Niestety Joanna Kos-Krauze nie reprezentuje sobą nic więcej, bo gdyby nie jej związek z Krzysztofem Krauze, to nikt by o niej nawet nie słyszał. A teraz, to jest "ekspertką od scenariuszy" i siedzi na wygodnej posadce w PISFie, krytykując poziom skryptów w Polsce, a sama nic nie robi w tym kierunku. Mając taką pozycję,...
więcejpolecam wybrać się tam, gdzie obowiązuje szariat, pomieszkać trochę, przeżyć ten pobyt, potem wrócić szczęśliwie do Polski i dopiero później zabierać głos na tematy o których pani pojęcie obecnie jest zerowe. Chyba, że to tylko sprawa siania durnej propagandy tej nierozgarniętej części kobiet, które o sobie mówią...