serial dobry
ale Holden tragiczna, ma beznadziejny grymas na twarzy - wiecznie krzywa i naweidzona na punkcie strzelanka :P
jej dialogi opierają się na trzech słowach - gdzie moja broń :D:D:D
W komiksie jest taka sama, więc co mieli zrobić ? Kupić jej kredki by sobie rysowała uśmiech na swojej buźce ?
ja komiksową Andree bardzo lubie - jest konkretna i JAKAŚ
a w serialu to nawiedzona laska która sra na widok pistolecika :P
Chociaż w drugim sezonie i tak jest lepiej niż w pierwszym :P Poza tym w komiksie, też często powtarza "Dajcie mi broń, strzelam najlepiej z grupy"
Co nie zmienia faktu, że jest bardzo barwną postacią wyróżniającą się z grupy już od samego początku. Co do serialu to fakt, że za bardzo rozwlekli tą jej przemianę, aczkolwiek 13 odcinek two wręcz ta sama Andrea co komiksowa. Podejrzewam, iż tak będzie do końca.
wiesz ja juz teraz jestem na bieząco z komiksem i jakos tego nie zauważam, ale nawet w komiksie nie raziło mnie to tak jak w serialu ;)
Jak oglądałem 1 sezon i była scena kiedy jej siostra umiera to tak myślałem, dlaczego ją zostawili, jej siostra była o wiele lepsza i ładniejsza, jakoś więcej miała charyzmy i wdzięku a ona taka sztuczna, nie przepadałem za nią ;d
W tym serialu praktycznie wszyscy są wku.wiający. Począwszy od szeryfa przywódcy wraz z rodziną i reszta zbieraniny, skończywszy na dziadziu, który tylko łaził i naprawiał swojego campera. Nie no nie wszyscy. Jedyne postacie posiadające jakąś ikrę to Daryl i Shane. A jeśli chodzi o Shane'a to chyba była to jedyna osoba trzeźwo patrząca na świat. Może trochę porywcza, ale przynajmniej wiedziała czego chce i działała. Wszyscy inni zachowywali się jakby byli na pikniku i nie zauważyli, że wokół nich szaleje banda umarlaków. Pzdr.