Jeśli któremuś z reżyserów potrzebna jest osoba która na ekranie wspaniale kona,cierpi,psychicznie sie rozpada,umiera itp itd na pewno zadzwoni do jego agenta;););)
Haha dokladnie, akurat obejrzalam sobie "Kolekcjonera kosci" po latach i mysle: O, to przeciez ten facet co tak pieknie panikowal w "Siedem" oraz "Obcy: Przebudzenie" :)