Dotychczas miałam okazję obejrzeć z udziałem Jakuba Gierszała jeden film: Wszystko co kocham. I to wystarcza mi, aby stwierdzić, że na taki talent czekało polskie kino. Talent przez wielkie T.Gratuluję gry tak niewymuszonej, bezpretensjonalnej i absolutnego autentyzmu postaci. Jestem pod ogromnym wrażeniem, jeszcze nie raz usłyszymy to nazwisko. Chylę czoła :)
pamiętam, jak ponad rok temu w jednej z babskich gazet (nie pamiętam nazwy, może Joy?) było malutkie zdjęcie Kuby z WCK (dosyć popularne, kiedy siedzi zapatrzony w morską odchłań), i tam pojawiło się podobne stwierdzenie :)
ja szczerze mówiąc oglądałam najpierw - zupełnie przypadkiem - SS, a gra głównego aktora wywarła na mnie tak piorunujące wrażenie, że postanowiłam obejrzeć WCK; oczywiście jedynie utwierdziłam się w przekonaniu, że swoją grą wyróżnia się na tle wielu innych aktórów swojej generacji i wspomniałam wtedy powyższą wzmiankę :) (nie pamiętałam nazwiska aktora, a jedynie jego zdjęcie, ale na pewno chodziło o Kubę).
Ja najpierw zobaczyłam WCK, a potem SS i kompletnie nie poznałam tego aktora! Oglądałam "Salę" z takim przekonaniem, że to autentyczna historia tego chłopaka, tak bardzo w ten film weszłam emocjonalnie, uwierzyłam w niego, że nie widziałam tam aktora, który odgrywa swoją rolę, a realną osobę. Kuba jest genialny, dawno nie widziałam tak autentycznego i poświęcającego się dla roli młodego aktora. No, pokażcie mi drugi taki talent młodego pokolenia!
ja od początku śledziłam losy powstawania WCK. Potem,jak dowiedziałam się,ze Kuba.....NAJWSPANIALSZY I ZBUNTOWANY KAZIK ma mieć czarne włosy odechciało oglądać mi się sali. Na film poszłam tylko ze względu na Wrocław i na Jaśka. Ale od początku, podobnie jak Kasia, nie widzialam w Dominiku Kuby....to był po prostu Dominik.....Dominik Santorski. Zwykły, rozpieszczony chłopak któremu w dupie się poprzewracało.
Podobnie było oglądając Milion Dolarów. W Pawełku też nie widziałam Kuby...no, może troszeczke.