Księżna Diana

Diana Frances Spencer

powrót do forum osoby Księżna Diana

Była dobra , mądra , piękna , sławna i co najważniejsze miała dobre serce
to dlaczego zginęła , hmmm

sokolik7

Dlaczego wspaniała?
Nie mogę pozbyć się wrażenia że jej działalność charytatywna po prostu rozpraszała jej nudę. Nic to jednak, dopóki ktoś biedny odnosi jakąś korzyść.

Wyobraź sobie jednak, że jest twoją synową. Nie wiem, czy ja wpadałabym w taki zachwyt gdyby zamiast być z wnukami laseczka wyjeżdżała na miesiąc z zupełnie obcym facetem. Diana miała szczęście, że było w tym okrutnym, zimnym pałacu tyle ludzi którzy mogli przypilnować jej kilkuletnich synów do czasu gdy ona sama była znów gotowa do spektakularnego pokazania się z nimi przed kamerami. Dobra, kończę zgryźliwości...

Ciekawa jestem, dlaczego pod niektórymi postaciami z rodu królewskiego można się wypowiadać i nawet je oceniać, a pod innymi nie. To musi być jakieś niedopatrzenie redakcji, bo u polskich polityków nie ma możliwości komentów...

Jorjan

Czy ty masz idola?Jeśli tak to przeczysz sobie.Bo najprawdopodobniej go nie znasz .Może pije,pali,bierze narkotyki.A jednak go uwielbiasz.
Nawet jeśli nie,niektórzy ją kochali i zawsze będą ją kochać.Była symbolem,symbolem tego,że da się w życiu kierować sercem a nie głową i portfelem.To była wspaniała osoba.Ja zawsze 31 sierpnia o niej myślę.
Bo za nią tęsknię i kocham ją.A to nie mija

użytkownik usunięty
Jorjan

Kimkolwiek jesteś gadasz bzdury. Diana w momencie małżeństwa miała niewiele ponad 20, a Karol był już po 30 i mamusia z tatusiem musieli mu wybrać żonę. Na początku brano pod uwagę lady Sarah Spencer - starszą siostrę Diany, ale gdy ta została mężatką padło na Dianę. Kasa ? Pfffff miała jej po czoło. W owych czasach mówiono że to Windsorowie wchodzą ro rodu Spencerów. A kochanie moje zapomniałaś może jak to Karol zaczął niszczyć emocjonalnie jej związek ? Ona próbowała go ratować. Jednakże gdyby Twój małżonek zaczął wyznawać w wywiadach dla BBC że Cię nie kocha i ponawiał swój związek z zamężną Camillą, już sprzed ślubu, który starannie zatuszowano, też byś trwała w cnocie i czekała na męża w łóżku ? Bo jeśli tak, to współczuję Ci moralności. Ja podziwiam Dianę za jej romanse - to taka Sissi XX wieku, która nie godziła się na śmieszną etykietę życiową i postanowiła skorzystać z życia. Ona też miała oprawo do szczęścia. Podziwiam ją za to, że nie była kolejną głupią arystokratką poniżającą się swoim mężem i potrafiła mu się za to odpłacić. Zrobiłabym tak samo na jej miejscu. Etykieta obowiązywała, do czasu kiedy Karolek i ta jego głupia gęś zaczęli rozbijać Dianę i ich małżeństwo. Diana była jak surogatka - urodzić dziecko i siedzieć cicho, a Camilla przypominam przed ślubem była mężatką. Co do jej kochanków - Dodi Al Fayed nie był jej kochankiem, była rok po rozwodzie i cztery lata po seperacji w 97. No chyba że ktoś nie rozumie słowa kochanek. Oboje zniszczyli Dianę - i obojgu wielu ludzi za to nienawidzi tego mamisynka i rotwillera.

sokolik7

Tak po pierwsze, to rocznica jest 30, spóźniłeś się jeden dzień;-) A po drugie, to łatwo jest zmieszać z błotem osobę która już nie może się obronić, prawda? Więc zamknijcie swoje kurze mordy, bo jak trafi się taka osoba raz na milion, która wie po co żyć, i wie, że szczęście jest jedyną rzeczą którą lepiej dzielić niż mnożyć, pomaga innym, to zaraz jakiś zasrany gnojek musi się w tym doszukać post scriptum!

niobe_2

:)))
Pierwsza uwaga była słuszna - nie należy mieszać z błotem umarłych. Ale mnie nie rośmieszyła Diana, tylko komentarz na temat jej osoby.

"Więc zamknijcie swoje kurze mordy, bo jak trafi się taka osoba raz na milion, która wie po co żyć, i wie, że szczęście jest jedyną rzeczą którą lepiej dzielić niż mnożyć, pomaga innym, to zaraz..."

