Jakie filmy z nim widziałeś,że uważasz go za przeciętniaka?

to idz na spektakl z cichopek ,herbus albo z natasza urbanska,wtedy sie przekonasz co to jest prawdziwy kunszt aktorski.
pozdro dzidzius.

Kocham takie komentarze. Czy według Ciebie, Sanczopanso, jak ktoś pisze nieprzychylnie o Nowickim lub mniej przychylnie niż Ty, to znaczy, że na pewno musi lubić Cichopek, Herbuś albo Urbańską? Wybacz, ale pisząc takie rzeczy, sam zachowujesz się jak dzidziuś. Albo jak Rocky_Woj_Balboa - człowiek dla którego nie ma innych opcji niż "czarne" albo "białe". Moim zdaniem przy świętej pamięci Henryku Biście czy Januszu Zakrzeńskim to pan Nowicki jest malutki. Kiedyś go bardzo lubiłem. Teraz przez to swoje malkontenctwo i ujadanie stracił w moich oczach.

Sam się ośmieszasz pisząc,że przy Biście czy Zakrzeńskim Nowicki jest malutki.Można nie lubić Nowickiego ale pisać,że jest przeciętny?W ogóle można napisać,że tacy aktorzy jak Zapasiewicz,Bińczycki,Łomnicki byli przeciętni.Wszystko dzisiaj można podważyć.Nikt jednak nie potrafi argumentować.Wystarczy zobaczyć np.kilka scen ze Spirali Zanussiego żeby nie mieć wątpliwości,że Nowicki ma ogromny talent.Jego zachowanie poza planem nie ma nic do jego aktorstwa.Jeśli ktoś nie potafi oddzielić tych dwóch światów to jego problem.Poza tym Nowicki sam przyznaje się do tego jaki jest.Czytałem wywiady z nim w których opowiadał,że tak już ma,że ocenia innych,że często nie potrafi się ugryźć w język.Jednak potem zmienia zdanie przy bliższym poznaniu.Poza tym dla mnie to zrozumiałe,że ktoś wyraża niezgodę na panującą rzeczywistość.Najcześciej robią to ludzie wrażliwi,krórzy chcieliby aby ten świat był lepszy.Inna sprawa w jakiej formie to się robi.Nikt nie jest idealny.

Ja nie stwierdziłem, że Nowicki jest przeciętny. A już na pewno nigdy nie powiedziałem, że Nowicki nie ma talentu. Podobał mi się w "Wielkim Szu", "Magnacie", dwie role w "Lawie", "Doktor Ewie", w "Spirali" też był OK, nawet bardziej niż OK. Nigdzie nie stwierdziłem, że nie ma talentu, bo to byłoby przegięciem. W serialu "Matki, żony i kochanki" też był całkiem dobry, ale o wiele lepiej widziałbym w tej roli Pietraszaka. "Egzamin z życia" był mu potrzebny jak dziura w moście. Ale Bista swoją rolą w "Lawie" powalił mnie na kolana. Nie będę zbyt oryginalny, ale pisano o nim, że on tak naprawdę był postaciami, w które się wcielał. I widząc go w roli Nowosilcowa w "Lawie" myślałem sobie: "Tak! Nowosilcow" jak malowany". To niesamowite spojrzenie, ta barwa głosu, ekspresja gry. O wiele bardziej mnie przekonał niż Nowicki w "Wielkim szu". Podobnie było z innymi rolami np. Wronacki w "Ostatnim dzwonku", Ługowski w "Konsulu", Lasoń w "Mokrym szmalu", Drabik w "Końcu sezonu na lody", Rusteckim w "Sonacie Marymonckiej". Wspomnę jeszcze o pułkowniku Poznańskim z kultowego serialu "Dom" Heniu z "Ekstradycji" i Wielkim Elektroniku z serii filmów o "Panu Kleksie". Nawet w epizodach potrafił zagrać niezwykle przekonująco. Na zawsze zapamiętam rolę Jana Rożka w "Vabanku", kiedy zjawia się w banku Kramera, robi awanturę i grozi pistoletem.

Ok wszystko to prawda.Nie napisałeś,że Nowicki jest przeciętny.Napisałeś jednak,że przy Biście i Zakrzeńskim jest malutki co jest wedlug mnie nie w porządku.Takich słów się nie używa.Przepraszam za może zbyt agresywny ton moje wypowiedzi.

Moim zdaniem Jego gra jest zmanierowana i wszystkie role grane na jedno kopyto. Do tego strasznie irytuje mnie to robienie z siebie amanta. W tym wieku zalotne mruganie do młodych kobiet i "seksowne " chrypienie głosem jest śmieszne. Ale może to tylko moje subiektywne odczucie. Nawiązując do przedmówcy - mówimy o aktorach a nie wytworach kultury komercji.

Mnie też to w nim przeszkadza, dlatego nie mogę go obiektywnie ocenić. Tak samo mam z Nicole Kidman, - przez denerwującą manierę w graniu nie przepadam za aktorem.

W dupie byłeś i gówno widziałeś.

Dla mnie klasa sama w sobie, Wielki Szu, Sztos 1 i 2 ;-)

Może jest dobrym aktorem, ale też za nim nie przepadam. Jego najlepsza rola jaką zapamiętałem to Wielki Szu.

Wielki szu i Sztos..GENIALNY aktor!