W Stonsach jest mocne brzmienie a tu kazda piosenka podobna do drugiej juz wole The Animals od nich.Jeden z najslabszych zespolow z Wielkiej Brytanii dobrze ze sie rozpadli.
Stonesi też często brzmią bardzo podobnie, a od Exile on Main St. nie wydali nic, co choć na trochę zbliżyłoby się do tamtego poziomu. Grali rock n' roll, który mieszali z psychodelią, jazzem, bluesem, hip hopem i popem, ale słuchanie ich na dłuższą metę jest ciężkie bo są zbyt wtórni. Ledzi to okropni plagiaciarze, ale wtórności nie można im wmówić. Każda ich płyta brzmi odmiennie (w odróżnieniu do RS).
Wtórność to ostatnie co można by było o nich powiedzieć. Nie poruszali się po jednym gatunku, grali spokojne akustyczne kawałki i dynamiczne utwory. Dla przykładu: Stairway to heaven, Rain Song, Kashmir, All my love czy Whole lotta love - żaden nie jest do siebie podobny, każdy w trochę odmiennym stylu.