River raczej znany jest z czegoś więcej niż tylko z tego, że "za mocno przyćpał". Aczkolwiek racja, powinni inaczej zacząć. Mogli to dodać na końcu, a tak wygląda na to, że Joaquin jest jedynie bratem sławnego aktora i daleko mu do niego...

... a wcale daleko mu nie jest. Joaquin jest genialny!

haha jest genialny :D i pewnie jakby River żył, to Joaquin też zrobiłby karierę :)

Zgadzam się z załorzycielem tematu.Owszem to przykre,że młody umarł choć należało się ćpunowi.Lecz zamiast na chwilę zapomnieć o Riverze autor ukazuje Joaquin'a tak jakby jego jedynym osiągnięciem było to,że urodził się jako brat TEGO Phoenix'a,a zapomina o tym,że Joaquin jest doskonałym aktorem.Najgorsze,że nie tylko na Filmwebie zaczynają biografię Joaquin'a od River'a...

Zaszufladkowali go już chyba na całe życie.....................

Powiem to tak...hmmm...River był po prostu odkryciem jak na tamte czasy. Genialny młody aktor. pisano dla niego piosenki, pisano piosenki o nim, dedykowano mu płyty...występował w teledyskach. Był bożyszczem. Taki Brad Pitt naszych czasów. No i niestety Joaquin musi żyć z ciągłą niezapomniana sławą brata. Mimo wszystko. No i jeszcze prestiżu daje mu to, że zaćpał się w klubie Johnny'ego Depp'a.
I nie wiem, czemu piszesz, ze należało mu się. Niektórzy po prostu nie dają sobie rady.

Jak się nie daje rady to się prosi o pomoc rodzinę,najbliższych,przyjaciół,psychologa itp.itd. a nie ucieka się w jakiegokolwiek typu nałogi nie myśląc o tym,że po ''odlocie'' jest jeszcze gorzej.Na dodatek krzywdzi się siebie samego,rodzinę...itp

Ten opis jest generalnie beznadziejny, bo poza tym, że przedstawili Joaquina jedynie jako brata znanego aktora, który jak można zrozumieć, sam niczego sobą nie reprezentuje to dodatkowo wg nich Rain jest mężczyzną- "Brat legendarnego, zmarłego przedwcześnie aktora, Rivera Phoenixa i trójki innych artystów filmowych - Raina, Liberty i Summer." Nie ma jak profesjonalizm :-/