Ano szkoda, ale trzeba przyznać, że wieku dożył słusznego, filmów nakręcił sporo. Myślę, że umarł spełniony.
Róża.? przecież to doskonały film. wydaje mi się, że to najlepsze podsumowanie Jego dorobku filmowego.
Bardzo przykro mi się zrobiło, jak się dowiedziałam o jego śmierci. Jeszcze niedawno czytałam z nim wywiad, w którym z pasją opowiadał o projekcie nowego filmu, chyba czarno-białego, w starym stylu. Bardzo go szanowałam jako reżysera, ale zwłaszcza jako człowieka.
Po prostu przykro:(