Mistrz, bez względu na to czy potrafi się znaleźć w realiach dzisiejszego kina czy nie. Nie jestem wielbicielem horrorów, ale filmy Carpentera realizowane w tej konwencji są świetne. Co dziwne, nigdy nie dążył do "wyręczania się" efektami specjalnymi przy realizacji swoich filmów. Efekt uzyskiwał stosując "tradycyjne" metody budowania nastroju grozy.Biorąc pod uwagę niektóre sceny z jego filmów, można doszukiwać się analogii z mistrzem suspensu Alfredem Hitchcockiem.