Jennifer Aniston

Jennifer Joanna Aniston

8,3
53 344 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jennifer Aniston

ciekawe ile aktorów było z podobnymi predyspozycjami w historii kina. chetnych zapraszam do głosowania. oczywiscie z uzasadnieniem dlaczego.

parker

"czy jest ktoś kto oglądałby serial pt. :"RACHEL" gdzie pokazane byłby tylko jej losy?? {...} Byłem więcej uzupełnieniem, tłem (żeby była jasność- nie sądze żeby była taka jej rola w scenariuszu) kimś kto pojawia się w odpowiednim momencie żeby dopiąć dowcip, lub dać odpocząć naszym żołądkom po tekstach Febie lub Chandlera."

To świadczy jak mało tak naprawde wiesz o tym serialu. Denerwują mnie wypowiedzi ludzi na tematy o których nie mają pojęcia. Jestem ogromną fanką serialu Przyjaciele i moge ci jasno powidzieć- na początku serial miał być o Rachel, Monice i Rossie. 3 pozostałe postacie miały być drugoplanowe, dalsze. Obejrzyj pierwsze odcinki Przyjaciół, tam jasno widać w okół kogo kręci się historia. Sama Phoebe mówi w odcinku pilotażowym może 3 zdania.

Obejrzałam z Jen wiele filmów (The good girl, wykolejony, Z ust do ust, matley i ja, Gwiazdka Rocka, Sztuka zrywania, Bruce wszechmogący,przyjaciele z kasa, nadchodzi polly itd) i mogę powiedziec że ta kobieta talent poprostu ma.
Czy gdyby go nie miała dostawała by tyle propozycji filmowych? Czy gdyby świat i krytycy jej nie oceniali pozytywnie krecila by w tym roku 3 film? Czy dostała by koleną nominacje do nagrody Emmy?
Wiesz, wątpie że w The Good girl grała identycznie jak w Brucie Wszechmogącym- to zupelnie inna, trudna i bardzo dobra rola. Obejrzyj, potem dyskutuj.
Jen zbiera naprawdę świetne recenzje po wystąpieniu na Broadwayu, jest genialną producentką i aktorką. Wiadomo, nie jest tak świetna jak Streep, Cruz czy Winslet, ale naprawdę mówienie że jest papierową kukiełką jest śmieszne.
Chyba mówimy o dwóch innych osobach.

dziabonczek

Pięknie to ujęłaś:) Zgadzam się w 100%, ludzie po prostu obejrzeli jeden, dwa odcinki i oceniają. A nie mówiąc o reszcie filmografii.

dziabonczek

ale jakie to są role? widzisz je? bo to są tła, bez partnera na ekranie nikt nie chce oglądać Aniston, bo nie warto.. zawsze ma kogoś u boku.. gdyby zamieniono ją na inną aktorkę w jej wieku widz nie odczułby różnicy w oglądaniu wymienionych filmów..
jest magnesem chyba tylko dla fanów serialu, bo większość idzie raczej na dany film, bo gra tam Clive czy Carrey, a ona to taki dodatek - nie jest to złe, ale wyolbrzymianie jej zasług dla danego filmu to idiotyzm..

ja pamiętam pierwsze odcinki Przyjaciół i dziękuję producentom, że dali pozostałe postaci, bo te pierwsze odcinki były drętwe.. ok, ja rozumiem, to były początki, ale jeśli potrzeba więcej postaci, to chyba coś jest nie tak z 'magnetyzmem' i charyzmą aktorów, skoro serial nie może opierać się tylko na dwóch, trzech głównych postaciach ;)

diana6echo

oj dziewczyno ale pieprzysz bez sensu. Dodatek do Clive'a i Carreya tak? A słyszałaś o czymś takim jak role drugoplanowe?
"zawsze ma kogoś u boku.." - no trudno by było jakiemukolwiek aktorowi zagrać samemu w filmie;) a poza tym to partnerzy Aniston są często dopierani do niej a nie odwrotnie.
Tak naprawdę to każdego aktora/aktorkę można by zastąpić w danym filmie ale w przypadku Aniston tego robić nie trzeba bo jej role zapadają w pamięć.

rafal_18

Nie znacie sie, Jennifer Aniston to totalne beztalencie i nieporozumienie na tym świecie.

