Jensen Ackles

Jensen Ross Ackles

9,2
8 255 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jensen Ackles

Co on robi w top 100?
Ach tak już widzę: "Nie z tego świata".

jankotelegazeta23

Niesamowicie Ci jestem wdzięczna, że założyłeś ten nowy temat, żeby wyrazić swoją drogocenną opinię, że tak bogato ją uzasadniłeś, spełniając tym samym me marzenia. Naprawdę padam do stóp.

PS Wypadałoby obejrzeć co nieco z filmografii danego aktora, bo to, że go nie znasz, nie definiuje jego aktorstwa w żadną ze stron - ani pozytywną, ani negatywną. No chyba, że ja nie zrozumiałam idei filmwebu i właśnie o to tu chodzi, żeby oceniać po samym tytule.

magdaleena00

Dla mnie po prostu "serialowi" aktorzy poza Bryanem Cranstonem nie istnieją. Do tego jak jego filmografia wygląda przy Hoffmanie który jest w niżej w rankingu? Żałośnie... tyle że ten drugi nie jest przystojny, pewnie dlatego.
http://www.filmweb.pl/person/Philip.Seymour.Hoffman

"Początkowo pracował jako model" żalll, nawet nigdy nie miał styczności z teatrem co już w ogóle dyskredytuje go w moich oczach

użytkownik usunięty
jankotelegazeta23

Może jakiegoś ogromnego aktorskiego talentu nie ma, ale idealnie dopasowany do roli Deana w Supernatural, to trzeba przyznać :) A co do Cranstona - mistrz nad mistrzami, powinien być zdecydowanie wyżej w rankingu.

To, że jakoś osoba do danej roli pasuje nie musi czynić z niego dobrego aktora.
Co do Bryana to nie przesadzajmy, talent ma ogromny. Jednak BB to na razie za mało.

użytkownik usunięty
jankotelegazeta23

Oglądałeś "Zwariowany świat Malcolma". Tam masz jego popisową rolę komediową :)

Oglądałem, ale baaaaaaaaaaaardzo dawno temu. Jednak dwie ole to i tak mało. Popatrz na Fiennesa czy Oliviera, ile u nich tego jest.

użytkownik usunięty
jankotelegazeta23

To zobacz jeszcze "Drive", który Ci poleciłem. Tam też gra jedną z głównych ról :)

Ja tam lubię sposób w jaki gra, świetnie wpasował się w Deana i Priestlyeya ale reszta produkcji (tych "większych") to lekka porażka, szkoda, że nie biorą go do ról do których pasuje.

jankotelegazeta23

Cranston nie ważne w czym zagra zawsze będzie kojarzony z serialowym WW z BB, dopiero później ktoś sobie przypomni, że grał on też w Malcolmie (bardzo dobra rola wg mnie) i na końu dopiero w jakimś filmie. Tak samo jak Michael C. Hall będzie kojarzony z Dexterem, Welling z Clarkiem a Ackles z Deanem.

magdaleena00

wohoho jakiej filmografii jak on w 4 filmach zagrał? Więcej ma na koncie Dariusz z trudnych spraw ;)

magdaleena00

Nie kompromituj się. Z jakiej filmografii ? Zagrał może w 2 filmach, które i tak były kiepskie... jest znany jedynie z dwóch seriali. Fajnie gra w Supernatural, ale na pierwszą setkę kompletnie nie zasługuje. Może w przyszłości, jak jego kariera się rozwinie.

jankotelegazeta23

Jestem fanką Supernatural, lubię Jensena za talent komediowy, ale fakt faktem denerwuje mnie kiedy gwiazdy jednego serialu lądują w top 100. Taki ranking nie ma sensu, ale nie mam pomysłu jak go "naprawić".

shish_kabob

Lubisz go i dajesz mu ocenę 1???

Anaissa

Tak, to jedyny sposób, żeby zneutralizować głosy tych, którzy dają mu 10, bo lubią serial. Jensen jest dobrym aktorem, ale nie jednym ze 100 najlepszych na świecie, a obecnie ma miejsce 92 w rankingu :].
Gdyby nie to zawyżone miejsce w rankingu (jego i wielu innych aktorów z popularnych seriali) dałabym mu 6.

użytkownik usunięty
shish_kabob

Idiotyczny tok myślenia. Tutaj się ocenia WŁASNY gust do aktorów i filmów, a nie patrzy przez pryzmat drugiego człowieka w stylu: "a bo ten dał 10, to ja muszę dać 1, żeby było równo".