Skąd wy wszyscy wiecie takie rzeczy o tej osobie?! Bo obejrzeliście czterdziestyktóryśtam dokument na jej temat? Ja oglądałam kilka i w każdym ludzie po prostu rozanielali się nad Dianą. Pamiętam szczególnie jeden dokument o jej fantastycznym guście - podobno porafiła genialnie dobrać swoje zabytkowe kolie do strojów. Łał, że ja też tego nie potrafię!

Przepraszam za ironię tych, którzy wielbia Dianę, ale ja patrzę na to trzeźwiej. To była prosta dziewczyna, która wyszła za księcia. I to nie było przyczyną niedobrania w małżeństwie. Niedobranie było spowodowane ich różnicą w wykształceniu. Karol zawsze miał szerokie zainteresowania (w szczególności architektura i rolnictwo) i przypuszczam że właśnie to utrzymało jego wieloletni związek z Camilą. To do niej dzownił przy okazji pisania referatów - nawet słynny skandal sprzed kilkunastu lat z podsłuchaną rozmową telefoniczna sprowadzono do wymiany zdań o tamponie a zignorowano to, że Karol dzwonił do Camilli po radę, bo w przeciwieństwie do jego żony, jego kochanka czymś się jeszcze interesowała.

Diana miała wielkie serce i lubiła dzieci - była z wykształcenia przedszkolanką, więc to chyba dobrze, że umiała się dogadać z własnymi synami. I to wszystko co mogę powiedzieć o jej osobowości. Nie przejawiała żadnych innych zainteresowań ani zdolności. I podobno była ciągle nieszczęśliwa, więc nie rozumiem tego fragmentu o szczęściu.

Przepraszam za jej krytykę, bo właściwie zazwyczaj wypowiadam się na temat aktorów, a ona do tej profesji nie należała. To co napisałam wyżej, to moja prywatna opinia, którą z siebie wyrzuciłam, bo złości mnie bałwochwalstwo i przyjmowanie wszystkiego na wiarę w każdej postaci. Ponieważ powstało wiele dokumentów o Dianie które jej schlebiają, wielu oglądaczy przejmuje pochlebną opinię z prasy i TV. Tymczasem ci ludzie którzy znali Dianę osobiście (nie mówię o piątej wodzie po kisielu, tylko o najbliższych), niekoniecznie wpadali w euforię na jej temat. Czasami łatwiej jest być bohaterką dla nieznajomych dzieci w Afryce, niż być dobrym człowiekiem w oczach najbliższego otoczenia - w końcu oni nas znają naprawdę a nie z gazet.

Jorjan

Co do bałwochwalstwa, to mesz rację. Mnie też to złosci. I jeszcze wnerwia mnie, jak ktoś moją wypowiedź traktuje za coś czym nie jest. Nie widziałam żadnego dokumentu na jej temat. No, być moze parę reklam, to wszystko. Po prostu znam fakty. A one są po stronie DIANY. A najblizsi rzeczywiscie znaja nas najlepiej. A co za tym idzie nie oczerniają nas w mediach, chocbysmy nie wiem jak byli źli. Jeśli masz zamiar dalej wykłucac się, próbujac za wszelka cenę dowieść jaka to Diana jest... to mijasz się z tematem tego forum. Poza tym cenię znajomość swoich racji, a nie confidentów, jak wiesz o czym mówię.

niobe_2

Nie wiem, jak można znać fakty, nie znając żadnego dokumentu...ale mniejsza z tym, nie lubię się kłócić...w takim razie nie wiem, co jest tematem tego forum...mam odpowiedzieć, dlaczego zginęła? Przychodzi mi tylko jedna okropna odpowiedź i chyba zachowam ją dla siebie...

użytkownik usunięty
Jorjan

No jasne, najlepiej zwalić całą odpowiedzialność rozpadu na Dianę, PONIŻAJ SIĘ SŁYSZYSZ, PONIŻAJ SIĘ DALEJ GADAJĄC TAKIE BZDURY, ja wiem, ja rozumiem że ty jesteś uosobieniem dobra, że ty także usprawiedliwiałabyś swojego ''wiernego'' męża. Tak poza tym to Diana miała mnóstwo zainteresowań, np. interesowała się modą i kolarstwem. Chętnie pożyczę Ci jej biografię. Bohaterem ? Każdy musi być bohaterem ? Każdy musi tłumić swoje emocje ? Każdy musi się zabijać swoimi pragnieniami ? Nie. Każdy ma prawo do szczęścia i niech z niego korzysta. A Camilla to dla mnie zwykła, zwykła.....delikatnie mówiąc panna do towarzystwa z bujną przeszłością.