ps. wiem że mnie zaraz zjedziecie i mam to głęboko. Zapewne zaraz zaczniecie wymieniać jej osiągnięcia, nagrody, bzdety... Udowadniać jej talent, wyłuskiwac role niekomediowe, różnorodnośc, przysyłac filmiki potwierdzające "dobrą grę", ubliżac innym którzy mają odmienne zdanie niż wy zamiast uszanowac ich opinie.
Dla mnie nie bedzie miało to znaczenia ponieważ aniston zawsze bedzie kojarzyc mi sie z romanticą i zdania nie zmienie.

ridden

Po pierwsze- my nikomu nie ubliżamy, jedynie dyskutujemy. Jesteśmy na takiej stronie,że chyba o to w tym wszystkim chodzi, prawda?

Po drugie- szanujemy twoje zdanie, ale mówiąc "zdania nie zmienie" nawet nie dajesz nikomu szans dyskusji i podania pewnych argumentów. Jest to zupełnie bez sensu.

Nieporozumienie na tym świecie? Czy to nie za mocne słowa?Co ci ta kobieta zrobiła? Nieporozumieniem są wojny, a nie 40letnia kobieta która wykonuje bardzo dobrze swój zawód.

Totalne beztalencie? Ok, dla Ciebie. Nawet niepytam jakie filmy z nią widziałes i nie proszę o jakieś normalne argumenty bo odrazu uprzedziłeś to co mogli by ludzie pisać w tym temacie i odrazu zabroniłeś im wiekszej, sensownej dyskusji przez swoją z góry założoną dziwną teorie.

Chcesz by ludzie szanowali twoją opinie? To po pierwsze- sam szanuj ich zdanie, a po drugie pozwól by ludzie traktowali Cię poważnie bo pisząc "Jest beztalenciem i zdania nie zmienie" brzmisz dość śmiesznie.

dziabonczek

Właśnie. My chociaż mamy jakieś sensowne argumenty a nie mówimy Aniston nam się podoba bo tak i zdania nie zmienię. Naprawdę radzę zastanowić się wam co konkretnie wam się nie podoba a nie pisać takie bzdury.

dziabonczek

Nie Dziabączek, twoja dyskusja jest w miarę na poziomie, co jest wielkim plusem dla Ciebie. Zastrzeżenia były skierowane do twoich stronników którzy ci wturóją i zdecydowanie odstają od tego poziomu, sypiąc wulgaryzmami ( mam nadzieję że dokładnie prześledziłaś ostatnie posty, bo odnoszę wrażenie że dokładnie analizujesz tylko swoje wypowiedzi).

Do Aniston nic nie mam, wręcz przeciwnie - bardzo ładna z niej kobieta i doceniam jej przyzwoitośc i kulturę osobistą. Obejrzałem z nią prawie wszystkie filmy i "Przyjaciół" i ze względu na to że poświęciłem na to dobry kawał swojego czasu wyraziłem na tym forum swoją opinię tylko o jej aktorstwie nie wnikając jednocześnie w jej życie prywatne, co niektórych wrecz irytuje.

To żę moja opinia zdecydowanie odstaje od większości zachwyconych nią jej fanów wcale nie znaczy, że będę im wtórował, ponieważ mam inne spostrzeżenia na temat jej aktorstwa.

ps. nie przejmuj się moim wcześniejszym postem bo nie był on skierowany do Ciebie - Pozdrawiam.

ridden

bla bla bla bla bla bla bla bla nie chce mi się już odpowiadać na to ale się pobawię bla bla bla bla bla bla bla

Szmminka

Hm, w porządku, rozumiem.
Staram się czytać wszystkie posty w tym temacie, jeśli tylko pozwoli mi na to czas i siła, bo niektóre wypowiedzi odbierają mi mowe.

Ja szanuje zdania innych, jeśli faktycznie widzieli jakieś filmy,czy jeśli ich wiedza na temat Jen nie kończy się na zdaniach gazet czy serwisów plotkarskich.

Nikt nie każe wtórować komukolwiek po którejś ze stron, sama uważam,że od Jen są wiele lepsze aktorki, ale mówienie że ona i jej talent jest znikomy to lekkie przegięcie. Znikomy to jest talent Paris Hilton, a nie Jen.
Przesadne skrajności.