Podam przykład: nie lubię Jamesa Camerona bo jego filmy są tylko po to, aby wyciągnąć maksymalną ilość pieniędzy od widza, te całe 3D, efekty specjalne itd., ale mimo wszystko nie mógłbym dać mu 1, bo zrobił dobre filmy jak np. Terminator. To jest właśnie obiektywny sposób myślenia, ale wielu ludziom go brakuje. Gdybym spotkał kogoś równie uczciwego, to postawiłbym mu piwo.

Nie "żeby było równo", ale żeby zniwelować trochę tą mocno zawyżoną ocenę. Zawyżoną przez osoby, które dają 10 - też niezbyt obiektywnie, a jednak to ci jakoś umknęło.
Gdyby każdy oceniał umiejętności aktora (oczywiście nadal jest to subiektywna ocena, bo obiektywna istnieć nie może) a nie swoją miłość do jego postaci/serialu, to nie byłoby go w rankingu i po kłopocie. Ocenianie miałoby wtedy sens.
No ale cóż, przynajmniej masz pretekst żeby sam sobie postawić piwo ;). Ja trochę inaczej jednak rozumiem słowo "uczciwość". Trochę mniej... internetowo.
Tymczasem z zadowoleniem zobaczyłam, że ranking nie jest już przepełniony aktorami jednego serialu. Sporo się zmieniło od czasu kiedy tam zaglądałam ostatnim razem. Nie wiem czy nastąpiła zmiana sposobu liczenia głosów czy "samo" się naprawiło przez reakcję użytkowników, ale wygląda to zdecydowanie lepiej.

shish_kabob

Bez urazy, ale głupie jest to co napisałaś. To jest filmweb, a nie strona poświęcona znawcom i koneserom sztuki filmowej.

I wręcz odwrotnie, ocena nie ma być obiektywna, tylko subiektywna. Po to każdy z Nas posiada swój własny profil i tworzą się własne rankingi.

Nie można wymagać od ludzi, którzy się nie znają (tak jak, np.ja), żeby na siłę interpretowali filmy albo oceniali jak dobrze dany aktor gra.

Owszem odróżnię drewno od wybitnych zdolności aktorskich, ale poza tym to wszystko.

Nasza ocena jest naszym indywidualnym odczuciem, więc pytam się czemu powinna być obiektywna?

Oczywiste jest to, że oceniając aktora lub film oceniamy go z własnego punktu widzenia, przez pryzmat tego jaki np.gatunek filmowy lubimy. Logiczne jest, że skoro nie lubię horrorów a jakiś zdarzy mi się obejrzeć to nie będę w stanie ocenić go na tyle dobrze jak ocenia go osoba, która ogląda horrory z zamiłowaniem.

Każdy z Nas ma inne punkty odniesienia i czego innego poszukuje i w filmach i w aktorach i w życiu...więc i oceny są porozjeżdżane od 1 do 10 :)

