Do tytułowej roli dzikiego dziecka został wybrany z 2500 kandydatów 11-letni cygański chłopiec Jean-Pierre Cargol. Okazało się że reżyser dobrze wybrał, bo mimo że zadanie jakie powierzono chłopcu było niełatwe do wykonania, to jednak mały Cargol znakomicie wywiązał się z powierzonej mu roli. Swoboda i naturalność z jaką odtwarzał postać Victora, spowodowała że był w tej roli niezwykle prawdziwy i przez to bardzo wiarygodny. Można śmiało powiedzieć że on właściwie nie grał roli Victora, a stał się nim w rzeczywistości. Osobiście uważam że postać Victora z Aveyron grana przez Jean-Pierre Cargola to jedna z najlepszych kreacji filmowych odtwarzanych przez małych aktorów. Wielka szkoda że jego talent nie był praktycznie później wykorzystany w innych rolach filmowych. Chłopiec zagrał niestety jeszcze tylko raz w filmie, w roku 1974, ale tego filmu niestety nie widziałem.
W pełni się zgadzam. Bardzo przekonująco zagrał Victora w "Dzikim dziecku". Właśnie, jak gdyby "stał się nim w rzeczywistości". Cóż, tego właściwie wymaga aktorstwo. Pełne uznanie dla Jean-Pierre Cargola. Szkoda, że nie rozwinął później swojej kariery.
No ale w wypadku tak specyficznej roli trudno powiedziec czy zagral "prawdziwie" bo nie wiemy jak zachowuja sie dzikie dzieci. Mozna powiedziec, ze owszem wiarygodnie, bo po obejrzeniu zacznamy miec wrazenie, ze wlasnie tak jak on zachowuja sie dzikie dzieci, ale chodzi mi o to, ze jego gra kreuje nasze wyobrazenie, nie mamy po prostu porownania a aktor ma niezwykle duza przestrzen do stworzenia postaci. Z jednej strony jest to latwiejsze, bo nawet jakby zagral nieco niej dziko albo wrecz przeciwnie bardziej to i tak bysmy uznali, ze dobrze to zrobil. Brak mozliwosci porownania powoduje, ze uznajmy to co on zrobil za pewien wzorzec.
Co mi sie niezwykle podobalo, to iz od samego poczatku jego gra, gesty, zachowanie bylo "kompletne", zachowywal sie jak dzikus, ale wraz z biegiem filmu ten poziom dzikosci opadal, jednak jak wymagala tego scena to doskonale gral cos co bylo inne ale doskonale sie wpasowywalo do wszystkiego co zaprezentowal wczesniej. Podam przyklad jedzenia - na przyklad je grzyby porzucone prze wiesniaczke, je na podaszu osrodka dla gluchoniemych dzieci, je zupe czy tez je orzechy, wszystko to zupelnie inne sceny ale to co zagral idealnie nawiazuje do tego co bylo wczesniej, ta sama dzikosc, ale podana inaczej.