oczywiście że wolę Keanu, ponieważ bardzo lubie filmy z nim i jest bardzo przystojny ;) a Leonarda to ja nie lubie, bo ostatnio jak go widziałam w MTV w programie o gwiazdach to aż żal mi go było, bo w "Titanic`u" przystojny był a tam jakiś zarośnięty i w dodatku przetył

No, straszne, DiCaprio był zarośnięty i przytył, tragedia, na pewno przez to nie umie grać, hehe.

Mysle ze ten temat zalozyła jakas osoba:) która u aktorów ekscytuję sie tylko wygladem draznia mnie troszke takie tematy w stylu kto jest lepszy brad czy orlando albo brad czy depp ( kto ma ładniejszy usmiech ;) nie wiem wogłole poco ktoś porównuje do siebie Dicaprio i Reevesa DiCaprio bije go na łeb na szyje Pozdrawiam

jasne że Keanu! On jest fenomenalny! chociaz DiCaprio tez nawt ale Keanu jest super!

Tak, założycielka tematu, która twierdzi, że woli DiCaprio, nie jest chyba lepsza od tych, które ślinią się na widok Keanu. To ten sam typ, tylko obiekt westchnień inny;-) Ale oczywiście mogę się mylić. Bo w temacie nie było "który ładniejszy", czy "który lepsiejszy man";-)
Ale DiCaprio rzeczywiście jest o wieeeele lepszym aktorem niż Reeves.
Pozdrawiam:-)

Szajbo, z kontekstu chyba wynika, że nie pojawił się w czymś wartym zapamiętania WG MNIE. Nie uważam się za znawczynię jego filmografii. Ale skoro nalegasz;

- Adwokat Diabła - zerżnięte z 'dziecka Rosemary'
- Dotyk przeznaczenia- dla mnie zwykły thriller, fakt, że niezły, ale nie nazwałabym tej produkcji wartą zapamiętania. Lepsze już choćby 'milczenie owiec', mimo że pozbawione wątku paranormalnego.
- Constantine - przyznaję, nie widziałam, ale z tego, co się orientuję jakiś horror. Naturalnie może niektórym takie produkcje dają do myślenia, dla mnie są śmieszne
- Bill i Ted 1 i 2- nie widziałam
- Drakula - nie widziałam
- Speed - daruj, podobnie jak 'dp' nie mieści się w mojej definicji wartościowego filmu. Rozrywka na sobotni wieczór
- Przez Ciemne zwierciadło - nie widzialam
- Niebezpieczne związki - tu przyznaję ci rację w całej rozciągłości
- Na fali- patrz 'speed'
- Moje własne Idaho - nw
- Wiele hałasu o nic - nw
- Lepiej późno niż później - zwykła komedia romantyczna

I w ŻADNYM, ŻADNYM widzianym przeze mnie filmie nie grał równie dobrze jak DiCaprio w wymienionych przeze mnie. Może gdybym obejrzała 'moje własne idaho' i 'wiele hałasu o nic' zmienilabym zdanie co do jego talentu, no ale subiektywnie i irracjonalnie Leo pozostałby dla mnie lepszy. I chyba o to w tym chodzi?

Pozdrawiam

hmm, poczytałam twoją dyskusję z Arianą i w jakimś tam stopniu mnie przekonałeś. Głównie tym, że gdyby- tak jak ja uważam- był kiepskim aktorem, nie fascynowałaby się nim osoba tak inteligentna jak ty:). Ale nic nie poradzę na to, że nie dość, że nie uważam go za aktora kalibru DiCaprio, to nie ciągnie mnie do jego filmów, przynajmniej po tych, kóre ja widziałam. Zupełnie jakby 'niebezpieczne związki' były jedynie wypadkiem przy pracy (tak jak innym początkującym aktorom zdarza się zagrać w czymś b. słabym, bo chcą zagrać w czymkolwiek). Depp czy DiCaprio są dla mnie rekomendacją filmu, Keanu niekoniecznie... po prostu odmienne gusta...

dla mnie takrze Reeves nie jest rekomendacja a ostatnio wrecz odwrotnie

"po prostu odmienne gusta..."
Idealne zdani na zakończenie dyskusji.
Dziękuje za te miłe słowa o mnie :)
Pozdrawiam :-)

Oczywiście wiem, że to tylko twoja opinia, ale to zabrzmiało bardzo, ale to bardzo surowo, że niby tylko Matrix jest wartym filmem uwagi widza z Keanu.
Odnosząc się do Speeda i Na Fali to nie mogę Ci przyznać racji, bo są to filmy, co prawda z gatunku "sensacja" ale raz, że są bardzo mocno cenione przez widzów dwa, są też cenione przez krytyków i trzy, że w porównaniu z konkurencją(chociażby nawet MI) wygrywają.
Dotyk przeznaczenia - w porównaniu z Milczeniem owiec, to, który Thriller wypada dobrze?? Chyba rzadko, który... Także, nie porównuj filmu od razu z arcydziełem na całej lini.
Adwokat Diabła - też bardzo ceniony przez widzów i nie jest to byle, co, a dowodem na to, jest chociażby sam Pacino, wykonanie, oceny krytyków i widzów. Bardzo dużo teraz produkcji robi się na podstawie czegoś z przeszłości, z Deppem też nie jedną by się znalazło pewnie :).
Lepiej późni niż później - Na pewno nie zwykła. Zwykła komedia romantyczna to produkcje z Affleckiem czy J.Lo. A w tym mamy Nicholsona i Oscara dla Pani Keaton, co świadczy również o wysokim poziomie filmu.
Rozumiem, że Leo jest dla Ciebie lepszy. Mnie jego filmy nie przyciągają uwagi więc tutaj mamy sprawę wyjaśnioną. I żeby była jasność, nie twierdze, że jego filmy są złe. Teraz tylko i wyłącznie mówię na temat jego(Keanu) produkcji. Nie aktorskich umiejętności, bo szanuje twoje zdanie, które mówi, że Leo jest wg Ciebie lepszy
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