maryska_wieczorek

Ja nie mówię, że ocena ma być dosłownie "obiektywna", bo coś takiego nie istnieje. Ale nawet jak się kogoś uwielbia to można jednak spojrzeć na niego i stwierdzić, że geniusz to to nie jest.
Natomiast skoro inni mają prawo zawyżać oceny, to ja mam takie samo prawo zaniżać i czasem z tego prawa korzystam kiedy mnie jakaś ocena mocno razi.
Skoro każdy na filmwebie ocenia tak jak chce, wg własnych zasad, to ja też. A jedną z moich zasad jest to, że jak widzę kogoś wysoko w rankingu komu brak dokonań poza 1 serialem, to dostaje tymczasowo 1, co uznaję za równoważenie szans ponieważ:
Popularni aktorzy filmowi pojawiają się w filmach oglądanych przez wielu użytkowników, łącznie z tymi, którzy ostatecznie uznają dany film za gniot lub czyjeś aktorstwo za żenujące (i mogą). Obejrzenie filmu trwa ok. 2 godziny, oglądając ważniejsze/popularniejsze pozycje każdego roku człowiek siłą rzeczy w końcu trafi na tego samego aktora tyle razy ile potrzebuje by go ocenić - i oceni. Aktorzy filmowi dostają więc oceny zarówno od wiernych fanów jak i od innych, oceniających bez sentymentu. Inna sprawa że w każdym filmie aktor ten gra inną postać, więc to też daje lepszy obraz umiejętności (łatwiej też wyłowić czy się lubi aktora czy rolę np, częsty problem)
Z aktorami serialowymi natomiast jest tak, że większość ludzi nawet nie wie o ich istnieniu, więc ich nie oceniają. Wcale. Jak ktoś jest gwiazdą jednego serialu to nawet ciężko przypadkowo na niego trafić. Oceniają więc tylko ci, którzy oglądają ów serial. Z osób, które oglądają serial większość ten serial bardzo lubi, bo po cholerę mieliby oglądać gdyby nie lubili? W rezultacie gwiazdy seriali oceniane są głównie przez własnych fanów, co nie jest w żaden sposób miarodajne w stosunku do ocen aktorów filmowych (ocenianych przez wszystkich oglądaczy, z których tylko ułamek jest fanami danego aktora).
Ostatecznie jak mówiłaś każdy ocenia po swojemu, nie widzę więc powodu dla którego moja metoda oceniania miałaby być głupsza od czyjejś. Można ją uznać za kontrowersyjną, ale dla mnie kontrowersyjne jest dawanie 10 aktorom jednego serialu tylko dlatego, że są ulubieni i ocenianie aktorek wg urody, ale oczywiście zakazać nikomu nie mogę, tak jak nikt mi nie może zakazać zaniżania ocen moim zdaniem zawyżonych.
Kończąc temat, bo już chyba wszystko opisałam do znudzenia, wniosek jest jeden: mi się nie podoba to jak wy oceniacie, wam się nie podoba to jak ja oceniam, mnie to specjalnie nie rusza, a pogoda jest paskudna przynajmniej u mnie, mogłoby przestać padać.

shish_kabob

P.S. Widziałam go w Tajemnicach Smallville, Cieniu Anioła, Ten Inch Hero, Krawawych Walentynkach i Supernatural. Więc nie tylko seriale, ale też 2 filmy! ;) A i tak jest wysoko to niewiele zaniżysz :)

shish_kabob

@shish_kabob ja dla równowagi wszystkie filmy, w których dałeś 6 lub wyżej oceniłem na 1 ;) lubię tego aktora, ale nie ma co się oszukiwać, że jak narazie jest to aktor jednej roli bo zawsze będzie kojarzony z Deanem. Widziałem go w Smallville i widziałem go w Krwawyc h walentynkach i przyznam szczerze ze i tu i tu grał dosłownie tak samo ale i tak go lubię ;)

loozack

Gratuluję wytrwałości, sporo mam tych filmów ocenionych na 6 i powyżej ;).

shish_kabob

dzięki, ja się łatwo nie zniechecam ;D

jankotelegazeta23

to nie wiesz że aktor nie ma mieć dobrego warsztatu tylko słitaśną buźkę?? wake up call man

painmaker83

można pogodzić jedno i drugie np. Pitt lub Di Caprio

jankotelegazeta23

Ocena 1 za to że jest tak wysoko w rankingu?

Anaissa

po części (dla równowagi osób go przeceniających), ale głównie to za zerowe osiągnięcia dla kina, poza tym nie lubię seriali, a tym samym "gwiazd" tam występujących, choć są wyjątki potwierdzające te regułę
a dodatkowo jak patrzę że jest wyżej od P.S.Hoffmana, Hackmana czy Fondy to mnie aż w środku skręca
także powodów jest kilka

jankotelegazeta23

Serio jest wyżej? Trochę rzeczywiście przesadziliśmy my supernaturalmaniacy :) Ale fakt faktem, że sympatycznie gra, guru aktorstwa może i nie jest, ale wywiera miłe wrażenie, mało kto ze "znawców kina" go zna więc nie ma surowych ocen jak w przypadku Hoffmana czy Fondy sądzę że z tąd taka ocena i pozycja. Poza tym przez jaki pryzmat mamy go oceniać, skoro w niewielu filmach zagrał, w tym w czym go widziałam był przyjemny dla oka i ucha, czasem się pośmiałam i tyle, stąd zapewne wiele wysokich ocen w jego przypadku. Nie uważam, że zasłużył na 1 tylko po to, żeby obniżyć jego pozycję. Pytam po co? Co którzy znają i kochają innych poniżej Acklesa zapewne nie zrażą się faktem, że "na filwebie Ackles jest lepszy niż Fonda" nie dajmy się zwariować.

