Wszelkie wątpliwości rozwiała wygrywając dwa razy z rzędu wielkoszlemowy US OPEN (2009 i 2010), a w sumie trzy razy (wcześniej wygrała w 2005 roku). A tu jeszcze tryumf w Australian Open 2011. Co za dorobek! (o deblu nie wspominając, bo i tu 2 Szlemy wygrała). Wielki fason.