Józef PawłowskiI

6,7
13 250 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Józef Pawłowski

W dniu wczorajszym słuchałam wywiadu z panem Pawłowskim na yt i
normalnie oniemiałam.
Rzecz ma się następująco: pan Pawłowski w czasie prywatnym został
zaczepiony przez małoletnią fankę w centrum handlowym.
Dziewczynka (bezczelna!!!!) spytała, czy to pan Józef Pawłowski, na co uzyskała
odpowiedź, że nie. No cóż, czemu by nie okłamać jakiegoś dziecka, które być
może marzyło tylko o zdjęciu czy autografie... ? Wszak to cenna minuta z życia;
po co ją poświęcać komuś, kto jest tak mało ważny, przecież to tylko jedna z
wielu fanek, które z pewnością uprzykrzają życie i codzienną krwawicę...

No kurczę, dla każdego człowieka trzeba mieć szacunek, niezależnie od wieku i
pozycji społecznej.
Praca aktora opiera się na relacji z widzem; w teatrze, w kinie lub nawet w
osiedlowym domu kultury. Ten człowiek w pewnym sensie jest "pracodawcą"
dla artysty; to chyba zrozumiałe, nawet dla małego dziecka...

Smutne, że niektórzy chcieliby korzystać z popularności i czerpać z niej profity,
a nie rozumieją, że ich aktywność zawodowa jest zależna od osób trzecich.
Dziwne, że tę prawdę i oczywistość rozumieją aktorzy starszego pokolenia, a
aktorom jednej roli (jak na razie) wydaje się, że wolno im traktować fanów w tak
arogancki i prostacki sposób.

Mała rada tak na przyszłość:
radzę poszukać solidnej ściany, mocno się rozpędzić i "tryknąć" głową w mur
jak najmocniej, najlepiej z całej siły ;/.

Wiem, że może zbyt mocnych słów użyłam, ale naprawdę się zdenerwowałam.
Szanuję pracę pana Pawłowskiego, ale nie rozumiem takich zachowań. I nie
akceptuję ich u nikogo.

MinnIe27

Na Twoim miejscu nie oceniałabym go tak surowo. Tobie nie zdarza się, że nie masz ochoty z kimś rozmawiać? Zdarza się, nie jesteś święta. Nikt nie jest. A gdybyś dokładniej przyjrzała się młodym aktorom to jest to akurat ostatnia osoba, jak dla mnie, która jest zarozumiała i jak napisałaś: chciałaby "korzystać z popularności".

karolina_191

Chyba nie do końca rozumiesz, o co mi chodzi.
Zadziwia mnie, że można w wywiadzie w ogóle przyznać się do takich zachowań, zwłaszcza wobec dzieci. Owszem, zdarza mi się nie chcieć z kimś rozmawiać, ale ja wtedy nie okłamuję tej osoby prosto w twarz, że jest wręcz przeciwnie.

Pomyśl, że może ta " mała" posłucha sobie takiego wywiadu, w którym jej idol śmieje się, bo zrobił ją w balona i co? Masz więcej empatii dla dorosłego faceta niż dla małolaty, która być może marzyła o spotkaniu z tym właśnie aktorem, bo go lubi i podziwia.

Nigdy nie marzyłaś o tym, aby poznać kogoś, kogo znasz tylko z telewizji albo z gazet? Mnie się zdarzyło chyba z tysiąc razy. Kiepsko zniosłabym sytuację, gdyby się okazało, że mój idol spotkanie ze mną potraktował jako skaranie boskie i kolejną z licznych plag egipskich.

Ja mówię o szacunku i dwóch różnych stronach popularności, która może czasami dawać się we znaki. Ale szczytem hipokryzji byłoby wmawiać, że nie przynosi ona także pewnych korzyści i to nie tylko finansowych.

Ja nie mówię, że pan Pawłowski jest zarozumiały (nie znam Go i nie mogę się w tym temacie wypowiedzieć w sposób obligatoryjny); ja oceniłam zachowanie pana Józefa w tej określonej sytuacji. I było ono aroganckie. Bardzo.

karolina_191

Popieram.

