Przypomina mi Krystynę Jandę. Tylko ja to widzę?
:D nie Ty jedna :)
absolutnie niepodobna, Karin jest piękna, a Janda zawsze była taka sobie
obie są brzydkie
chyba młody jeszcze jesteś
40 skonczone niedawno
Francuzka jest pogodna i uśmiechnięta, kobieca, a Krystyna wykrzywiona ze skwaszonym wiecznie ryjem.