Najlepszy aktor z polskich raperów. W angażu do "Ślepnąc..." maczać musiał palce Żulczyk, prywatnie fan warszawskiego hardcoru. Nie zagrał źle, bo po prostu grać nie umie. Zwyczajnie odstawał od dream teamu w obsadzie. Ale i tak prezentuje się o niebo lepiej od większości rówieśników po filmówkach.
Jeżeli okazałoby się, że Żulczyk wybierał, to raper nie mógł odbiegać (a może nawet był inspiracją) od postaci Jacusia
Wypada wiarygodnie. Można się czepiać gry na jednej intonacji, ale charyzmy nikt mu odmówić nie może.
Jestem świeżo po obejrzeniu pierwszego odcinka i muszę przyznać, że pasuje. Jak czytałem książkę to wyobrażałem sobie gościa w bluzie z kapturem z czapką z daszkiem na głowie, ale z właśnie taką chłodną mową ciała jaką zaprezentował Kamil. Cóż, czekam na więcej
No nie do końca. Skonieczny wziął do tej roli naturszczyka nomen omen z warszawskiej ulicy którą zna z tej ciemniejszej strony. Dlatego wypada moim zdaniem wiarygodnie.
Szkoda gadać. No obiektywnie źle a są tutaj ludzie, którzy się upierają, że bardzo dobrze. Mnie boli takie "aktorstwo". EOT
Nie wiem czy umie czy nie umie. Zagrał bardzo wiarygodnie, konsekwencji nie brakowało. Autystyk wypisz wymaluj - odobsobnienie, fiksacje , rytułały.
Najlepszy aktor z polskich raperów ? Raczej raper który zagrał w filmie, nawet Bolec lepiej zagrał w "Poniedziałku" a szkoda bo wizualnie bardzo pasował do tej roli, ale za to aktor który zagrał rapera Pioruna był genialny.
No sorry, ale nie porównujmy Frycza, który tutaj kreuje chyba najlepszy czarny charakter w polskiej TV, do jakiegoś drewnianego amatora. Pan Nożyński myli aktorstwo z udawaniem (zresztą udawanie też mu słabo wychodzi).
Dokładnie Frycz genijalny wczol sie w role aż miło słuchać....zimna oleista ..jak sok z piz dy ...w jego wykonaniu
"Nie zagrał źle, bo po prostu grać nie umie..." To po kij się tam pchał, skoro grać nie umie?????????? Właśnie zagrał źle i nie ma co tego pana usprawiedliwiać. Nie słyszałam, żeby braci Mroczek tak broniono? No co, też są amatorami i się starają i widocznie odstają od zawodowych aktorów i czy to czyni ich rola bardziej wartościowe? No nie. I tu jest tak samo, a nawet gorzej bo bracia Mroczkowie pasują do konwencji serialu, a ten typ w ogóle nie pasuje, wszystko psuje! Całą radość oglądania tego serialu mi odebrał. Nie cierpię jak zatrudnią jakiegoś drętwiaka do głównej roli w obiektywnie dobrym serialu i jeszcze wmawiają ludziom, że tak miało być. Jak on "grał" to miałam ochotę strzelić se w głowę, albo żeby jego ktoś ukatrupił szybciej... :P
Od pierwszego odcinka widać, że brakuje ręki reżysera, nie wspominając, że scenariusz znacznie odbiega od książki, niestety na niekorzyść produkcji HBO.