden z filmów z jego udziałem V jak Vendetta zrobił na mnie duże wrażenie naprawdę polecam.
Najbardziej chyba pokazał, że w przeciwieństwie to "spidermana" nie chce, i nie musi na siłę pokazywać swojej twarzy. Maguire (nie wiem jak sie pisze) ma to do siebie, że twarz co chwilę pokazywał więc nie oglądałem spidermana tylko Maguire'ra (czy jak mu tam) w stoju spidermana. Także jak widać Hugo to nie jest przepełniony pychą jak inni, a ma tak charakterystyczny głos, że i tak wiedzieliśmy co za twarz kryje się pod maską. ;)