To nie tylko jedna z najpiękniejszych, ale przede wszystkim najlepszych aktorek okresu międzywojennego w Polsce. Choć nigdy tak naprawdę nie dostała roli na miarę swojego talentu, to stworzyła świetne kreacje przede wszystkim w "Ja tu rządzę", "Sportowcu mimo woli", "Gehennie" i "Dwóch Joasiach", gdzie dorównywała samej Smosarskiej. Irytujący jest fakt, że nie potrafimy niczym Amerykanie pamiętać o wielkich gwiazdach naszego kina (wyjątek: Bodo i Dymsza) oraz to, że nie mamy nawet jasności w jaki sposób Ina Benita zginęła (w internecie śmierć w kanałach jest tylko jedną z kilku teorii). Pocieszające jest natomiast, że w ostatnich latach wzrasta zainteresowanie Benitą, więc może w końcu dowiemy się szczegółów dotyczących zarówno jej życia jak i śmierci...