Witam spoko ziomek ale za aktorstwo moim zdaniem nie powinien się brać, gra ciągle tego samego człowieka w każdym filmie niczym się nie różni weźmy nawet Transporter i Niezniszczalni dla mnie to w niezniszczalnych był Frank Martin albo Teoria Chaosu każdy film jest bardzo podobny niepokonany the best itd. Żadnych charakterystycznych stylizacji lub charakteru cały czas twardziel
A co Ty byś chciał od aktora kina akcji? To jeden z ostatnich aktorów którzy reprezentuje stare dobre kino sensacyjne, oprócz niego, Adkinsa i Austina nie ma już zbyt wielu aktorów którzy byli by godnymi następcami Arniego, Stallone'a, Janka czy Norrisa.
No ale weź porównaj Sobie adkinsa z niepokonanego i adkinsa z Ninji albo niezniszczalnych dwójki trzy zupełnie inne postacie
Wolności seksualna powinna być zapewniona ale powinno być zapewnione prawo do dyskryminacji osób o innej orientacji.
HAHAHAHA
a co ma polityka do tego co napisałeś, w ogóle wiesz co napisałeś ? przeczytaj to na spokojnie albo zleć komuś to ciężkie zadanie
Wiem napisałem że mam libertariańskie poglądy polityczne. To źle? O ile wiem ideologia libertarian jest (jeszcze) legalna.
jak się ma "twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja" do "powinno być zapewnione prawo do dyskryminacji osób o innej orientacji". dziwny z ciebie libertarian
Ma się bo mniejszości seksualne mogą sobie żyć, ale jednocześnie inni ludzie mają prawo do mówienia co myślą o mniejszościach seksualnych.
to jak założymy że dla mnie masz dałna lub jakieś inne opóźnienie umysłowe to nie będzie ci przykro kiedy ci to wypomne w dowolnym momencie i na przykład uznam że nie warto wysłuchiwać kretynizmów ? ty nie chcesz mówić co o nich myślisz tylko chcesz mieć zapewnione prawo do ich dyskryminacji ja tutaj widzę inną granicę. nie żebym bronił jakichś anonimowych dla mnie pedałów ale twoje poglądy są dosyć mocno spaczone
Ależ mów sobie o mnie co ci się żywnie podoba mam gdzieś zdanie innych na mój temat. Dyskryminacja to negatywne traktowanie, wypowiadanie się na temat tej czy innej grupy ludzi, jeżeli nie dochodzi przy tym do mordów, rękoczynów powinno być to legalne. Nikt nie ma prawa kazać innym kogoś lubić, lub nie.
dyskryminacja to też na przykład wywieszenie kartki na drzwiach lokalu że pedałów nie obsługujemy. komuś dzieje się krzywda ?
Nie Skoro lokal jest mój to chyba mogę decydować koga w nim obsługuje nie. Mój lokal moja sprawa robię sobie w nim co mi się podoba.
pod warunkiem że zmienisz konstutucje i wypiszesz nas z kilku organizacji międzynarodowych to możesz wszystko a na razie nie możesz niczego
No i co to za problem są już partie libertariańskie w Polsce jest KNP teraz się tworzy partia libertarian wcześniej czy później dojdą do władzy, bo ludzie już mają dość PO i reszty tej socjalistycznej bandy rządzącej naszym krajem. Ja opowiadam się za zmianami konstytucji i w ogóle ustroju na libertariański oraz odejście z org. między narodowych, które nic nam nie dają.
jak dla mnie, to gra on w filmach, do których pasuje jego osoba - jako twardziel bez uśmiechu. Do innych go nie biorą. Stallone też w każdym filmie jest jak Rambo - te same wartości, idee, zachowanie, poglądy itd., mniej lub więcej urozmaicone.
tak jak stallone, willis, bruce lee, norris.. Błagam... O to chyba chodzi? Poza tym obejrzyj Przekręt a się zdziwisz.
Nie twierdzę że Statham jest lamusem ;D Może kiedyś zobaczę ale weźmy nawet obencych aktorów kina akcji przykładowo Michael Jai White (Black Dynamite & Blood And Bone & Never Back Dawn) Adkins (Niepokonany, Ninja, Niezniszczalni2) być może to przypadek ale obejrzałem z nimi trzy zupełnie inne osoby ;p
Moze. Ja bruce'a lee kojarzę jedynie z posranym karateką. Norrisa ze strażnikiem texasu, nawet w niezniszczalnych było odniesienie do strażnika, Stallone to rambo i jemu podobne (niezniszczalni - tez jakiś komandos, super hiper extra mocny). Statham nie wyróżnia się mocno w swoich rolach, przez co nie widzę go w żadnej roli typowej komedii romantycznej, albo dramatu, czy jakiegoś filmu, przedstawianego jako ulubiony gatunek filmwebowców - psychologiczny. Nie. Jest to aktor filmów akcji. Napakowany mięśniak, który jak wystuka naboje, to potrafi zabić dziesięciu wroga dwoma kopniakami :D To typowy kicz, który ja uwielbiam! To tak jakby oczekiwać naprawdę mocnego dramatu z udziałem Lohan czy Seleny Gomez :D
Nie znam go, nie wiem jaki ma charakter. Po prostu lubię badziewne i odmóżdżające kino akcji, przy którym nie muszę myśleć i rozkoszuję się wyłącznie walorami wzrokowymi. Po coś istnieje takie kino, podobnie jak romantyczne, ambitne, komediowe i porno.
Zauważ, że Bruce Lee też był amatorem jako aktor, a i tak grał zarąbiście. Tak już mają aktorzy-karatecy, że grają co najwyżej przeciętnie i tylko niektórzy pokażą czasem samorodek swego talentu. Tak samo jest z Czakiem, Van Damme'm, Mitchellem itd. oni się specjalizują w sztukach walki a nie grze aktorskiej. Stathama lubię za "Bank job" i "Przekręt", choć jego wygibasy też dają się oglądać.
Sorry, jestem nietolerancyjna czy jak tam, nie przepadam za żółtkami, murzynami itd. Nie poradzę na to nic. Nie linczujcie mnie, nie obrażam ich. Po prostu rasistowsko, w głębi duszy nie mogę naprawdę polubić aktorów takiego pochodzenia. Nie cierpię azjatyckich filmów, nie ważne jak zajebiste by były... Dlatego nie będę oceniać niczego co pochodzi z azji bo nie będę obiektywna. Sorka. Nie znam Czakiego, Mitchella. Nie będę się wypowiadać. A Przekręt to mój ukochany film :) Uwielbiam taki typ humoru.
Teksty z "Przekrętu" są niesamowite, zresztą Statham też pokazał się tam od innej strony. Razem z Grahamem stworzyli niesamowity duet.
Gwiazdę "Transportera" z Willisem i Stallone łączy absolutny brak różnorodności ról jakie odtwarzają. Statham w każdym filmie wypada identycznie, nie zmienia gestykulacji, mimiki, barwy głosu, nawet wyglądu. Ale też producenci nie wymagają tego od niego. Wystarczy, by bił, zabijał i był bezwzględny. Profil granej przez niego postaci jest zazwyczaj podobny. Niezależnie od zawodu wykonywanego w filmie, bohater Stathama ma zasady, których zawsze przestrzega i tylko drastyczne zdarzenie może zmienić jego podejście.