A po co się tym chwalić?



Gdybyś spotkała Freddiego Mercurego, albo Marlona Brando - TO BYŁOBY COŚ. A to jest tylko pare znanych osób i to wyłącznie w Polsce. Zresztą Hanke ze swoim kabaretem był już chyba wszędzie:)

Tak problem w tym że Mercury jak i Brando obaj nieżyją z tym że Freddie jeszcze wcześniej umarł, sam chciałbym go spotkać jego i Steva Clarka - zmarłego gitarzysty Def Leppard. Niestety gdy oni obaj umarli ja miałem jakieś 2 lata :(

Frajer to ty, kiedy ja to pisałem.

Wolałbym w realu spotkać osoby przez nią wymienione, niż zboka i jakiegoś poplątanego szarpidruta.

To, że media wmawiają nam iż Freddy Mercury to świecki święty, bo...zmarł oraz był homo i oczywiście naturalnie umiał śpiewać i sprzedał miliony płyt, nie znaczy, że godny jest marzeń. Raczej ...modlitwy za jego duszę.