MinnIe27

Zabawne

MinnIe27

Też oglądałam ten wywiad i no cóż, miłe to co zrobił nie było (zwłaszcza w stosunku do małego dziecka). Ale z drugiej strony trzeba pamiętać o tym, że jest tylko człowiekiem i po "Mieście 44" z pewnością był (i jest) bombardowany nadmierna atencją widzów.

moonaisab

Ok, zachował się w określony sposób. Mnie zdziwiło tylko, że pana Pawłowskiego zdawało się to bardzo śmieszyć (?). A powinno być raczej wstyd. No i tłumaczył się dosyć mętnie.

Trochę spadł mi poziom sympatii, ale nie skreślam pana Pawłowskiego na zawsze ;).

moonaisab

I tu właśnie masz rację Moonaisab.

MinnIe27

Ja Pana Józka rozumiem!Jeśli codziennie by tak było:,,Proszę Pana mogę autograf?"To też bym nie wytrzymała.A poza tym nie możesz Go oceniać, skoro Go nie znasz.

Ala12345_678

Ja nie oceniam pana Józefa, tylko Jego zachowanie, a to jest istotna różnica. Jak już wcześniej pisałam chodzi mi o tę konkretną wypowiedź, wywiad, w którym cała sprawa zostaje przedstawiona jak coś zabawnego. Trochę wyczucia by się przydało.

Ciekawe, jak Ty poczułabyś się, będąc tą dziewczynką i słuchając wywiadu, w którym Twój idol ma niezłą bekę z Ciebie i tej sytuacji, bo Cię zrobił w balona...
No ludzie...

MinnIe27

Ludzie traktują aktorów trochę jak swoją własność, wydaje im się, że ich znają, bo widzieli ich na ekranie. Wyobraźcie sobie analogiczną sytuację: spotykasz swojego nauczyciela/lekarza gdzieś na zakupach i pytasz o wyniki sprawdzianu/badań. Trochę niestosowne prawda?

karolina_191

Karolina zauważ że ,,Minnle 27" musi się czepiać.Wiesz komu powinno być wstyd ? Tobie! Jesteś bezczelna,żeby oskarżać kogoś o takie coś.Dobra, wiem że nie powinien się z tego śmiać,ale to Pana Józefa sprawa,a nie Twoja.A ta mała dziewczynka zachowała się bezczelnie,co z tego że jest mała ? To nie znaczy że może wszystko. Taka jest moja opinia ;(

Ala12345_678

Do Ala12345_678: wyraziłam swoją opinię. Do tego służy forum. Tutaj nie ma jedynego słusznego zdania czy poglądu. Jak coś się podoba: to się o tym pisze. Jak coś się nie podoba: tak samo. Jeśli nie rozumiesz tak prostej sprawy, to bardzo mi przykro.
Myślę, że inaczej patrzyłabyś na całą sytuację, gdybyś to Ty była na miejscu tej dziewczynki. Własna urażona duma to coś innego niż abstrakcyjne wypowiadanie się na temat sytuacji, która przydarzyła się komuś innemu.
I owszem, wiek ma znaczenie. Jestem bardziej wyrozumiała dla dzieci niż dla dorosłych. Właśnie dlatego, że są dziećmi i nie rozumieją, dlaczego ktoś je okłamał, oszukał albo wyśmiał...

I dlaczego ja niby jestem bezczelna? Bo jak mnie coś razi to o tym piszę? Wybacz, ale nie uczepiłam się czegoś, co sama sobie wymyśliłam, ale wywiadu, w którym pojawiła się niezbyt miła wypowiedź na temat określonej sytuacji.
Trochę obiektywizmu, mniej moralizatorstwa i będzie dobrze.

karolina_191

Jestem nauczycielem :) Nie przestaję nim być poza szkołą.
Wiesz, to jest kwestia szacunku do drugiego człowieka. Ja mam taki pogląd na tę sprawę, ponieważ aktor nic nie osiągnie bez widza, tak samo nauczyciel nic nie osiągnie, jeśli nie będzie miał uczniów, których może uczyć. Nauczyciel często także w czasie prywatnym spotyka uczniów czy rodziców i nie może nagle zapominać o tym, że to są osoby, które zna, i z którymi jest związany także w sferze zawodowej.
Nie uważam za niestosowne, że to dziecko podeszło i spytało swojego idola, czy on to on. Każdy o czymś marzy; może ta dziewczynka marzyła akurat o tym. Samym pytaniem nie wyrządziła krzywdy. Może chciała powiedzieć coś miłego, wyrazić podziw czy szacunek.
@karolina_191 rozumiem Twoje argumenty, ale tak jak wspomniałam, coś mnie w tym zachowaniu pana Józefa negatywnie uderzyło i stąd mój post. Żałuję, że słuchałam tego wywiadu, bo wcześniej miałam na temat tego aktora b.dobre zdanie.
Dziękuję za kulturalną dyskusję. Bardzo lubię taką wymianę argumentów z osobami "na poziomie" :)

