Już któryś film z jego udziałem oglądałem i musze powiedzieć że aktor marny... zawsze i to zawsze gada jakby w każdym filmie grał tak samo tylko gadka szmatka :/
zaskakująca rola w State of Play. niemal zupełnie w innym klimacie - bardziej mrocznym, chciaż komediowość Batemana trochę wystawała z postaci Dominica Foya.
jestem wielkim fanem Arrested Development, w ktorym gral bardzo dobrze i dlatego ciesze sie ze teraz widac go coraz czesciej w filmach (chocby Juno, czy za niedlugo w Hancock'u), a nie tylko serialach w rolach 2 planowych
on w ogóle nie potrafi grać, w kazdej roli jest taki sam. Choć lubię serial Ozark tak ten facet mnie irytuje, kompletnie nie pasuje do głównej postaci. Jest mdły, flegmatyczny, zero emocji, jakby był non stop na psychotropach