"Spójrz na tych wszystkich ludzi. Oni nie mieliby siły, żeby zrobić rewolucję, są zbyt upokorzeni, zbyt wystraszeni, zbyt podeptani. Ale za dziesięć lat...? Kiedy dziesięciolatki będą miały dwadzieścia lat, kiedy piętnastolatki będą miały lat dwadzieścia pięć. Odziedziczyli nienawiść starszych, ale dodali do tego własną ideowość i własną niecierpliwość. Ktoś wystąpi i da wyraz ich niewypowiedzianym uczuciom, ktoś powie o wielkości i ofierze. Młodzi i niedoświadczeni dadzą swą odwagę i swą wiarę zmęczonym i chwiejnym, i wtedy przyjdzie rewolucja i nasz świat utonie w krwi i ogniu. (...) każdy, kto zechce wytężyć się choćby trochę, może zobaczyć i zdać sobie sprawę, co czeka nas w przyszłości. To jakby jajo węża. Przez cienkie błonki możesz dostrzec całkowicie ukształtowanego już gada."