MinnIe27

I tu się mylisz Poprostu brak słów ; ((

Ala12345_678

No tak, rzeczywiście deficyt słów i konstruktywnych argumentów bardzo widoczny...
Jak również brak elementarnej wiedzy z zakresu poprawnej pisowni w języku polskim.

Jak żyć, panie premierze? :)

Ala12345_678

Wiesz, może kiedyś nauczysz się, czym jest sztuka dyskusji. Nie polega ona wcale na narzucaniu innym swego zdaniu, ale przedstawieniu argumentów, które potwierdzają lub obalają jakieś założenie.

Nie rozumiem takiego aroganckiego podejścia i ataków, kiedy ktoś ma inne zdanie niż Ty. Ja przedstawiłam swoje zdanie i poparłam je argumentami. Ty zaczęłaś mnie atakować personalnie, zamiast odnieść się merytorycznie do tego, co napisałam.

A widziałaś chociaż ten wywiad, że takiego "kociokwiku" dostałaś, z powodu kilku krytycznych zdań skierowanych pod adresem osoby, którą obie znamy tylko z ekranu?
Jakim prawem uznałaś, że masz prawo do jedynej słusznej opinii na ten temat?

Ahh, te dzieci...

MinnIe27

Dorosła się znalazła ; (
1.Nikogo nie atakuje za to że ma inne zdanie.
No tak przecież ,, Nauczycielom" zazwyczaj nic nie pasuje.
I przesteń mówić że nie wiem na czym polega sztuka dyskusji, bo Ty lepsza nie jesteś.I zostawcie tych aktorów w spokoju.Starają się wypaść jak najlepiej, ale nagle takie za przeproszeniem świnie przyjdą i powiedzą że coś złego powiedział albo źle wypadną w filmie i jest zły i nic nie umie.Dziewczyno ogarnij się........; (

Ala12345_678

I teraz nalewno znów mi napiszesz że jestem taka i taka....

Ala12345_678

"Zostawcie tych aktorów w spokoju"? Przepraszam, ale jak już wcześniej było wspomniane aktor jest dla odbiorcy. Mamy zostawić go w spokoju? Dobra, ale na tym ucierpi polski przemysł filmowy. Nie potrzebnie poruszasz swoją wypowiedzią temat krytykowania gry aktorskiej, ponieważ dyskusja ta dotyczy zachowania pana Pawłowskiego w stosunku do tej jednej dziewczynki. Sytuacja ta, faktycznie, może być to spowodowane jego poczuciem braku prywatności, ale, z tego co mi wiadomo, dziewczyna się tylko zapytała, czy on jest sobą. Nie prosiła o zdjęcie, autograf, szczeniaczka, czy cokolwiek takiego. Niepotrzebnie wspominał o tym w wywiadzie. Według mnie był to czyn godny potępienia, ale nawet go nie znam, dlatego nie widzę powodu, by zwrócić mu uwagę. Jego sumienie powinno z tym żyć, nie moje.

Animelly

Następna :-P Może też ,, Nauczycielka " ?

Ala12345_678

A wy jesteście święte i nikogo nie okłamaliście ?
Minnle skoro jesteś Nauczycielką, nie może do mnie się odnosić w ten sposób.; (

Ala12345_678

Wiesz, mam wrażenie, że rozmawiam z małym dzieckiem, któremu trzeba w kółko powtarzać jedno i to samo.

Myślę, że niekoniecznie na "takich" fankach zależy panu Pawłowskiemu. Wydaje Ci się. że masz prawo do oceniania innych ludzi i obrażania ich, ale "broń Boże", aby ktoś wypowiedział się krytycznie na temat Twojego idola.

Do prowadzenia dyskusji na poziomie trzeba dysponować czymś więcej niż zasobem niemiłych słów i przeświadczeniem o własnej "doskonałości".

Ja się odnoszę do Ciebie w taki sposób, do jakiego poniekąd zmusza mnie ton Twoich wypowiedzi.

