Judi spisała się po prostu na medal(zresztą jak wszyscy aktorzy z "Robina z Sherwood".Ten serial zajmuje u mnie honorowe miejsce.
Była i jest bo właśnie oglądam Robina w tv. Robin - klasa. Aż się wzruszam jak sobie
przypomnę kiedy to oglądałem w latach 80-tych. Marion nadal pasztet. Nie podobała mi się
wtedy i nadal mi się nie podobała.
Zresztą to chyba jakaś klątwa, bo Marion z Robina z Kevinem Costnerem to jeszcze większy
pasztet.