ladygreenroom

"Nie uważam, że zasłużył na 1 tylko po to, żeby obniżyć jego pozycję."
Paczaj wyżej, wymieniałem kilka innych powodów. Na rankingu mi nie zależy, bo i tak można się nim co najwyżej (brzydko mówiąc) podetrzeć.
A dla mnie aktorstwo to nie tylko talent i umiejętności.

jankotelegazeta23

Dla mnie również nie, dlatego lekki humorystyczny akcent acklesa bardzo mi się podoba, jednak jak już mówiłam, też nie odpowiadają mi filmy, w których grał i których zbyt wiele nie było.

ladygreenroom

Fakt, nie było ich zbyt wiele. Muszę jednak przyznać, że nabrałam do niego szacunku po Krwawych Walentynkach. Do tej pory oglądałam go tylko w Supernatural i myślałam dokładnie tak, jak większość z Was, że to aktor jednego serialu. Po obejrzeniu filmu zmieniłam zdanie, bo fajnie wyszło mu wcielenie się w opozycyjną do Deana postać. Niestety nie wiem czy to wystarczy, żeby znalazł się w TOP100. Poza tym nie wiem, czy ranking na filmwebie jest takim ogromnym powodem do wypruwania sobie żył i szarpania nerwów.

individuel

a właśnie jak dla mnie to w KW zagrał tak samo jak w SN, tyle że bez dowcipów.

jankotelegazeta23

Gimcipki to dość pokaźny elektorat w środowisku FilmWebowiczów.

jankotelegazeta23

Co za bzdura z tym watkiem.

Pierwsza bzdura to ocenianie po to, zeby obnizyc oceny innych, zamiast po prostu wyrazic wlasne zdanie i opinie. Zenada.

Ale jeszcze wieksza bzdura to stawianie filmow na piedestale i w wyzszosci nad serialami.
Obecnie wiele seriali ma poziom dobrego kina, a warsztat aktorski jest bardzo wysoki i nie trzeba na sile grac w filmach, zeby cos udowadniac. A i aktorzy kinowi coraz czesciej biara udzial w projektach serialowych.
Co wiecej, wiekszosc obecnie kreconych filmow nie jest za wysokich lotow, a poziom propozycji serialowych wciaz rosnie, juz dawno przerosl kino. Nie kazdy ma mozliwosc zrobienia kariery na poziomie Di Caprio czy Pitta, bo po prostu nie kreci sie tylu rzeczy rocznie, zeby dla wszystkich starczylo, a tez wybitni rezyserzy maja tez czesto swoich ulubionych aktorow. Jeszcze mniej propozycji na dojrzalych kobiet, dlatego w kinie malo ktora ma mozliwosc pozakaz swoje umiejetnosci, jak np taka Streep.

Co nie zmienia faktu, ze nie zaszkodziloby, gdyby byly dwa rankingi, jeden dla filmow, a drugi dla seriali.

A jezeli chodzi o samego Jensena, to uwazam, ze odwala kawal dobrej roboty, zwlaszcza w Supernatural, gdzie moze sie wykazac w roznych formach. Jest bardzo utalentowany i nie ma ode mnie dziesiatki tylko dlatego, ze uwazam, ze nie powiedzial jeszcze ostatniego slowa w swojej karierze i rozwinie sie bardziej.

jankotelegazeta23

Po 1 ludzie głosują więc ranking jest jaki jest a po 2...kto to jest Bryan Cranston?? pytanie jak Twoje i serio gościa nie znam więc dla mnie serialowi aktorzy nie istnieją poza Acklesem i Duchovnym z X-Files no i po 3 filmwebowa ocena ma się nijak do tego jaki naprawdę jest aktor. Dziękuję, pozdrawiam.