Zauważyliście,ze ta aktorka juz dwa razy conajmniej zagrala dziewczynę jakiegos niezrównoważonego emocjonalnie gości! D.Darko i Leland Fitzgerald("United States of leland"). Uroczo,bo to dwa bardzo interesujące filmy i dwie niesamowite postacie. Może jest właśnie stworzona do tego by ze swoją ładną,ale przecież przeciętną buźką być tłem dla tak wyrazistych postaci jakimi byli Donnie i Leland. ehh takie tylko luźne spostrzeżenie
Również nie uważam ich za świrów, ale za jednostki indywidualne, wyróżniające się z tłumu.
Co do Jeny Malone. Oprócz tych dwóch filmów widziałem ją jeszcze w filmie "Ministranci" (The Dangerous Lives of Altar Boys), bardzo dobra rola. Jeśli lubicie Donniego Darko i Odmienne Stany Moralności to powinien Wam się również ten film spodobać. Dramat z dozą antyklerykalnego humoru.
Tam nie ma ani trochę antyklerykalnego humoru i to sprawia, że ten film jest dużo bardziej wiarygodny. To, że zakonnica jest przedstawiona negatywnie, wcale o tym nie świadczy, ta zakonnica jest też nauczycielką i to jest bardzo ważne. Ksiądz jest przedstawiony pozytywnie przecież.
A poza tym, tak, to jest bardzo fajny film, moim zdaniem bardzo smutny.Tyle, że Jena Malone była dla mnie naprawdę bardzo denerwująca, jakaś taka zamknięta,mroczna i wyglądała jeszcze młodziej niż w DD
Aha, a co do freake'a ... Donnie Darko nie, freakiem nie nie był, ale Leland - oczywiście, że tak.
Ja oglądałam właśnie te dwa filmy dzień po dniu. Oba niesamowite. A ona wcale nie wydawała mi się tłem. Dopełniała te dwa charaktery.
dodałbym jeszcze rolę Geli - siostrzenice Hitlera, która była jego największą miłością w "Hitler-Narodziny zła".
nie jestem kompetentny żeby zdefiniować pojęcie "świr". Bo w znaczeniu kolokwialnym to nijak można odnieść do wymienionych postaci.