Polska tuż po zakończeniu II wojny światowej. Andrzej Kenig trafia do oddziału ochotników, z którym zostaje wysłany na Ziemie Odzyskane, by zabezpieczyć przed szabrownikami pozostawione tam mienie.
Podczas podróży nad jezioro małżeństwo zabiera młodego człowieka, którego następnie zaprasza na swój jacht. W trakcie rejsu dochodzi do rywalizacji pomiędzy mężczyznami.
Podczas kampanii wrześniowej szwadron kawalerii przygarnia zabłąkanego, pełnokrwistego konia. Żądza posiadania białego rumaka sprowadza na jego kolejnych właścicieli, a w ostateczności i cały oddział, zgubę.
Sensacyjny dramat społeczny; tytułowy "Cień", człowiek bez twarzy kojarzy się bohaterom trzech nowel (akcja toczy się podczas okupacji i krótko po wojnie) z napotykanymi przez nich postaciami - prowokatora, zdrajcy i sabotażysty. Mężczyzna skacze z pędzącego pociągu i ginie. Identyfikację uniemożliwia zmasakrowana twarz i brak jakichkolwiek dokumentów. Ale prowadzący śledztwo oficer milicji twierdzi: "I włos ma swój cień, cóż dopiero człowiek. Poszukasz cienia, po cieniu faceta rozpoznasz . . ." Dwie następujące po sobie opowieści zdają się zaprzeczać temu twierdzeniu. Nie wiadomo, na przykład, do tej pory, jak to się stało, że podczas wojny doszło do krwawego starcia dwóch grup bojowych należących do tej samej organizacji podziemnej. A kapitan Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który udawał się do bandy "Malutkiego", by zgładzić jej dowódcę, musiał zabić w decydującym momencie również swego towarzysza, ponieważ zaczął go podejrzewać o zdradę . . . Dopiero trzecie zdarzenie podsuwa pewne rozwiązanie zagadki. Młody chłopak złapany w cudzej marynarce twierdzi, że należała ona do człowieka, który wyskoczył z pociągu i się zabił. Chłopak rozpoznał go bowiem jako organizatora sabotażu w jednej z kopalń śląskich. Jego nazwisko pojawiało się i w poprzednich opowieściach.