Ceniłem go nie tylko za role, za osobiste ciepło emanujące od niego, ale też za wolę życia i walki z chorobą, gdyż diagnoza nowotworu to już jest wyrok ostateczny, a on mimo to nie przyjmował tego do wiadomości przez tyle lat i za to tym bardziej jest godny wielkiego uznania. Chciałbym nadać mu przydomek "Waleczny".