Ala12345_678

A moje wypowiedzi uważasz za wypowiedzi osoby dorosłej, dodatkowo uczącej innych? Wybacz, nie mam nawet jeszcze matury.
Nie sprzeczam się z Twoimi poglądami, bo tyle jest opinii ile ludzi, ale głoszę swoje. Jednak nie mam zamiaru go biczować, ani przyklaskiwać. Szczerze? Zachowanie tego pana, tak jak i jego egzystencja, jest mi bardzo obojętne. Życzę mu bardzo dobrze, tak samo jak Tobie, "Alu". Miłego dnia i dobrego Nowego Roku.

Animelly

Widzisz, to jest moim zdaniem największy problem zauważalny u nastoletnich fanek danego aktora.
Gdyby mogły, to "zjadłyby" człowieka żywcem za jakąkolwiek krytyczną uwagę.
Szkoda, że czasami dyskusja jest na tak żenującym poziomie i ociera się wręcz o obrażanie osób trzecich...

Ala12345_678

Doprawdy nikogo nie atakujesz?
Z tego, co widzę, to właśnie w Twoich postach znalazła się krytyka moich wypowiedzi... I na dodatek na zasadzie: "tylko ja mam rację, a Ty się nawet nie odzywaj i w ogóle to odczep się od pana Józka... itd.".

Jeśli masz inne zdanie, to je jakoś uzasadnij merytorycznie, a nie w taki sposób.

MinnIe27

Przepraszam :'( , macie rację.Jest mi teraz bardzo wstyd.Rzeczywiście zbyt mocno się unosiłam.Tak przecież ze mną jest bronie tych których znam i lubie,a tych których nie lubie przezywam.Taka niestety już jestem, unosze się i potem zdaje sobie z tego sprawe że źle robię.Jestem małą smarkulą która ma 12 lat i zachowuje się jak jakaś dorosła.Przepraszam wiedzcie że jest mi bardzo wstyd.Minnle masz rację takie jak ja nie mogą być fankami.:'(

Ala12345_678

Minnle jesteś Nauczycielką i powinnaś mnie nauczyć dobrego zachowania.:(

Ala12345_678

Wiesz, jest mi Ciebie jeszcze bardziej szkoda niż na początku... Nie pomyślałaś nigdy, że można bronić bliskich lub podziwianych osób w sposób kulturalny?

I chyba nadal nie rozumiesz, że ja skrytykowałam zachowanie pana Józefa, bo mi się po prostu zwyczajnie nie spodobało.
Nie powiedziałam, że jest "beztalenciem", "drewniakiem" czy "chamem".

MinnIe27

Tak wiem że źle zrobiłam i że nie rozumiem, że pisze bez sensu.

MinnIe27

Józef wielokrotnie podkreślał w wywiadach, że nie jest aktorem dla popularności, ale dla pasji. Nie czuje się celebrytą, więc go z siebie nie robi na siłę, tak jak inne megagwiazdy o grze aktorskiej na poziomie, cóż, dość wątpliwym... :)

_Alejandra_

Ja myślę, że tutaj "problem" jest gdzie indziej. Nie chodzi o bycie celebrytą, a raczej o to, że jeśli straci zainteresowanie ze strony widzów, to kto będzie oglądał filmy, w których gra albo spektakle z Jego udziałem? No niestety, widza trzeba szanować, a jeśli już się zdarzy sytuacja, w której aktor ma dość szumu wokół swojej osoby, lepiej, żeby milczał niż opowiadał wszem i wobec, jak to wyprowadził w pole jakąś małoletnią siksę ;)
Kiedyś ktoś powiedział, że aktor to człowiek, który żyje i tworzy dla innych, a nie dla samego siebie. Od jednego uśmiechu skierowanego do jakiejś małolaty albo nabazgranego ukradkiem autografu nikt nie staje się celebrytą.

Wiesz, w tym przypadku nie chodziło o pozowanie na ściankach z przyczepionym czerwonym nosem i rogami jelenia, tylko o banalny gest, który dla tej małej mógł być czymś więcej niż jednominutowym epizodem ;).
Trochę mnie to zraziło do pana Pawłowskiego. Trudno. A celebryty niech lepiej z siebie nie robi, bo jakoś słabo mi do niego rogi albo ogon Tygryska pasują :)

MinnIe27

I właśnie dlatego wolę jego brata Stefana...