od czasów budzika prawie nic się nie zmienił. Nic mnie tak nie irytuje jak jej głosik własnie
coż za genialny wniosek- naprawdę jestem pod wrażeniem. czyli jak chcą oglądnąć jakiś film z jej udziałem, to jak tylko pojawi sie na ekranie to mam wyłączać głos?
Hmmm, nie wiem, co może być irytującego w jej głosie. Uważam, że jest bardzo przyjemny i ja tam sobie lubię posłuchać :-).
o to widze, że mamy ten sam problem:) hehe taa ma cos takiego drażniącego w tym dziecięcym głosiku...
Dubbinguje tym swoim głosem za to rewelacyjnie. Dzis oglądałem "Wyspe dinozaura" gdzie mówiła za Fraczka. Dla mnie super.