Takich ludzi jak, pan Kłosiński, brakuję mi strasznie w dzisiejszych kinie. Ogromy talent, wszechstronność, siła przebicia i charyzma.
Niemożliwością jest ogarnięcie całej jego filmografii, ale w tytułach, w których go widziałem po prostu powalał na kolana swoim profesjonalizmem. Miał klasę i wdzięk! Potrafił rozbawić, wzruszyć, przestraszyć i dać do myślenia.
"Ale.... dostałeś, co?!"