Filmy z jego udziałem mnie nie ruszają (nie tylko dlatego że są kiepskie same w sobie ale
też jego gra aktorska mnie nie powala...). Ale gra w świetnym zespole "100 Monkeys" i za to
bardzo go lubię ; )
Dzięki za ten wpis ;)
Jako aktora zobaczyłem go wczoraj pierwszy raz w Wielkim Stachu - z nudów leciał w tle wczoraj bo nie przepadam za takim kinem. Ale akurat on mnie zaintrygował i wlazłem na jego profil wpadając na Twój wpis. Pogrzebałem, posłuchałem i faktycznie fajna kapela - oldskulowe granie. Na prawdę niezła sprawa ;)
Pozdrawiam