Ogladam własnie Siłę strachu Z De Niro i Dakotą Fanning i nachodzi mnie mysl, dlaczego
Amerykanie maja takie uzdolnione dzieciaki, a my tylko takie drewniaki jak ta Julka.Zaraz
napiszecie, że jestem zawistna i zazdroszczę Julce wszystkiego, ale dlaczego Anna Paquin
potrafila w Fortepianie jako dziecko grać tak fenomenalnie, Natalia Portman w Leonie
Zawodowcu też sobie dobrze radziła, a nam Polakom wpycha się takie beztalencia jak Julia
Wroblewska, która nie ma za krzty talentu.
Wiem że wpis stary ale i tak odpisze :d Mnie się wydaje że to trochę wina reżyserów. Nie potrafili pomóc takiej małej aktoreczce pokazać sie z jak najlepszej strony. Np. w serialu Niania, Emila S. bardzo ładnie zagrała. Czytałam gdzieś że na ich planie filmowym było bardzo luźnie i pewnie dlatego aktorzy pokazywali się z jak najlepszej strony przy czym dzieciaki wyszły fajnie naturalnie :D