Szmminka

ty rzeczywiście masz 24 lata? ekhm, śmiem w to wątpić..

diana6echo

No widzisz;p Jednak nie jesteś taka mądra jak myślisz:)

Szmminka

Ubustwiam ja za role w przyjaciolach wg.mnie zagrala fenomenalnie.
Sprawdzila sie w tej roli i w 100procentach pasowala do niej i wlasnie po
obejzeniu przjaciol stwierdzilam, ze fajna aktorka to rzeba wiecej filmow
obejzec i... zawiodlam sie dla mnie zawsze pozostanie fenomenalna Rachel.

"
Wtrace sie i odpowiem. Tak - przeszkadza mi, gra sztucznie, bez polotu, nie
jestem w stanie utozsamic sie z postacia, ktora gra, bo widze tylko Aniston
w wiecznie tej samej fryzurze i z ta sama mina. Koszmar. Aktor jest dobry
jesli jest wiarygodny i naturalny. W grze Aniston widac fatalne zgrzyty,
ktore psuja odbior filmu. Podsumowujac: nie jest nawet przecietnie
uzdolniona.``

Z przykroscia stwierdzam, ze TAK.

awiater

Ubostwiam* xD znakiznakiznakiznakiznakiznakiznaki

awiater

A ja zadam pytanie z innej beczki ..."co mają fryzury do gry aktorskiej"?
Jeśli cos mają, to akurat fryzury Jen zmieniają się praktycznie ciągle. Poczynając od kultowej, znanej na całym świecie fryury z 1 sezonu Przyjaiół kończąc na tej która ma dzisiaj.
Wiem,że znowu zostanie wspomniane nazwisko Jolie-ale to akurat jedna z pierwszych osób jakie przyszły mi na myśl jeśli chodzi o "stałą" fryzurę. Ta kobieta nie zmienia uczesania od lat i jakoś nikt nie ma do niej o to pretensji.

Chyba ludzie już nie mają się czego czepiać.

dziabonczek

Tu chodzi bardziej o to, że ona sama publicznie powiedziala, że jest przywiązana do swojego koloru/fryzury włosów i nie zamierza jej zmienic dla jakiejkolwiek roli.

A fryzura Jen - po Rachel's cut, miała ciągle takie same włosy (no dobra, sciela sie w 6 (7?) sezonie Friends na Bob'a, ale potem odrazu jej odrosły), a przez to stwarza dziwną aure, że w każdym filmie gra tą samą osobę. Nie mówię oczywiście tylko o fryzurze - mimika, gesty ciągle to samo, a jej włosy (może tu bardziej chodzi o ten kolor) to jakoś podpieczętowują.

Co nie zmienia faktu, że za Rachel ją kocham! : D

awiater

i co nie zmienia faktu (celowe powtórzenie), że ową Rachel była w serialu, a ta postać powinna zostać już tylko tam, a nie być powtarzana w innych filmach..
może kwestie ma inne, ale gra tak samo..

diana6echo

A spytam z czystej ciekawości i oczekuje szczerej odpowiedzi...jakie filmy z nią widziałyście? ;-)

Co do fryzury- możemy to dokładnie przeanalizować jeśli chcecie. Przypomne tylko,że Jen nie tylko ścinała ale i zapuszczała, cieniowała, kręciła, prostowała i robiła sobie balejaż.
Tutaj link to paru zdjęć w których widać jak fryzura Jen się zmienia:
http://www.broja.info/friends/fryzuryaniston.jpg

A,jeszcze jedno-niewiem dlaczego akurat ludzie "czepiają" się o to,że nie farbuje włosów. Jest tyle gwiazd które naprawdę nic nie zmieniają (chociażby Jolie, o której już wspomniałam. Od zawsze takie same, czarne, identyczna długość...). Dziwne. :)

Sama bardzo lubie Jen, nie uważam,że jest tak genialna jak Cruz, Winslet, Streep,Blanchette, ale jednak nie wrzucam jej do jednego kosza z naprawdę kiepskimi gwiazdami.

Gdyby Jen była złą aktorką nie miała by nominacji i samej nagrody Emmy, nie miała by tylu propozycji filmowych.

