Nie przesadzili czasami z tymi zachwytami i obsypywaniem jej nagrodami? Byłam nieźle
zaskoczona, gdy dowiedziałam się o Oscarze za PPM - bądźmy szczerzy - nie za szybko?
Nie wiedziałem, że Akademia powinna brać pod uwagę staż i filmografię...
Ach, nie powinna! A już myslałem, że o czymś nie wiem...
Chyba szybciej znaleźć taką informację w sieci niż pytać forumowiczów. Jedyną poważną konkurencją dla Lawrence w tym roku była Emmanuelle Riva, więc jak dla mnie zaskoczenia nie było. Oscary kończą sezon amerykańskich nagród filmowych, a Lawrence zgarniała wszystko co się da, ustępując jedynie Rivie przy nagrodzie BAFTA, zaskoczeniem przy Oscarach byłby więc każdy inny werdykt niż wygrana Lawrence. A to czy konkurencja silna czy nie też bym nie osądzał, po prostu rola w "Poradniku..." była bardzo dobra, wygrałaby zapewne w niejednej edycji Oscarów, muszą się z tym pogodzić Ci, którzy myślą inaczej. Argument, że nie ma dorobku jest bezsensowny, ale to już dobrze skomentowali poprzednicy, a wracając do ostatniej edycji Oscarów dodam tylko, że Wallis dostała nominację w wieku 9 lat, za pierwszą rolę w jej życiu, a to chyba najlepiej obrazuje wpływ stażu pracy na tego typu wyróżnienia. Pomijając już fakt, że Lawrence jak na swój wiek może pochwalić się dość sporym dorobkiem, i to w całkiem dobrych filmach.