"Dla niego mógłbym zostać gejem he he:)"
A nie jesteś?! Tu mnie zdziwiłeś;) Cała Twoja mania na temat Jake'a z szczególnym uwzględnieniem wyjazdu na rozdanie Oscarów wygląda jak fascynacja o stricte fizycznym podłożu. Ale nic, mogę się mylić;)
A co do stwierdzenia, że Jake to najlepszy aktor świata... Powiem tak: neizmiernie lubie i szanuję Gyllenhaala za talent, jakim dysponuje )nie odwala zwykłej, rzemieślniczej roboty, ale wkłada w swoje postacie dużo serca) jak również za szczere i pogodne usposobienie, ale na litość Boską, nie dajmy się ogłupić. Samo stwierdzenie, że ktoś jest najlepszym aktorem na świecie jest śmieszne, bo dam sobie rękę uciąć, że wszystkich aktorów świata nie widziałeś;) Po drugie jest wielu innych aktorów, którzy swoim dorobkiem zasłużyli sobie na dużo większe brawa: Anthony Hopkins, Tom Hanks, Jack Nicolson, Kiefer Sutherland, Gary Oldman i długo by jeszcze wymieniać. Jak juz powiedziałem: nie chodzi o to, że Jake jest aktorem złym- jest zupełnie przeciwnie, ale na miano najlepszego aktora musi sobie jeszcze zapracować, bo nie oszukujmy się- w porównaniu do innych przedstawicieli tego fachu ma dość wąski dorobek artystyczny (co nie umniejsza jego jakości).
Tak więc radzę nieco powstrzymać swój szał i spojrzeć na świat z dystansu;) Naprawdę warto.

To prawda. Nie mogę powiedzieć, że lubię wszystkich starszych aktorów, ale szanuję ich dorobek artystyczny i wiem, że nie są podlotkami. Jest jednak jeden, którego naprawdę uwielbiam i uważam, ze jest naprawdę, naprawdę świetnym aktorem z wielkim doświadczeniem - chodzi mi o Toma Hanksa. Trudno o opinię, iż nie jest on dobry.

Hello, dajcie mu szanse, on ma dopiero 25 lat! Tom Hanks skonczy 50 za miesiac. Kogo wy tu porownujecie? On dopiero zaczyna. To znaczy on na ekranie jest od dawn, to hollywoodzkie dziecko, ale filmy, gdzie Jake Gyllenhaal jest na pierwszym miejscu w czolowce, dopiero od kilku lat zaczely sie pojawiac.

Przecież ja o tym doskonale wiem. Bardzo lubię Jake' a. Nie zgadzam się jedynie z twierdzeniem, iż jest najlepszym aktorem na świecie. Moim ulubionym aktorem jest Heath Ledger (i Tom Hanks też), ale nie twierdzę, że jest najlepszy ze wszystkich. Jest młody, ma talent i dużo potencjału - uważam, że z biegiem czasu będzie jeszcze lepszy.

:))...nie gaście tak chłopaka..on jest po prostu zachwycony jego rolą,widać że poczuł film i to o co w nim chodzi.Nie mieliście tego wrażenia po obejrzeniu BM??Że film jest świetny a bohater zachwycający??To jest zauroczenie i chłopakowi się nie dziwię,sama to przeżywałam przez wieczór po obejrzeniu.Ludzie,zachowajmy tą świeżość oceny!Nie bądźmy jak starzy wyjadacze kina ;) ! Mnie ten film pozostanie w pamięci i będę do niego wracać i tak samo postąpi ten chłopak :)) a że pozostanie fanem jego filmów i samego aktora to chwalmy Pana,bo jest znakomity :))..hmm a ja w takim razie zabieram się za "Jarheada",ale już mam dobre przeczucie! =:))

poczwareczka, masz zupełną rację....trzeba zachować świeżość pierwszego wrażenia, a nie zgrywać się na "znawców", którymi się pewnie nie jest...nie psujmy sobie zabawy
a jak tam Jarhead?

no nie przesadzajmy moze najlepszy to on nie jest ale jest za to jednym Z najlepszych i najlepszy w swojej generacji:) tak lepiej:) ja go uwielbiam, bedzie z niego PRAWDZIWY KTOS :):)

Chyba wszyscy mnie źle rozumieją. Ja naprawdę uwielbiam Jake' a, a "Tajemnica Brokeback Mountain" to mój ukochany film (po porstu taki wzruszający, wspaniały...) - i to nie tylko dlatego, ze grają tam przystojni faceci! Film jest cudowny, a Heath Ledger i Jake Gyllenhaal zagrali swoje role niewiarygodnie. Sama autorka opowiadania powiedziała (o Heathie): "On lepiej ode mnie wiedział, co myślał i czuł Ennis". Obaj zagrali rewelacyjnie - są jedynymi "młodmi" aktorami, którzy według mnie grają tak dobrze. Powiem szczerze: lubię Orlando Blooma, ale nie oszukujmy się - on nigdy nie osiągnie takiego poziomu jak ci dwaj mają teraz. A są jeszcze tacy młodzi! Naprawdę ich ubóstwiam. Są po prostu świetni, najlepsi. Może nieco bardziej cenię sobie Heatha Ledgera, którego uważam naprawdę za genialnego aktora, ale przyznaję, że obejrzałam z nim wiele filmów, z Jake' iem niestety mniej. Oboje są jednak wspaniali i myślałam, że oszaleję, kiedy nie dostali Oscarów. I Michelle Williams też - również zagrała bardzo, bardzo przekonywująco (a można powiedzieć, że był to jej debiut, do tej pory nie grała w tak docenianych, głośnych filmach). A już "Crash" jako najlepszy film... Lepiej nie będę już nic mówić na ten temat... Powiem jeszcze: nie chciałam, zeby moje wcześniejsze wypowiedzi wnosły wrażenie, jakobym uważała się za jakiegoś specjalistę. Takie jest po prostu moje zdanie. A Heath i Jake... Sami wiecie. Cudowni - nic ująć, a ile można jeszcze dodać!

Muszę coś sprostować. Przeczytałam to co napisałam i zauważyłam, ze można mnie opacznie zrozumieć. Pisząc: "Film jest cudowny, a Heath Ledger i Jake Gyllenhaal zagrali swoje role niewiarygodnie.", miałam namyśli, że zagrali niewiarygodnie dobrze :-).

Dzięki poczwareczka, przynajmniej ty mnie rozumiesh:) Dla mnie Jake jest najlepszym na świecie aktorem, a jego filmy są genialnie świetne i nikt i nic tego nie zmieni. Pozdrawiam:)))

hej, panno Bennet widziałam pannę w filmie Duma i Uprzedzenie ostatnio i muszę przyznać, że to fantastyczny film i cudowna kreacje Keiry. Polecam w materiałach dodatkowych komentarz reżysera tego filmu Joe, (niezwykle przystojnego młodzieńca), komentarz z którego można się dużo dowiedzieć

aha no więc chciałam polecić Elizabeth taki film Donnie Darko w którym Jake Gyllenhaal zagrał rewelacyjnie
również fajny jest film Jarhead

"Jarhead" na pewno obejrzę, ale "Donnie Darko" na pewno nie. Słyszałam, że Jake zagrał w nim genialnie, ale niestety tak bardzo boję się takich filmów, że po prostu nie dam rady. A co do "Dumy i uprzedzenia" - po prostu to kocham, tak jak i Keirę (w sensie aktorki).

"Jarhead" na pewno obejrzę, ale "Donnie Darko" na pewno nie. Słyszałam, że Jake zagrał w nim genialnie, ale niestety tak bardzo boję się takich filmów, że po prostu nie dam rady. A co do "Dumy i uprzedzenia" - po prostu to kocham, tak jak i Keirę (w sensie aktorki).

w Dumie i Uprzedzeniu jest kilka cudnych momentów na przykład jak tańczą, jak się kłócą, rozstają i potem Keira patrzy na siebie w lustro...

fajnie by było jakby Jake zagrał z Keirą w jakimś nastrojowym romansidle, fanki by szalały....;)

Donnie Darko - a czego tu się bać? Jarhead na pewno nie jest przyjemniejszy...ten cały królik Frank w Donnie wcale nie jest taki straszny

Jarhead- rewelacja
Donnie Darko- rewelacja niemniejsza;)
Jeśli chodzi o to, który był bardziej przerażający to powiem bez ogródek: Jarhead;) Jeszcze nigdy nie widziałem, aby ktoś przedstawił tak brutalnie realistyczny obraz bez wykorzystania wielkich wybuchów, mdłego patosu i ton łez. Naprawdę straszne jest patrzeć na młodych ludzi, którzy są w stanie zrobić wszystko, by tylko zabić. Jeszcze gorsze jest to, co dzieje się z nimi po powrocie do domu.
A Donnie Darko- po prostu bajeczka, niemniej najlepsza w swoim gatunku;)
I co do świeżości oceny- dobra, chylę czoła i zwracam honor- w końcu każdy może pod wpływem emocji napisac jakiś komentarz. Z tym że emocji założyciela tematu trzymają się niesamowicie długo:D To się nazywa pasja:)

pasja, tak właśnie o to chodzi....pasja jest najwważniejsza :)

:D
To tylko coś podobnego do fascynacji wielu dziewczyn np. Nicole Kidman, Keirą Knigtley /pozdro dla Elizabeth Bennet/ czy innymi aktorkami; coś w stylu "chciałbym/chciałabym być taki jak on/ona". A jeśli dziewczyna może być zafascynowana aktorką, to równie dobrze chłopak może być zafascynowany aktorem ;)
Zawsze mnie dziwiło, że jeśli dziewczyna powie o innej dziewczynie "ale ona jest ładna", to nikt się nie dziwi, za to jeśli chłopak powie o drugim chłopaku "ale on jest przystojny" to wszyscy wokół mają minki :/
Przy okazji, uważam że Jake jest cholernie przystojny, jeśli to robi ze mnie geja /robi?/, to trudno (lol2).
A co do aktorstwa, to trudno o kimkolwiek powiedzieć "najlepszy aktor (aktorka) na świecie". Krytycy wybierają Marlona Brando i Meryl Streep, dla mnie szczytem aktorskich osiągnięć są role: A. Hopkinsa w "Milczeniu owiec" i N. Kidman w "Godzinach".
Pzdr

Dzięki, fajne że ktoś rozumie to co czuje:) Dla mnie Jake jest autorytetem i kiedyś chciałbym być taki oak on:))) I jest bardzo, bardzo, cholernie bardzo przystojny:))) Pozdrawiam:)

Jake- "Dla niego mógłbym zostac gejem". Naprawdę? Aż tak bardzo Jake zawrócił Ci w głowie? A masz może jakąś tak samo ulubioną aktorkę, czy tylko tego aktora?

Każdy ma prawo lubić kogo chce, odczepcie się od niego! Ja jestem dziewczyną a uwielbiam niektóre aktorki (zwłaszcza jedną). I co z tego? Dlaczego na dziwczyny patrzy się inaczej?

I znowu się z Tobą zgadzam ;) czy naprawdę to takie dziwne, że lubi się lub podziwia osobę tej samej płci? przecież to nie oznacza, że od razu jest się gejem/lesbijką...

znowu się z Tobą zgadzam ;) nie ma nic dziwnego w tym, że lubi się lub podziwia osoby tej samej płci. to nie oznacza, że się od razu jest gejem/lesbijką...

Właśnie. To naprawdę bez sensu. Oczywiście, zdażają się przypadki, że ktoś naprawde kogoś lubi dlatego, że jest homoseksualistą, ale po pierwsze to nie jest nic złego, a po drugie dlaczego w każdym przypadku tak ma być? Jeszcze jedno: dlaczego facetom nie zwraca się uwagi za to, ze gapią się na gołą Pamelę Anderson, a nie podoba się to, że próbują naśladować wartościowego faceta? To też jest bez sesnu. Wszystko jest bez sensu, słowo daję...

Widzisz, masz ten komfort ze mowiac ze uwielbiasz jakas aktorke, nie jestes uwazana za nienormalna :) W tym wypadku kobiety maja zdecydowanie lepiej - moga sie swobodnie wypowiadac o innej kobiecie i nikt im kamieniem nie przylozy...

To jest właśnie żenujące. Uważamy się za cywilizowanych ludzi, a tymczasem pokazujemy jak słoma nam z butów wychodzi. To nienormalne.

Ja nie mam nic przeciwko homoseksualistom (poczytajcie sobie, kto nie wierzy, moje wpisy na forum Brokeback Mountain). Pytałam tylko, czy Jake ma jakąś tak samo ulubiona aktorkę ( niestety narazie sie tego nie dowiedziałam) :-(

Pozdrawiam.

O tak, kama88 jest niestrudzona w swoich bojach na forum BBM i chwala jej za to! :)
Chociaz z tego co zauwazylem, to ostatnio darowalas sobie dyskusje z komentarzem, prawda?:)

Dzisiaj znów obejrzałam BM po raz któryś tam z kolei i chyba zaczynam lubić Jacka G. tak samo jak Heatha L., który był dla mnie do tej pory nr-em 1 wśród aktorów.

H. -tak darowałam sobie, bo i tak to do niczego nie prowadziło. On się świetnie bawił drażniąc sie ze mną, ja natomiast mniej. Teraz nie ma z kim prowadzić dyksusji, a ja mam spokój. Mam nadzieję, że tu nie przywędruje i tego nie przeczyta;-)

Oby... bo jak tutaj tez bedzie pisal o 'sublimacji manifestu homoseksualnego', 'heterofobii', 'patologii dywergencji homoseksualizmu' i innych bredniach to chyba zwariuje...

Nie sądzę, żeby napisał coś negatywnego o Jacku G., bo przed chwilcią zajrzałam na jego konto i zobaczyłam, że Jack to jeden z jego ulubionych aktorów!!!!! Nie do wiary, pisze, że homoseksualizm to choroba, a lubi aktora, który zagrał taką postać:-):-):-)

Gdyby radiomaryjne znajome i towrzysze z Mlodziezy Wszechpolskiej sie o tym dowiedzieli to by skonczyl na stosie ;)

Ale co ciekawsze - czlowiek tak negatywnie wypowiadajacy sie o homoseksualizmie i gejach/lesbijkach ogladal ten film http://www.filmweb.pl/Film?id=98055 [www.filmweb.pl/Film?id=...] nazywajac go 'pieknym'. rozdojenie jazni...? :p

:-) :-) Heh, ja już niewiem o co mu chodzi :-) :-)

Z tego co piszecie, to jakiś dziwny to musi być ten facet... Raz mówi jedno, zaraz coś zupełnie odwrotengo. Zaprzecza sobie. Nie warto z takim dyskutować.

Wiesz, w gruncie rzeczy czasami az nie sposob sie usmiac czytajac jego wypowiedzi, chociaz w wiekszosci sa one jednak zenujace. Polecam zajrzec na forum BBM i przeczytac pare jego postow - trudno ich nie zauwazyc, zazwyczaj zajmuja cala strone ;)

Po obejrzeniu "pojutrze" strasznie spodobał mi się aktor grający sama halla. Na odwrocie pudełka sprawdziąłm ze nazywa sie jake Gyllenhaal i od tego czasu zaczęłam byc jego wielką fanką! Mój blog www.jake-forever.blog.onet.pl jest nowy ale zawsze coś. Fascynuje mnie ten aktor i znadzam się w 100% że jest super aktorem!

Czemu wszyscy utorżsamiacie Jake'a z jego rolą w BBM. On gra tam homoseksualiste to nie znaczy że nim jest.

Nie jestem zacofana, nie trzeba mi tego tłumaczyć. Potrzebne jest to raczej dziesięciolatkom.