:)

dziabonczek

sie uczepiłaś tych fryzur :|
w związku z tym> Jolie w Hakerach, Jolie w Przerwanej lekcji muzyki, Jolie w Oszukanej - chyba była dość różnorodna :>

a aniston widziałam w Bruce Wszechmogący - dzięki Carreyowi nie musiała się wysilać, jakby toster tam wstawili, to też byłoby ok
Nadchodzi Polly - takie sobie, że w sumie nie pamiętam fabuły oO.. pozostało jedynie wrażenie czerstwych dowcipów..
Wykolejony - nie wiem jak wy, ale wg mnie thriller powinien trzymać w napięciu, a tutaj wiało nudą.. w ogóle widza nie obchodzi co dziele się z bohaterami: giną? ok, nie giną? ok, gwałcą? też ok.. jedyne co w tym filmie było naprawdę dobre to muzyka.. pani Rachel, o przepraszam, Aniston chyba tak bardzo chciała oderwać się od serialu, że przyjęła pierwszą lepszą ofertę.. sorry, ale nawet Gabriel Byrne, który gra w gniotach i syfach daje z siebie więcej i jest dobrym aktorem..
Gwiazda Rocka - też Aniston się nie popisała i zastąpić ją w tej jakże wymagającej roli mógł każdy.. film niezły, ale bez rewelacji..

a Emmy to chyba nagroda telewizyjna, no nie? dobrze jej w telewizji i komediach więc niech lepiej się tego trzyma, a nie próbuje (z marnym skutkiem) ról w dramatach.. .
jest gwiazdą tv - niech się cieszy, w holiłudzie jest tysiące aktorów, którzy nigdy się nie przebiją, a jeśli już, to nie mają na koncie tak charakterystycznych ról i nie wpisujących się w jakiś tam panteon zasług :P

diana6echo

ale uważasz ze nagrody Emmy nic nie sa warte a granie w telewizji dla aktorów gorszych? może w polskiej TV ale napewno nie amer.

rafal_18

ale ja jestem polskim widzem
a ogólnie to nagrody mam gdzieś, bo one nie są wyznacznikiem talentu danego aktora, tylko uznania jakim cenią go/ją koledzy po fachu, bo 3/4 nagród jest przyznawane aktorom przez aktorów, scenarzystom przez scenarzystów itd.
wzajemne lizanie dupy..

ewentualnie brać pod uwagę można Złote Globy przyznawane przez prasę zagraniczną oraz pomniejsze nagrody na festiwalach jak np ten w Wenecji (Cannes odpada, bo oni są tam 'artystami')..

no ale jeśli ty się rajcujesz złotkami, to śmiało.. wolna droga.. mnie obchodzą rezultaty a nie stos figurek

diana6echo

jak zwykle mnie rozbawiłaś;)

1."mnie obchodzą rezultaty" - na te rezultaty cos sie przecież musi składać. Co to są według ciebie rezultaty? To mogą być właśnie nagrody( już same nominacje przeciez wiele znaczą), albo popularność aktora i filmu a także jaką kase zarobi( każdy ma inne priorytety)

2 "ewentualnie brać pod uwagę można Złote Globy" - to sobie bierz pod uwagę co chcesz. Emmy to uznana nagroda, podobno w tym roku na nominacje mieli także wpływ widzowie ale pewien tego nie jestem;p A co z wyróżnieniami za filmy niezależne? Aniston nominacje taka posiada a i Zloty Glob też ma;p więc nie widzę powodu żeby tego nie doceniać.

rafal_18

o jezu, ale Emmy jest tylko amerykańska..
a co nasze TeleKamery w takim razie gorsze są? albo inne nagrody PRZYZNAWANE LOKALNIE np w Niemczech, Chorwacji, Wenezueli itd. ? też powinny się liczyć, czyż nie?

sorry, ale to co napisałam to prawda, wystarczy poszukać

diana6echo

O Telekamerach się nie wypowiadam - jakie seriale taka nagroda czyli żenada. Telekamery są przyznawane przez widzów, i niestety nic nie zrobię ze na fali jest jakaś Marta Zmuda coś tam i dostaje nagrodę dla najlepszej aktorki. Poziom jakiś jednak musi być, a kto ostatecznie dostanie nagrodę to już inna drogą

diana6echo

''a Emmy to chyba nagroda telewizyjna, no nie? dobrze jej w telewizji i komediach więc niech lepiej się tego trzyma, a nie próbuje (z marnym skutkiem) ról w dramatach.. . ''

Tia... a co tobie do jej nagród i to do czego się nadaje. Krytyk filmowy się znalazł

diana6echo

Aniston nigdy nie zagrała ponownie tak jak Rachel. Ta postać jest wyjątkowa, świetnie zagrana. Wystarczy się jej przyjrzeć. Jak myślę Rachel to przed oczami mam te gesty i miny jakie strzelała, po prostu nie do podrobienia. Nie wiem czy kiedykolwiek widziałaś wszystkie odcinki Przyjaciół, z reszta nawet nie chce mi się przytaczać ci konkretnych przykładów po prostu żałuje że tego nie dostrzegasz.

rafal_18

Filmy: Marley&Ja, Sztuka Zrywania i kobiety pragną bardziej.

Może po prostu rola Rachel była dla niej (dosłownie!) stworzona. Każda następna postac którą grała była niedopasowana do jej stylu grania. Może przez te 10lat friends tak się ukształtowała, że inaczej nie potrafiła zagrac? To jak grała Rachel było cudowne, jakby wszystkie ruchy były dokładnie dopasowane do tej roli, a potem w następnych filmach nie mogła sie od nich odzwyczaic... nie wiem może to moja mylne wrażenie, ale tak uważam. Tak jak z rachel w niektórych sytuacjach mogłam się utożsamic, tak inne postac przez nią grane są dla mnie sztuczne.

Planuje obejzec z nią dramat - podobno w jakimś zagrała i chcę ją zobaczyc w innym filmie niż komedii.

Póki co - lubię ją i obejże filmy które są zapowiedziane na następne lata, może kiedyś wyzbędzie się tej Rachel z siebie (chodzi mi tu o to, że jak gra to tak jakby Rachel miała drugą tożsamosc, nie wiem takie miałam wrażenie jak oglądałam w/w filmy :p)

awiater

Szkoda,że na twojej liście filmów nie ma żadnego dobrego dramatu np. The Good girl,albo Przyjaciele z kasą, gwiazda rocka. Wiele tych dramatów jest, naprawdę.

"Może po prostu rola Rachel była dla niej (dosłownie!) stworzona."
Doslownie?
Jej, dlaczego ludzie wypowiadają się na tematy o których nic nie wiedzą? Ja wiem o tym serialu naprawde sporo i uwierz mi...rola Rachel nie była pisana dla Jennifer. Tak naprawdę nikt do końca nie wiedział kto ją zagra i właściwie to Courteney Cox ubiegała się o tą rolę, a nie Aniston.
To tak żeby było jasne.

Wiadomo,że ludzie widzą ją jako Rachel. Grała ją przez 10 lat, stworzyła kultową postać w kultowym serialu i nawet gdyby skakała, starała się i męczyła z calych sił i tak i tak pozostanie Rachel Karen Green.
Tak już jest.

dziabonczek

Z dosłownie, nie chodziło o to, że była pisana dla niej. Tylko była tak dopasowana do niej jakby ktoś ją dla niej napisał. Wiem, że Jennifer miała najpierw zagrac role Moniki. No. obejrzę dramat i pogadamy.

awiater

i jak obejrzałeś?

ridden

Daje 100zl ,ze to jest jakas zakompleksiona gruba laszpra ,ktora zazdrosci urody Jennifer :)

gex221

Hahahah przegrałeś. Ale w porządku myśl tak sobie, każdy ma prawo wyrazic swoją opinię, nawet gdyby była jak najbardziej idiotyczna.

ridden

no właśnie:) więc piszmy, piszmy, piszmy:)

Szmminka

Ale wy to przeżywacie xd Nikt tego nie czyta oprocz was. Po co meczyc palce ?

Kropelka_3

dla rozrywki:)

Kropelka_3

To jest forum i każdy tu zagląda dziewczyno. Sama świecisz przykładem.

gex221

Jakiej urody?

zenekw78

nie wiesz co to jest uroda? zacofani w rozwoju, ale internetem się posługiwać umieją

Szmminka

Nie rozumiesz po polsku? Chyba nie. Pisac po polsku tez nie potrafisz.

zenekw78

no własnie o tobie mówie

ridden

Ja bardzo lubię grę aktorską tej Pani, filmy z nią są takie na rozluźnienie, bo w końcu w większości to komedie, chociaż ostatnio obejrzałam ,,Wykolejony'', no cóż nie spodziewałabym się takiej roli po Jennifer, no ale gra aktorska nie była najgorsza.

użytkownik usunięty
ridden

ja mam mieszane uczucia - ale nie przepadam za Aniston - śpieszę z wyjaśnieniami:
1) Nie będę tutaj zaprzeczać że jej rola w Friends jest dobra - bo jest - nikt inny by tak nie zagrał - jak ktoś pisał, bo ma charakterystyczny sposób gry, mimiki itd.
2) Cenię jej niektóre posunięcia jako producenta - szczególnie "Infiltrację"
3) W komediach romantycznych - gra - to fakt - dobrze czy źle - wg mnie na wyżyny się nie wznosi . Kwestii wyboru takiego a nie innego repertuaru nie będę oceniać, ale jako aktorka zarabiająca krocie na Friends mogłaby sprobowac trochę kina niszowego czy jak-kto-woli ambitnego.
4) Sposób na bezsenność to jeden z moich ulubionych filmow - gra tam Aniston, o czym sobie niedawno przypomniałam. No więc obejrzałam go powtórnie - każdy kto zna "Friends" zauważy tę samą manierę gry. Aniston jest stworzona do roli Rachel - może dlatego że grała tak jak umiała, albo była trochę sobą? Ale gra aktorska nie polega na przenoszeniu tych samych (lub własnych) zachowań do każdego filmu - a ja nie mogłam się tego wrażenia pozbyć. Jestem otwarta na dyskusję , ale nie wydaje wam się, że ciężko przekonać kogoś do zmiany wrażenia?
4) Po obejrzeniu Wykolejonego widać że zmieniła styl gry. Może chodzi o to że jest dojrzalsza, odcięła się w końcu od Friends? Ale nie stworzyła niezapomnianej kreacji. Było wg mnie średnio poprawnie - jakby uczyła się warsztatu. Film ukradł Owen. (Poza tym że film nudny i do bólu przewidywalny)
5) Aniston jest i chyba pozostanie "aktorką" jednej roli. Ale "pożyjemy- zobaczymy" . Jak dla mnie teraz sformułowanie "aktorka" średnio póki co do niej pasuje...

tyle

ridden

obejrzałam Wykolejonego, który jest tutaj tak zachwalany.. ło matko.. film sam w sobie nie jest zły.. jest po prostu beznamiętny.. i o dziwo Aniston aż tak bardzo nie kłuje w oczy, tylko nie kto inny jak Clive Owen niszczy ten film swą charyzmą, lub raczej jej brakiem..

diana6echo

Sam film nie jest zachwalany, raczej gra Jennifer. Mam wrażenie że nie czytasz ze zrozumieniem.

Zresztą, bądźmy szczerzy, fani Jolie nigdy nie przyznają że rola Jennifer była dobra :)

dziabonczek

no na litośc boską, zrozum że nie wszyscy oceniają grę aktorską po tym z
kim przespała się aktorka. gdyby aniston była rzeczywiście taką świetną
aktorką to przyznałbym to pomimo tego że wolę jolie.

dziabonczek

a tkwij sobie w swoim wyimaginowanym świecie gdzie aniston jest zachwalana.. w filmach wychodzi raczej miernie.. poza tym czytaj ze zrozumieniem - napisałam, że nie ona, a Cliwe skopał film.. resztą jak każdą produkcję której ten pan się tknie..

poza tym - masz coś do fanów Jolie? oO

ridden

Uważam że ona we wszystkich filmach gra tak samo. Jedyna jej dobra rola była w filmie pt:"Wykolejony"

nickola190

'poza tym - masz coś do fanów Jolie? oO'

A czy ja powiedziałam że cos do nich mam?
A nawet jeśli, co jest dość glupie, co to ma do tego i czy to ważne?

dziabonczek

'Zresztą, bądźmy szczerzy, fani Jolie nigdy nie przyznają że rola Jennifer
była dobra' z tej wypowiedzi jasno wynika, że jednak coś masz, bo
wszystkich ich uważasz za ludzi oceniających aktora po jego życiu prywatnym
- dla ciebie to może byc komplement, ale dla mnie to obelga.

FisherN

Nie ma to jak dorabianie ideologii, prawda?
Obegla, ok, nazywaj to jak chcesz,ja nie będę się z tego jakoś szczególnie tłumaczyć.
Stwierdziłam tylko,że fani Jolie przeważnie nie lubia Aniston a co za tym idzie nie oceniają jej pozytywnie, tyle.