W du*ie mam ten ranking. Nigdy nie zwracałam na niego uwagi, bo wiadomo, że to bez
sensu. Patrzę na ocenę danego aktora/aktorki/filmu i tylko na jego/jej ocenę. Nie porównuję
z innymi, bo gusta ludzkie są przeróżne. Jednym podoba się to, a innym tamo. Pani Joanna
jak dla mnie może być nawet na 1000. miejscu w tym lipnym rankingu, a i tak nie zmieni to
faktu, że jeśli ktoś docenia jej pracę i talent, to będzie doceniał nadal, nawet jeśli kilku
cymbałów specjalnie przyzna jej ocenę 1, bo jest zbyt wysoko i "o jej!" wyżej niż Natalie
Portman (lub ktokolwiek). To chyba znaczy, że jest lubiana, tak? Czy może się mylę?
Jeśli chodzi o moją ocenę Joanny Kołaczkowskiej, to jeśli byłaby tu skala od 1 do 100, to
dałabym 100. Ta kobieta jest fenomenalna ;)