.... ale muszę przyznać, że kilka filmów mnie oczarowało. Chyba najbardziej lubię Matrixa jedynkę i Constantine. Świetne role, oglądałam, już po kilka razy każdy i jakoś mi się nie nudzi.... chociaż sądzę że te pseudo romantyczne ckliwiacze, w których grał to raczej pomyłka.... może tylko dla mnie ale to chyba nie aktor stworzony do romansideł... a już na pewno nie tych z Bullock.a gość skacze z genialnego kina do wyciskaczy łez klasy B.... może to też jego talent... ale ja tego nie czuję
Mi się spodobał Słodki Listopad i Spacer w chmurach. Polecam obejrzeć jeżeli już go nie oglądałaś ;) Constantine i Matrix zapadły mi bardzo w pamięci ;).
Obejrzałam oba......Słodki listopad mi się podobał, ale chyba głównie ze względu na pomysł..... ale Spacer w chmurach.... to już nieco gorzej, tak jak wspominałam, jakoś nie pasują mi do gościa romantyczne filmy. Podobały mi się też: Drakula i adwokat diabła, ale to chyba bardziej ze względu na sam film niż na jego grę aktorską.