Jacek Fedorowicz

Jacek Jan Fedorowicz

7,7
4 354 oceny gry aktorskiej
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Ta barwa głosu, sposób mówienia, fantastyczne poczucie humoru... po prostu mistrz w swoim fachu tak jak wielu z jego pokolenia. Jak się ogląda nie tylko filmy ale np jego występy kabaretowe z lat 60 - 80 to to jest poziom nieosiągalny dla obecnie młodych aktorów

Lubię jego styl, sposób mówienia. Niepowtarzalny gość!

Zapomnieliście. Grał tam przewodnika po Warszawie... Pamiętne sceny w autobusie typu ogórek i dzwonienie domofonem w pewnym bloku mieszkalnym.

Chciałam Pana przeprosić za moje nietaktowne zachowanie wobec Pana na dworcu po
półmaratonie w Pilę.
Rozumiem Pana reakcję i szanuję.
Mam nadzieje, że kiedyś w dogodniejszych warunkach uda mi się Pana przeprosić i zrobić z
Panem pamiątkowe zdjęcie.

D.Zygmunt

Nie uważacie ze...

użytkownik usunięty

Jacek Federowicz to takie polskie połączenie Petera Sellersa oraz Woody'ego Allena.

Jako Filikiewicz z "Nie ma róży bez ognia" wypadł wspaniale.

Uwielbiam jego Dziennik Telewizyjny oglądam co niedziele nie mogę się nadziwić że przetrwał komunizm ze swoim poczuciem humru i żartami z władzą ;)

Ostatni żyjący czlonek gangu i jedyny, który wiedział jak zmusić kobietę do milczenia. 100 lat Panie Jacku!

Pan Jacek wielokrotnie bawił mnie do łez:) Bardzo zapadł mi w pamięci jego zegarek, miał go na ręku występując między innymi w "Nie ma róży bez ognia" i "Alternatywy 4" w tym drógim zagrał jako pracownik ciepłowni. Gdyby ktoś wiedział jakie cudo Pan Jacek miał na ręku, prosze o odpowiedź.

świetnie grał u Barei szkoda że odpuścił sobie aktorstwo.

To bardzo miłe, że tak znane osoby odwiedzają takie imprezy.

Po co żeście

użytkownik usunięty

zmienili zdjęcie, to z "Kochajmy syrenki" było o wiele lepsze.

Człowiek o wielkim talencie komediowym. Uwielbiałem oglądać jego "Dziennik Telewizyjny", gdzie z wielką powagą przekazywał najbardziej niedorzeczne informacje i kpił sobie ze świata polityki. Świetnie zagrał też choćby w takich filmach jak "Lekarstwo na milość", czy "Nie ma róży bez ognia".

Dziś mialem przyjemnośc poznac pana Jacka przed półmaratonem. To miło poznac kogoś tak sympatycznego i słynnego. Był jednak małomówny i taki zamknięty. Nie było w nim radości, energii. Nie wymieniał doświadczeń z biegów, nie chciał rozmawiac z ludźmi a przecież jest jednym z nas! Po biegu trochę narzekał na ciężki...

Jest wspaniałym aktorem i satyrykiem. Rewelacyjnie wciela się w swoje role. Miałam kiedyś przyjemność jechać z nim w pociągu. Jest ogromnie sympatyczny i gadatliwy :)

Wspanialy satyryk i aktor. Tamto pokolenie wydalo wielu znakomitosci aktorskich do ktorych p. Jacek z pewnoscia analezy. Pamietam taka polska komedie "Nie ma rozy bez ognia" czyli jak to sie zylo w czasach absurdow poprzedniego ustroju ;)

Jajacek pozamiatał. W "Artyści dla demokracji" popłynął na pełnej fali. Kiedy jest za bardzo strasznie, jest wręcz absurdalnie śmiesznie. Jerzy Dobrowolski pewnie by powiedział: Za komuny było źle, ale to nie znaczy, że nie może być gorzej. Jacku sto lat, a może więcej (jeśli humor dopisze).

Jest tu frapujący wywiad https://www.youtube.com/watch?v=ZyYE2gkNmxw i tu http://mojwywiad.pl/jacek-fedorowicz-wywiad-audio/

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones