Dokładnie. Ja mam 16 lat i gdyby zapytać kogoś z mojej klasy kim jest Bogart zapewne nikt by nie wiedział. Ja też bym go nie znała, gdyby nie fakt, że uwielbiam kryminały Chandlera i poznałam Bogarta jak Philipa Marlowe'a. Poza tym w telewizji mogliby od czasu do czasu puscić jakiś film z nim - moze wtedy więcej ludzi by go poznało.

rewelacyjny aktor, bardzo męski . ;)

Zgadzam się. Jestem po obejrzeniu Casablanki, w której wywarł na mnie ogromne wrażenie. :)

wg mnie jest ikoną i wzorem jeśli chodzi o aktorstwo, pierwszy raz go zobaczyłam w Casablance, która była zdecydowanie za smutna jak dla mnie, historia trochę za płytka, ale jak na tamte lata całkiem poruszająca. Rozpłynęłam się gdy zobaczyłam razem Bogarta i Bacall w „Mieć i nie mieć”, co to była za para! Byli elektryzujący i magnetyzujący, nie można oderwać od nich wzroku, coś pięknego. Polecam jego dwa Oskarowie filmy „Sokół Maltański” z 1941 roku i „African Queen” z 1951 roku. Szkoda, ze zmarł tak wcześnie, bo w wieku 58lat, na raka krtani. Ale jego głos, sposób chodzenia i charyzma zapada głęboko w pamięci, już po pierwszym filmie.

Ja ze swej strony polecę jeszcze jego świetną rolę w "Skarb Sierra Madre".

właśnie chciałam o tym filmie wspomnieć ;)) ostatnio oglądałam same amerykańskie produkcie, typu Kapitan Ameryka czy Transformers, i chociaż filmy podobały mi się... taka typowa rozrywka... to gdy dzisiaj obejrzałam SKARB poczułam jakby ulgę... że jednak lepsze filmy tez istnieją ;) hihi
a za role DOBBSa powinien dostać oscara !

pieprzyć innych ludzi :)
Pozdro !!