No wlasnie tez sie dziwie, czemu najlepsza aktorka na swiecie nie ma 1szego miejsca.. eh.. ;//
Kate jest najlepsza!!! ;)
Za jeden film z karygodnymi błędami historycznymi i geograficznymi, nie można być najlepszą aktorką. I całe, kurwa, szczęście.
Kate jest aktorką, a nie reżyserem czy scenarzystą więc nie ma wpływu na to co jest w filmie, w którym gra. To film jest kiepski a nie ona.
Meryl Streep (również ją uwielbiam), która jest od niej wyżej w rankingu, też grała z pewnością w jakimś filmie z błędami i nikt nie zwraca na to większej uwagi.
Dla mnie Kate jest jedną z najlepszych aktorek na świecie.
Jakieś wątpliwości?
To wymień mi inną, która:
1. ma talent (zarówno do roli komediowej jak i dramatycznej/tragicznej)
2. jest piękna mimo wieku i zmarszczek
3. to piękno jest naturalne, a nie poprawiane skalpelem
4. i której 95% filmografii to filmy zagrane na wysokim i bardzo wysokim poziomie
5. nie uderza jej sodówa do głowy (nie wywyższa się, nie pokazuje fochów, nie każe w hotelach malować ścian na biało kiedy w nich przebywa)
6. nie wywołuje skandali typu np. - widziano ją bez majtek, z cycem na wierzchu [pomijam filmy bo to co innego] albo: poderwała młodszego kochanka od niej o 20 lat (lub "odbiła" faceta innej - jak kto woli) etc.
Bo według mnie poza Meryl Streep i właśnie Kate Winslet żadna inna (nawet moja ulubiona Jolie) nie spełnia tych 6-ciu pkt.
Taka jest prawda. Pierdoliła się z nim w samochodzie i... i to wszystko. Rzeczywiście wielki talent potrzebny do tego.
Co nie zmienia faktu, że postać przy barierce, bzykać się w samochodzie, a na końcu popływać w wodzie i wejść do PONTONU ( w 1912 roku!!!) potrafi chyba każdy.