Pozdrawiam i życzę rozpadu małżeństwa w przyszłości.
Wtedy chętnie skopiuję Twoją wypowiedź.

użytkownik usunięty

Diana uwielbiała również czytać książki, grać w tenisa i potrafiła grać na fortepianie. Rozumiem że to nic specjalnego, gamy muzyczne i zasady kortu masz już opanowane. Każdy ma swoje zdolności i zainteresowania.

To bardzo fajnie. Tym bardziej, że miała na to sporo czasu.

użytkownik usunięty
Jorjan

Podobnie jak ty.
A czy wspomniałam o jej lekcjach baletowych ?

No widzisz, a facet jej nie chciał od samego początku.
Hm ...

użytkownik usunięty
Jorjan

Widocznie był głupi,
I to bardzo.
Męski szowinisto.

Yyyy, jestem kobietą.
Ale i nie zauważyłam przyczyny nowonarodzonych-do-zachwytu - podobno wchodzi na ekran jakiś "oczekiwany" film o Lady Di. No cóż :D

użytkownik usunięty
Jorjan

Przepraszam, ale Twoje wypowiedzi propagują wartości seksistowskie. Co do filmu to prawdopodobnie się na niego wybiorę, ale tego typu obrazów nie biorę zbyt poważnie. To służy tylko rozrywce. Mogliby dać tej kobiecie już spokój, ale to była tylko kwestia czasu powstania takiego filmu.

Co jest seksistowskiego w stwierdzeniu, że każdy ma prawo kochać kogo chce? Jaką wartości propagujesz? Że ktoś jest dobry, bo dobrze wygląda, a zły, bo wygląda staro i szpetnie? Zawsze uważałam, że te wszystkie bajki o księżniczkach wypaczają poglądy na to czym jest miłość :).

użytkownik usunięty
Jorjan

Niech kocha kogo chce, ale niech nie niszczy życia drugiej osobie bez tak bujnej przeszłości.

To jak żyć? Udawać do końca swoich dni?
Pomyśl tylko, facet zakochał się w kobiecie zamężnej, której nikt z jego otoczenia nie zaakceptował. Zmuszono go do ślubu z osobą, której nie znał i nie kochał, po to, aby mieć z nią dzieci. Lata mijały, a on nadal kochał tamtą kobietę. I cierpliwie przeczekał wszystkich, żeby w końcu się z nią ożenić. Nie chciałabyś, żeby ktoś kochał tak ciebie? On jest stary i brzydki, ona też. I podobnie jak Diana są ofiarami tego systemu. Bo to oni mogli mieć dzieci ze sobą, a Diana byłaby bardzo dobrą przedszkolanką i może byłaby szczęśliwa. Z tej historii morał taki, że postronni nie powinni ustalać co jest dla kogo dobre i kto się w kim ma zakochać, bo przecież X lub Y jest taki śliczny. Morał nadal do wielu nie dotarł.

użytkownik usunięty
Jorjan

Zgodzę się z Twoim morałem, ale w takiej sytuacji porządny mężczyzna odmówiłby małżeństwa. W większości to ona ponosi winę za jej tragedię. A jak mówisz, wystarczyło powiedzieć ''nie''. Najwcześniej niestety będę mogła podyskutować z Tobą jutro, jeżeli chcesz możemy porozmawiać o filmach, bo wydajesz się inteligentną osobą. Spróbuję Ci wysłać zaproszenie i przepraszam za obraźliwe wypowiedzi. Jednakże Diana jest moim autorytetem, zaraziłam się pasją do niej od mamy i nie mogę znieść jak ludzie mieszają ją z błotem.
Pozdrawiam.

Rozumiem twoje nastawienie i nie chowam jakiejś urazy. Jak idol to idol, więc przepraszam jeśli moje wcześniejsze wypowiedzi sprzed kilku lat sprawiły ci przykrość :).

użytkownik usunięty
Jorjan

Nic nie szkodzi :)

sokolik7

Dajcie sobie już spokój. Nikt nie wie, jak było naprawdę, oprócz rodziny królewskiej. Więc po co to wszystko roztrząsać?

Headey

Zgadzam się z wypowiedzią powyżej. Nikt nie pozna prawdy :( Dla mnie na zawsze pozostanie w mojej pamięci jako wspaniała kobieta, która potrafiła czynić dobro. Niech spoczywa w pokoju :(

besia11

jak sie nazywa film na polsacie który leci z okazji jej śmierci?

VampireGirls

o seks wszystko szło i tak! ten zgon cały!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones