Dla mnie najlepszymi scenami były jak: Sylwia powiedziała do dominika "witamy cię w sali samobujców", gdy rodzice odłączyli mu internet i na studniówce gdy tańczył Poloneza.A wasze scenki jakie?
samobujca to jest taki człowiek, który mówi Ci jak bardzo nie dorosłeś do tego filmu jeśli nie uważasz go za najważniejsze dzieło w światowej kinematografii (jeszcze niedawno obstawiałam jakieś 10-15 lat, niestety dzisiaj przekonałam się że żadna skala nie ma granic)
@blaha_fw zainwestuj w słownik, nawet w nicku masz bład ortograficzny. Albo olej to, jest wiele ulic do pozamiatania : )
ej bez kitu, dzięki że zauważyłeś; ale już nie chce mi się zakładać nowego, musi ten zostać:(
ale jeszcze raz dzięki Frank, co my, malutcy tego świata, zrobilibyśmy bez takich jak ty???
Moje ulubione sceny;
- jak Dominik idzie przez szkolę z rozpiętym rozporkiem a w tle leci Billy Talent "nothing to lose"
- w toalecie po zażyciu tabletek jak mówi po francusku i parodiuje rodziców...
cały film jest zresztą genialny, już go widziałam 2 razy i nie mogę doczekać się dvd
Ostatnia scena...
Ta laska co przy nim stała i się z niego 'nabijała' , jak on błagał "Zadzwońcie po moich rodziców" mnie wkur,wiła i to na maxa ! ; /
Albo jak jego ojciec, że mu się w '(...) dupie poprzewracało' to miałam wrażenie, że mówi o sobie, bo dOm!n!k był wrażliwy i on po prostu chciał być zauważany, kochany, a jego rodzice to kurde jakieś pato . ;//
O Boże film mnie wzruszył, Dominik należał do osób, które były lubiane za kasę, brakowało mu bliskości z rodziną, tej miłości, poświęcenia ich dla niego itp itd.
Ulubione sceny... hmm nie mam. xD
Film albo cały jest zajebisty, albo gówniany, a ten film był wprost przecudny ! <33
Pójdę na niego drugi raz, bardzo rzadko zdarza się, żebym miała zamiar pójść na jakiś film drugi raz, hmm chyba to będzie ten pierwszy ^^
Ja sobie pomyślałam po końcowej scenie, że co za chory pajac wsadził ten filmik do internetu. ;o Jeszcze jaki podpis pod nim. ;o
Co do scen, to:
*Kiedy przychodzi do szkoły po tym incydencie na judo. I w samochodzie jak się popłakał.
*Kiedy widzi na facebook'u nie zbyt przyjemne komentarze na swój temat. - szkoda mi się Go zrobiło.
*Odłączenie internetu.
*Scena w kawiarni i ta łza, która mu po policzku spływa.
*Scena 'miłosna' Sylwii i Dominika.
*I oczywiście ostatnia scena. - wtedy to jakby coś we mnie zastygło. Straszna.
Wszystkie najlepsze sceny zostały już wymienione. Uważam, że końcówka była dopełnieniem tego filmu;) ,,Zadzwońcie po moich rodziców" i scena w szkole po przemianie;) Mega;)
Jak dla mnie najlepsze było to, gdy matka Dominika poszła na tę salę samobójców i oznajmiła im, że Dominik popełnił samobójstwo. To było niezłe.
Ogółem wszystkie te sceny razem wzięte z powyższych komentarzy ale ten najbardziej, że aż się wzruszyłam :
-kiedy Dominik jest załamany po czytaniu komentarzy pod filmikiem
Hahaha. i oczywiście : jak po tej ' operze ' - ale ja jestem gejem. Wszyscy się smieją, a on podchodzi do ' posągu czy jak to tam ' i go zaczyna całować. No nie mogłam z tego xD. Lub ojciec Dominika : Cicho. Ten samochód jedzie za nami od opery. Mama Dominika : Bo to jest jezdnia . Dominik: Ouuo... haha xD < jakoś tak była ta rozmowa :D >
aaa, uwielbiam scenę w aucie po operze
'samochód za nami jedzie" - Dominik się śmieje, robi uuuuuu
"idziesz jutro do szkoły" - i taki mega szybki przeskok do powagi
świetne, uśmiecham sie na samo wspomnienie tej sceny, haha :D
A on nie zrobił się nagle poważny, bo matka się na niego wydarła "PRZESTAŃ!!!" jak się śmiał?
Też mi się ta scena podobała :D
Haha. Lubię jeszcze jak przed tym 'Judo ' Dominik do Aleksa z tym językiem wyskakuje <lol2>
http://wd9.photoblog.pl/np5/201103/7C/89896268.jpg to to .:D
I właśnie w takich chwilach najtrudniej jest wybrać tę jedną ulubioną. Każda scena miała w sobie coś innego. Jeśli mam już wybierać to będzie to ta ostatnia. Scena śmierci. Wzruszyła mnie doszczętnie.
Caly film byl genialny, najlepszy. Nie potrafie wybrac najlepszych scen. Kiedy Dominik sie w kawiarence poplakal... jak odlaczyli mu internet, i to jego uuu wlasnie przy tym aucie po operze a potem nagla powaga po dowiedzeniu sie o szkole, Sylwia wybiegajaca po 3 latach z mieszkania, o jeszcze niesamowite to bylo gdy pokaleczyl sie lustrem. Najwazniejsza jednak byla scena koncowa, wygladalo jakby chcial zyc, zalowal ze zabral te lekarstwa, probowal je chyba zwymiotowac co nie jest latwa sprawa, ostatecznie blagal o rodzicow. To porusza. Czekam na DVD. Dla mnie caly film to najlepsza scena rowniez. Mozliwe ze wybiore sie i drugi raz. Chcialabym zobaczyc wiecej filmow z jego strony w takim wygladzie.
"Sylwia powiedziała do dominika "witamy cię w sali samobujców""
A mi się ta scena nie podoba, bo zbrzydło mi już jak wszyscy ją powtarzają w kółko. Jak "ale urwał" czy "żal.pl"... Ulubiona scena - akcje po wzięciu tabletek do końca filmu.
Jest wiele scen ale z przeczytanych komentarzy tak mniej więcej do połowy bo dalej już mi się nie chciało ;p nikt nie napisał jednej sceny która mi się podobała.. Jak w wirtualnym świecie Dominik dostaje pierwsze zadanie zdobyć tabletki i odmawia prosząc o inne- zachowanie Sylwii i reszty postaci jest świetne.. Aż mnie ciarki przeszły..
Mnie rozwalają wszystkie sceny, kiedy Dominik krzyczy. Nie wiem, ale ten wrzask wyraża tak wiele, złość, ból...
Oczywiście wszystkie sceny kiedy wyłazi jego lekko chamski charakterek.
Granie z ojcem w grę-genialne. No i te "Włochy".
Kocham też jak się chłopcy całują (oh, zboczek ze mnie) i momenty, kiedy całuje się z Sylwią.
A sama śmierć... Mnie rozłożyła na łopatki. W kinie zapadła totalna cisza. Jak brał te tabletki ze łzami w oczach. Okropnie to przeżyłam, bo miałam wrażenie, jakby był to ktoś prawdziwy z mojego otoczenia, a nie bohater filmu. Za każdym razem jak myślę o całej tej scenie, to potem nie mogę wyrwać się cały dzień.
-studniówka ;D. Jak chłopaki się całowali. To było meeega.
- jak matka Dominika powiedziała do tej kobiety co wypisywała mu recepty na leki :"tam jest taki prostokącik z klamką - to drzwi. wyjdź przez nie do ogródka, chwileczkę odetchnij, a potem wypier*alaj",
-jak odłączyli mu internet,
-jak Sylwia wybiega z domu.
-to jak udawał swoich rodziców po wzięciu tych tabletek,
no i..
-śmierć.
dla mnie najlepsze sceny to były właśnie te, które pokazywały cierpienia bohatera. zamierałam na tych scenach, genialne . a no i oczywiście scena kiedy w klasie na lekcji robi te swoje minki do Alexa .
Zdecydowanie pocałunek chłopców (slash musi być ;] ) i jego śmierć. No i jego metamorfoza, przechadzanie się po szkole patrząc na każdego z uprzejmą drwiną na twarzy.. choć to spoglądanie Aleksa i Dominika na siebie po studniówce też było świetne :3
Moje dwie ulubione sceny:
1. kiedy Sylwia dowiaduje się co się stało, wybiera i krzyczy...niesamowicie przedstawione cierpienie i ...bezradność, taka straszna wręcz
2. i kiedy jego matka się loguje na jego konto (w pierwszym momencie poczułam taką ulgę że on jednak wrócił) i mówi do nich a oni się wylogowują...
1. Ta scena w świecie wirtualnym, kiedy Dominik odmawia wykonania zadania i reszta postaci zaczyna hmm świrować(to chyba dobre słowo?;p(świetnie by to wyglądało w 3D)
2. Powrót do szkoły z pistoletem w kieszeni("Masz ich przestraszyć")
4. Scena po felernym judo, kiedy Dominik krzyczy na kierowcę
5. Pocałunek na parkiecie(kiedy rzekomo spotyka Sylwię)
6. "Zadzwońcie po moich rodziców" żywy pokaz tego, że jednak przegrał swoją walkę o życie i zorientował się co zrobił za późno - to chyba było właśnie najgorsze w zakończeniu, a jednocześnie sprawiało, że film nie okazał się kolejną bajeczką z happy endem i morałem "mądry po szkodzie" bo tym razem szkoda okazała się tak wielka, że nie było komu być po niej mądrym (no może rodzice coś zrozumieli)
Moje ulubione sceny to:
- Kłótnia z szoferem
- Moment gdy Dominik budzi się, a przed sobą widzi Sylwie ekranie laptopa
- Okropna śmierć Dominika szczególnie fragment gdzie stara się zwymiotować te tabletki
- Płacz gdy Dominik próbuje wejść na internet
- Kiedy lekarze pytają czy Dominik chce porozmawiać z rodzicami, a on tak słodko kiwa głową, że nie
- Kiedy Karolina pyta się go z kim idzie na studniówkę a on ciągle odpowiada: może
- Dominik cały w krwi po rozbiciu lustra
- Sylwia wyjąca z bólu i smutku na trawniku przed domem
- Wywalenie Pani psycholog z domu
- Parodiowanie rodziców
- Gdy wracając do domu z opery Dominik śmieje się z rodziców
- Odłączenie internetu
- Kiedy Dominik udaje, że strzela z pistoletu
- Wszystkie sceny gdzie Dominik krzyczy
- Pocałunek Dominika i Alexa
Dla mnie najpiękniejszą sceną był pocałunek Dominika i Sylwii, ale nie ten na imprezie a w Sali, pod wodą. A przynajmniej pod tym co miało wodę przypominać.
A on nie rozbił wazonu tak mi się wydaje ale to mogło być lustro wydawało mi się że na podłodze leżał wazon i odłamkiem Dominik poderżnął sobie żyły...
To kiwniecie głową faktycznie urocze XD
Podobało mi się też lizanie z posągiem i to jak się tłumaczył że nie umówi się z tą laską bo jest gejem (Ten śmich w aucie też super Jakub ma fajny śmiech w WCK na molo też zajebiście się śmieje) Czujecie że na POszkole myślą że ta blondyna to Demi Lavato ale żal Lavato w polskim filmie ja nie wieżę :P
"Zadzwoń po moich rodziców" to była przełomowa scena odjęła mi mowę ;)
Dla mnie to układanie fryzury było super, po za tym kocham moment kiedy Dominik w końcu wychodzi z pokoju i zaczyna się kłócic z rodzicami;oraz moment gdy rzuca telefonem po tym jak kłóci się z szoferem...w ogóle to cały film jest świetny...pozdrawiam
moim zdaniem świetnie grał we wszystkich scenach gdzie te emocje i w ogóle wszystko.. było tak wiarygodne.. to jak dostawał szału w swoim pokoju, scena gdy wyszedł ze szkoły i trzymał pistolet w bluzie, zresztą.. podziwiam, świetnie zagrał
Śmierć Dominika
Kłótnia z szoferem
Śpiewanie po wzięciu tabletek w kiblu w klubie to było dobre coś tam śpiewa i nagle PORNO!!! :P
Histeria po odłączeniu kabli
I to skakanie po łóżku też takie histeryczne on tam gryzł poduszkę spadł z łóżka było kilka takich scen chyba trzy między innymi po obejrzeniu "Pacynek".
Cały film super Kuba tak wiarygodnie Bluźni będzie dobrym zastępcom Bogusława Lindy nikt tak nie bluźni jak Linda :P:P
Śpiewanie po wzięciu tabletek w kiblu w klubie to było dobre coś tam śpiewa i nagle PORNO!!! :P (BY było jasne jest to jedna z moich ulubionych scen bo była dobrze zagrana a nie mnie bawiła raczej zaskoczyła bo i tak wtedy już płakałam )
I to skakanie po łóżku też takie histeryczne on tam gryzł poduszkę spadł z łóżka było kilka takich scen chyba trzy między innymi po przeczytaniu komentarzy na facebooku na temat lekcji Judo którą opisał tam Alex po obejrzeniu Pacynek nie było takiej HISTERII sorry pomyliło mi się :)
a moja ulubiona scena to ta kiedy wyszedł z psychiatryka i był z rodzicami na hamburgerze i wogóle nie reagował na to co dzieje się dookoła i tak smutnie płynęły mu łzy po policzkach ...