Ostatnio przekształciły się one w prawdziwy festiwal pana Boberka. Bywa, że jeden po drugim i trzecim - lecą spoty, w których słychać wyłącznie albo głównie - jego głos, czasami nawet zaśpiew.
Lista tytułów okazałaby się o wiele dłuższa, gdyby strony Filmwebu uwzględniały dział: "reklamy".
PS Gdybyż jeszcze pan Boberek nauczył się poprawnie wymówić angielskie 'Well, indeed'...