Zdecydowanie Keanu!!:D:D
Leo to taki szczur ;p hehe

Leonardo?!?!?!?!?!? Brzydal! :P
Szanuję Twoje zdanie, ale ja osobiście nie mogę patrzeć na DiCaprio, podczas gdy z Keanu mam tło pulpitu. Cóż, kwestia gustu

no to faktycznie, skoro TY masz z nim tło pulpitu to wszystko jasne...
Ja nie wiem, ale dla mnie 'lepszy' nie oznacza 'przystojniejszy'.


Przyznaję, że 'speed' i 'na fali' to dobre filmy akcji ale TYLKO filmy akcji. Ja szukam w filmie czegoś oprócz dreszczyka (u?) emocji i u DiCaprio to znajduję. 'Infiltracja'- ten sam gatunek, a muzyka, której namiętnie słucham, aktorstwo, które mnie czaruje(ach to wewnętrzne wymęczenie bohatera), humor, który mnie szczerze bawi i prawdziwy suspens. Zarówno 'speed' jak i 'na fali' należą do filmów rozpaczliwie przewidywalnych.
Dotyk przeznaczenia - ok, mogę nie porównywać z arcydziełem. Przyznaję; ten sam poziom co 'kolekcjoner kości' czy choćby ten film z Ashley Judd, który po raz setny lecial na polsacie wczoraj. Ale znowu tylko i wyłącznie dostarczyciel dreszczyku emocji, a jak film ma służyć tylko do tego, to niech chociaż będzie najwyższej klasy:).
Adwokat Diabła - oprócz tego, że 'dziecko' stawało mi przed oczami co scenę, to odstraszył mnie zabójczymi tekstami typu 'ona owuluje!'. Poza tym co innego nawiązanie, co innego wykorzystanie.
Lepiej późni niż później - Hmm, dla mnie komedie z Afflekiem czy J.Lo sa ponizej krytki. Przez 'zwykła' rozumeim taką na której się bawiłam, ale nie miała tego 'zcegoś'.

Reasumując- Keanu gra w produkcjach, które szanuję mniej. Żeby thriller czy komedia romantyczna zdobyły moje uznanie to naprawdę muszą należeć do kategorii filmów 'nieśmiertelnych'. Zdecydowanie wolę obyczajówki. Może to ma jakiś związek z istnieniem tzw. 'kobiecego' i 'męskiego' kina (choć moja siostra upiera sie przy okresleniu 'kina dla ludzi o odpowiednim poziomie wrażliwości':p).
Ale lubię Keanu.

DiCaprio
Wielkie role w Co gryzie Gilberta Grapea ( nominacja do Oscara)
Chłopiecy świat
Całkowite zaćmienie
Przetrawc w Nowym Jorku
Celebryty Swietny epizod u Allena
INfiltracja znakomity
Aviator znakomity ( nominacja do Oscara zloty Glob
Romeo i Julia ( Srebrny Niedzwiedz
To znakomity szalenie niedoceniany aktor
Tyle w temacie

Nie widziałaś, w takim razie wielu ważnych filmów Keanu, Ares Maskot :)

wiem:). Ale ogólnie nie jest tak, ze nie widziłam go w niczym i mogę się założyć, ze osoby piszące komentarza w stylu 'wolę keanu bo jest przystojny' też tych 'ważnych' filmów nie obejrzały. A te 6, ktore znam, niczym mnie nie zachwyciły. No oprócz ww 'niebezpiecznych związków'.

właściwie, doliczając dwie części matrixa, 8.

Keanu zrobil tak naprawde tylko 2 naprawde dobre filmy
Niebespieczne zwiazki i Malego Budde no i jeszcze moze moje wlasne Idaho ( choc mnie nie zachwycił)

"Keanu zrobil tak naprawde tylko 2 naprawde dobre filmy"
Nie tak naprawdę tylko wg Ciebie.

ok ale naprawde nie uwazm ze speed adwokat diabla słodki listopad spacer w w chmurach constantine reakcja lancuchowa nawet matrix jak sie go obejzy 5 raz traci o 2 i 3 nie mowiac nie sa zbyt dobre :) to zapewne kwestja gustu na + zaliczam Malego Budde Drakule i Niebespieczne zwiazki
Pozdrawiam

Dla mnie Leo nie ma szans z Keanu. Ale muszę przyznać zagrał kilkaniezłych ról. Rozbroił mnie całkowicie grając upośledzonego chłopaka w " Co gryzie Gilberta Grape'a" u boku wspaniałego Johnnego Deppa.

Zgadzam się, Ares Maskot. Ale te piszące takie komentarze to na ogół nastolatki (co nie znaczy, że nie bierze się pod uwagę ich zdania :), zakochane w idolach a nie AKTORACH. I taki problem ma nie tylko Keanu... :] Nie mniej poleciłabym film Przez ciemne zwierciadło. Wg. mnie jedna z jego najlepszych ról.

Jeśli ogłaszasz taką ankietę na stronie Keanu, wynik będzie oczywisty :)

Nie lubiłam Leonarda po "titanicu" ale po latach przyznaję, że to świetny aktor. Zresztą już wcześniej był wspaniały (Co gryzie gilberta grape'a - cacuszko), tylko go trochę ten oceanik rozplasnął.