Moja absolutnie ulubiona aktorka. Potrafi wcielić się w każdą postać, z czego każda jest zawsze inna i przez co za każdym razem jej kreacje są niezwykle interesujące i oryginalne. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że Kate jest aktorką bardzo oryginalną, cokolwiek by to w tym wypadku znaczyło - interpretacja dowolna. Przede wszystkim drugiej takiej nie znajdziecie w tłumie "gwiazd" i gwiazdeczek, jakie wyrastają wciąż niczym grzyby po deszczu, a swoją osobą nie prezentują nic (no, jeśli nie liczyć prezencji ;P). Uwielbiam wszystkie jej role, jakie do tej pory udało mi się obejrzeć, w tym w filmach: "Titanic", "Życie za życie", "Zakochany bez pamięci", "Marzyciel", "Rozważna i romantyczna", "Niebiańskie stworzenia", "Zatrute pióro", "W stronę Marrakeszu" (niechronologicznie). Być może "Titanic" uczynił z niej gwiazdę światowego formatu, ale to niezależnie od czasu, jaki od tej produkcji upłynął, od wzlotów bądź upadków (a były takie?), wspaniała Kate nadal się rozwija i wiele artystycznych wyzwań jeszcze z pewnością przed nią.