Jeśli pełny metraż będzie tak udany jak etiuda, to znaczy, że pojawiła się znacząca, młoda krew w naszym skostniałym rodzimym kinie. Powodzenia Pani Katarzyno.
Etiuda nie była moim zdaniem perfekcyjna, choć Rosłaniec pokazuje w niej dużo brawury i pomysłu. A co do świeżej krwi owszem, obejrzałabym trochę rodzimych dramatów, a nie same żenujące komedie romantyczne.
przechodzę jakieś 2 miesiące temu obok kina i widzę spory plakat "galerianki". i co pierwsze pomyślałem? że już to widziałem. rosłaniec jak na razie jest monotonna...
"Galerianki" były dobre ze względu na mocny temat. Reszta tak średnio.
Zobaczymy co pokażą następne filmy.
Chyba kpisz! Autorze tematu.
Z dala od kiczu! O co mi chodzi? Nie, nie - nie będę ganił za tematykę.
Pomysł fajny, aktualny, na czasie. Ale do tej etiudy, mogłaby się szanowna Pani przyłożyć. Ja wiem, że to świeżo upieczona reżyserka czy ktoś w tym stylu, ale naprawdę nie potrzebujemy już kolejnych rzemieślników w naszym kraju. Szkoda, ze w telewizyjnych "Galeriankach" (bo kinowych nie widziałem jeszcze) autorka nie stara się uciekać od kiczu i prezentuje nam scenki jakby wyjęte z teatru.
Czy to źle? W TYM przypadku tak - to źle. Gdyż pierwszy lepszy napotkany mężczyzna, od razu bardzo ochoczo podchodzi do sprawy, chwaląc się od razu swoim samochodem czekającym w garażu. Etiuda gdzie dojrzały mężczyzna umawia się z dwunastolatką (na tyle oszacowałem jej wiek - patrząc na wygląd) w pubie dla dorosłych (!) i dodatkowo proponuje jej piwo! Tam w klubie - no bardzo mądrze i ciekawie.
Mógłbym wymienić jeszcze wiele podobnych sytuacji, które wywołały u mnie więcej śmiechu niż refleksji nad złem które tkwi w człowieku. Ale nie ma sensu. Naprawdę. Nie ma sensu o tym dalej pisać i bardziej się zagłębiać.
Naprawdę, nie życzę źle Pani Kasi - ale wiem co się szykuje.
"Galerianki" - praca dyplomowa ukończona. Brawo za wszelkie trudny, ale te wszystkie zachwyty przyprawiają mnie o ból brzucha.
Przepraszam za dość ostre spostrzeżenia (naprawdę nie chciałem źle), ale tak właśnie uważam.
BUNCH Twoje wypowiedzi na temat tego filmu sugerują jakąś osobistą niechęć do autorki.
Na jakiej podstawie oceniasz realność sytuacji ? Brałeś udział w podobnych ? Facet, który zaprosił ją do tego pubu był po prostu zwykłym ćwokiem. IMHO pokazuje to jak bardzo dla takich nastolatek świat ma nienaturalny obraz.
pozdr Filozof71
Aha zaiste trzeba się bawić w szacowanie wieku, jeśli w filmie przedstawione są uczennice drugiej klasy gimnazjum. Z mojej wiedzy w II klasie gimnazjum ma się 16-17 lat.
pozdrawiam Filozof71
w II gimnazjum przedział wiekowy to dokładnie 14/15, w filmie są przedstawione uczennice III gimnazjum, piszą tzw. test kompetencyjny, mają więc 16
Nie niechęć do autorki.
Niechęć do takiego kina. Kiczu. Prostoty. Rozgrywania sytuacji w sposób teatralny. Braku tendencji do odzwierciedlania rzeczywistości.
Film jak mało który z polskich zebrał sporo widzów w kinach. Tak się dzieje jak ludziom podoba się film i polecają go sobie. Jeśli kicz to na pewno inny niż ten z Hollywood. Film wielu wzruszył, wielu dał do myślenia, także mnie i żadne utyskiwania pseudokrytyków tego nie zmienią. Ludziom widocznie taki kicz się podoba i musisz się z tym pogodzić :-) Całe szczęście, że filmy są robione dla ludzi a nie krytyków bo nie byłoby chyba czego oglądać.
IMHO film odzwierciedla rzeczywistość dosyć dobrze. No chyba że Ty uczysz w gimnazjum, nie masz kasy dla córki na spodnie i wiesz że to inaczej wygląda. A może zapuszczałeś sie na galerianki ?
Chyba Ci na głowę już padło,lepiej wróć bawić się swoimi lalkami "AGATAKA" co to je zostawiłaś.
Tak się złożyło,że pełny metraż galerianek odzwierciedla rzeczywistość.Jest to film ukazujący prawdziwe,a nie zmyślone realia rzeczywistości. Są tacy ludzie na ziemi,a film pokazuje do czego są zdolni.Film pokazuje także co może sie stac jak zbratamy się z niewłaściwą osobą.